Wiadomości OZE Wielki sukces offshore 31 maja 2017 Wiadomości OZE Wielki sukces offshore 31 maja 2017 Przeczytaj także Energia wiatrowa Pożary turbin wiatrowych – czy jest się czego obawiać? Turbiny wiatrowe stają się coraz częstszym elementem polskiego krajobrazu. Mimo ich licznych zalet, obawy mogą budzić doniesienia w mediach o pożarach tychże turbin. Czy jest się czego obawiać? Jakie wyzwania stawiają tego typu pożary przed strażakami? Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Kwiecień tego roku był świetnym miesiącem dla energetyki wiatrowej, szczególnie dla branży przybrzeżnych farm wiatrowych. Po ponad 40 latach wsparcia tej technologii w Danii doszło do sytuacji, w których będzie możliwa przy jej użyciu generacja prądu elektrycznego całkowicie po cenach rynkowych. Podobna sytuacja miała już miejsce także w Niemczech – tam również zrezygnowano z dopłat. Reklama Dania to na pewno europejskie centrum energetyki wiatrowej. Ponad 50% generowanej tam mocy ma do 2030 pochodzić z OZE, w czym gigantyczną rolę odgrywają farmy wiatrowe. Dania jest również ojczyzną największych przedsiębiorstw branży – Dong Energy oraz Vestas. Trudno więc się dziwić, że tak rozbudowane zaplecze przynosi sukcesy. Ostatnio na niemieckiej aukcji energetycznej Dong Energy podpisał kontrakt na sprzedaż mocy pochodzącej z własnych obiektów po koszcie 100 euro za megawatogodzinę. Biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w 2013 roku średnia cena takiej ilości prądu elektrycznego z farm morskich przekraczała wg. Simens 140 dolarów, możemy mówić o wyraźnym spadku. Jego dynamika okazała się zaskakująca także dla samych wytwórców. Przewidują oni, że tak pozytywna informacja spowoduje położenie większego nacisku na kwestię offshore przez Unię Europejską. Jednocześnie duński minister energetyki, Lars Christian Lilleholt, zapowiedział, że już za kilka lat całość OZE w ich kraju będzie działała jedynie na zasadach rynkowych. Podobny sukces udało się osiągnąć w Niemczech. Tamtejszy regulator sieci elektroenergetycznej wydał pozwolenie na utworzenie pierwszych farm offshore, z których energia będzie oddawana jedynie po cenie rynkowej, bez dopłat. Projekty, które mają być utworzone na Morzu Północnym będą posiadały łączny zasób mocy rzędu 1,49 GW. Choć pojawiają się opinie sceptyków mówiące, że tak nisko zaproponowana cena wiąże się z ryzykiem, to całe zjawisko obfituje w pozytywne efekty. Po pierwsze, pozwala na obniżenie kosztów prądu dla odbiorcy, który nie będzie musiał już w swoich podatkach pokrywać wsparcia dla OZE. Po drugie, kładzie nacisk na konkurencję, która będzie coraz częściej oferować budowę swoich struktur po cenach rynkowych. Jednocześnie ciągle wzrasta zainteresowanie offshore. Na kolejnej aukcji, która odbędzie się w maju 2018 roku będzie licytowane kolejne 1,55GW tak, aby w 2020 roku Niemcy posiadały 6.5 GW mocy zainstalowanej w tym rodzaju OZE. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.