Elektromobilność Wodorowe samochody 27 października 2017 Elektromobilność Wodorowe samochody 27 października 2017 Przeczytaj także Ekologia Gdzie pływa najwięcej śmieci? Oto najbardziej zanieczyszczone wody świata Eksperci z Międzynarodowego Instytutu Stosowanej Analizy Systemów (IIASA) postanowili sprawdzić, które lądowe zbiorniki i cieki wodne są najbardziej zanieczyszczone odpadami pochodzenia ludzkiego. Wyniki badania nie tylko wskazały obszary z największym poziomem śmieci w wodzie, ale także ujawniły problemy w dotychczas stosowanych rozwiązaniach. Elektromobilność Będzie 60 milionów więcej. Czy Polacy są zainteresowani dotacjami w ramach tego programu? Budżet programu “Mój Elektryk”, wspierającego zakup samochodów elektrycznych, zwiększył się z 900 do 960 milionów złotych. Czym jest ten rządowy program i kto może liczyć na wsparcie? Powszechne korzystanie z samochodów elektrycznych staje się coraz bardziej prawdopodobną wizją. Chociaż w dalszym ciągu są to maszyny drogie i często jeszcze niedostępne dla przeciętnego obywatela, to są one jednak ciche, ekonomiczne, szybkie i przyjazne w prowadzeniu. Jednym z ich nielicznych problemów, poza wysoką ceną, jest względnie krótki zasięg nawet po pełnym naładowaniu. O wiele lepiej pod tym względem wypadają samochody napędzane biopaliwem lub wodorem, którego spalanie nie powoduje emisji żadnych szkodliwych gazów. Reklama Chociaż tego typu pojazdy postrzegane są jako technologia przyszłości, to ciągle brak efektywnych metod przechowywania wodorowego paliwa. Na dodatek pierwiastek ten bardzo często łączy się z innymi, tworząc gazy, takie jak para wodna czy metan. Aby wydzielić z nich wodór należy przeprowadzić odrębny proces chemiczny, przy którym niezbędne są specjalne membrany tworzone z wykorzystaniem drogich surowców, takich jak np. pallad, a korzystanie z nich powoduje, że paliwo wodorowe jest znacznie droższe od zwykłego. Jedną z koncepcji obniżenia jego ceny jest zmniejszanie ilości palladu w membranie. Na inny pomysł rozwiązania tego problemu wpadła grupa naukowców z Worcester Polytechnic Institute w USA. Zbudowali oni membranę przy wykorzystaniu ciekłych metali o temperaturze około 500°C. Początkowo eksperyment ten miał jedynie stanowić próbę zastąpienia ekstremalnie drogiego palladu, którego cena wynosi kilkaset dolarów za uncję. Po serii testów okazało się, że urządzenie oddziela wodór w sposób o wiele efektywniejszy, niż wcześniej używany pierwiastek. Przełomowe odkrycie zainteresowało tamtejszy rząd. Ravindra Datta, który przewodzi grupie inżynierów z WPI, wystąpił o dotację do Departamentu Energetyki Stanów Zjednoczonych i uzyskał milion dolarów wsparcia, które ma przeznaczyć na rozwój swojego pomysłu. Tak jak samochody elektryczne, pojazdy wodorowe wyposażone są w silnik poruszany mocą prądu. Jedyną różnicą jest fakt, że zamiast przechowywać elektryczność, zbiornik napełnia się paliwem w postaci gazu lub cieczy, które następnie przetwarzane jest bezpośrednio na moc. W taki sposób możliwe jest wytworzenie samochodów, które połączą zalety modeli wodorowych i elektrycznych. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.