Na cennym przyrodniczo terenie w podwrocławskim Szczodrem, który 13 lat temu został objęty programem Natura 2000, przeprowadzono wycinkę drzew. Miejsce występowania wielu rzadkich i chronionych gatunków roślin i płazów zamieniło się w pustkowie.
We Wrocławiu wycięto drzewa z obszaru chronionego
W ostatnich dniach na terenie chronionego parku obok miejscowości Szczodre w województwie dolnośląskim, leśnicy zdecydowali się na wycięcie całych połaci lasu.
– Wcinek dokonano w miejscach objętych obszarem Natura 2000 „Kumaki Dobrej”. Warto podkreślić, że to nie są typowe lasy o charakterze gospodarczym, ale tereny naturalne, o wyjątkowych walorach przyrodniczych, objęte ochroną ze względu na kumaka nizinnego, który występuje tu w dużej liczebności. Jego siedliskom w tym rejonie sprzyjają liczne stawy, rzeka Dobra, oraz właśnie ten dziki, miejscami podmokły las – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Leszek Kędzior, który współtworzy lokalną stronę na Facebooku „Gminni Aktywiści”.
Mieszkańcy obawiają się, że działania leśników doprowadzą do zmian ekosystemu, co z kolei może spowodować wyginięcie tamtejszej populacji kumaka nizinnego – będącego pod ścisła ochroną gatunku płaza. Kędzior podkreśla także, że same lasy są bardzo cenne dla lokalnej społeczności ponieważ powodują, że wsie Domaszczyn i Szczodre położone są blisko zielonych enklaw.
Hektar lasu wycięty pod nowe nasadzenia
Interwencja mająca powstrzymać dalszą wycinkę drzew jest oddolną inicjatywą mieszkańców gminy Długołęka. – Wiemy, że plan zadań ochronnych dla tego obszaru jest w trakcie sporządzania, a czas na jego opracowanie jest do końca 2022 r. Obawiamy się, że leśnicy wykorzystują okazję aby wyciąć co się da – tłumaczy Leszek Kędzior.
W przeszłości cięcia na obszarze objętym programem Natura 2000 obejmowały pojedyncze drzewa w celu przerzedzenia zwartej struktury lasu. Zdaniem leśników, prowadzony obecnie wyrąb wykonywany jest zgodnie z obowiązującym prawem, a nadleśnictwo tłumaczy, że wycinka wzdłuż rzeki Dobra miała charakter sanitarny – usunięto martwe jesiony i olchy. Pozostałe obszary cięć, obejmujące prawie hektar lasu, mają być przygotowaniem do nowych nasadzeń. W środę, 29 stycznia mieszkańcy Długołęki zorganizowali spotkanie, na którym leśnicy zapewnili, że dalszej wycinki już nie będzie.
– Wycinka realizowana jest na podstawie planu urządzania lasu dla Nadleśnictwa Oleśnica Śląska na lata 2013-2022, a intensywność cięć zależy od rodzaju zabiegu pielęgnacyjnego bądź ochronnego do wykonania – odpowiada „Rzeczpospolitej” Adam Płaksej, nadleśniczy oleśnicki.
Źródło: rp.pl
Fot. główne: Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.