2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Wrocław tworzy rezerwat przyrody. Park Narodowy Doliny Dolnej Odry wciąż czeka na podpis prezydenta

Wrocław tworzy rezerwat przyrody. Park Narodowy Doliny Dolnej Odry wciąż czeka na podpis prezydenta

Podczas gdy Wrocław planuje utworzenie podmiejskiego rezerwatu przyrody, Park Narodowy Doliny Dolnej Odry na Pomorzu Zachodnim czeka na podpis prezydenta. Oba te projekty mają na celu ochronę terenów o cennych walorach przyrodniczych, a także zwiększenie wartości regionu i integrację mieszkańców. Ochrona środowiska w Polsce zderza się jednak z polityką oraz obawami o bezpieczeństwo gospodarcze i energetyczne regionu.

925x200 5
Reklama

Wrocław bliżej przyrody

We Wrocławiu rozpoczął się formalny proces tworzenia pierwszego w historii miasta rezerwatu przyrody. Prezydent Wrocławia podpisał list intencyjny z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska (RDOŚ), dotyczący objęcia ochroną części dawnych pól irygacyjnych. To teren o powierzchni ponad tysiąca hektarów, z czego około 700 ma zostać włączonych do projektowanego rezerwatu.

Pola irygacyjne to obszar wyjątkowo cenny przyrodniczo. Przez wiele lat działały jako naturalna oczyszczalnia ścieków, a po zakończeniu tej funkcji w 2025 roku natura zaczęła się tam dynamicznie odradzać. Dziś ten teren stanowi zbiór łąk, zadrzewień i moczarów – żyją tam m.in. cztery gatunki gadów i dziesięć gatunków płazów, w tym chronione rzekotka drzewna i kumak nizinny. Spotkać można także bobry, borsuki, gronostaje, kuny leśne oraz kilka gatunków nietoperzy. Szczególną wartość tego obszaru stanowią jednak ptaki – zaobserwowano tu blisko połowę wszystkich gatunków występujących w Polsce, w tym tak rzadkie jak podróżniczek, derkacz czy błotniak stawowy.

Władze Wrocławia zapowiadają jednak, że nim rezerwat powstanie konieczne będzie zrealizowanie kilku inwestycji – najważniejsza z nich dotyczy przywrócenia naturalnych stosunków wodnych, tak aby część pól znów była okresowo zalewana. Miasto i RDOŚ muszą wspólnie uzgodnić zakres oraz formę planowanej ochrony przyrody. Jeżeli wszystkie te procedury zakończą się pomyślnie, rezerwat przyrody na polach irygacyjnych może zostać oficjalnie utworzony w 2028 roku.

Korzyści dla mieszkańców

Jak podkreśla Bartłomiej Świerczewski z Urzędu Miejskiego Wrocławia, utworzenie rezerwatu wiąże się z wprowadzeniem pewnych regulacji i ograniczeń, m.in. zakazu poruszania się poza wyznaczonymi szlakami. W toku budowy rezerwatu powstaną jednak udogodnienia dla odwiedzających, takie jak ścieżki i szlaki spacerowe. Dzięki nim mieszkańcy Wrocławia i okolic będą mogli korzystać z uroków terenów przyrodniczych bez zakłócania lokalnej równowagi biologicznej. Miasto zyska nowe zielone płuca, a mieszkańcy – teren rekreacyjny. Bliskość rezerwatu przyrody w granicach miasta to nie tylko wartość ekologiczna, ale i społeczna. Takie miejsca pozwalają mieszkańcom na kontakt z naturą bez konieczności wyjazdu poza miasto, sprzyjają odpoczynkowi, edukacji ekologicznej i poprawie jakości życia.

Warto dodać, że w Polsce istnieją już miejskie rezerwaty przyrody – m.in. Kadzielnia w Kielcach i Kępa Redłowska w Gdyni. Oba cieszą się dużą popularnością i pokazują, że ochrona przyrody może iść w parze z integracją mieszkańców.

Pierwszy park narodowy od ponad 20 lat

Równolegle w Polsce powstaje jeszcze większy projekt ochrony przyrody – Sejm uchwalił ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry – pierwszego nowego parku narodowego w Polsce od 2001 roku. Zgodnie z założeniami ma on mieć blisko 4 tys. hektarów i powstać już 11 listopada w województwie zachodniopomorskim.

To historyczny dzień dla polskiej przyrody. Po ponad dwóch dekadach tworzymy nowy park narodowy – wspólnie z lokalnymi społecznościami, samorządami i ekspertami – powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Ustanowienie nowego parku narodowego to efekt porozumienia z samorządami w Szczecinie, gminami Widuchowa i Kołbaskowo, powiatami polickim i gryfińskim oraz sejmikiem województwa zachodniopomorskiego, a jego siedziba ma znaleźć się w Gryfinie. Finansowanie będzie pochodziło z budżetu państwa oraz funduszy unijnych i ma pokryć realizację działań ochronnych, edukacyjnych i infrastrukturalnych.

Polska kraina bagien i torfowisk

Park Narodowy Doliny Dolnej Odry ma chronić jeden z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w Polsce – krainę torfowisk, podmokłych łąk, rozlewisk, jezior i kanałów. Obszar parku to dom dla ponad 200 gatunków ptaków, w tym płaskonosy, cyranki, czajki, rybitwy czarne, derkacze i podróżniczki. Jesienią gromadzi się tam nawet 14 500 żurawi i do 25 000 gęsi, a na Międzyodrzu żyje największa na Pomorzu populacja żaby zielonej. Występują tam również rzadkie gatunki roślin wodnych i bagiennych, w tym zagrożone, jak kotewka, orzech wodny, salwinia pływająca, grzybieńczyk wodny czy roślinność łęgowa i bagienna.

Posłowie PiS wyrażają niepokój

Podczas gdy partia rządząca mówi o sukcesie w dziedzinie ochrony przyrody, były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, poseł Marek Gróbarczyk z Prawa i Sprawiedliwości, ostrzega że projekt jest politycznym incydentem, który przyniesie negatywne skutki dla mieszkańców regionu. Natomiast poseł Czesław Hoc, również z partii PiS, zaznaczył, że podczas gdy nasi zachodni sąsiedzi inwestują w eksploatację swoich rzek – Polska ma dobrowolnie rezygnować z ich potencjału militarnego, co w sytuacji obecnego napięcia za wschodnią granicą nie jest rozsądnym posunięciem.

Niemcy, czyli nasz sąsiad, pięknie uzbraja praktycznie wszystkie rzeki, a Ren przede wszystkim. Natomiast, jak się dowiadujemy, Odra nie ma być wykorzystywana do żeglugi śródlądowej – mówił poseł.

Opozycja martwi się również o bezpieczeństwo energetyczne regionu – rząd planuje wygaszanie bloków węglowych Elektrowni Dolna Odra, która odgrywa kluczową rolę w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym jako jedna z największych instalacji gazowo-parowych w Polsce. Zastąpiła ona starą, węglową elektrownię i jest stopniowo dekarbonizowana. Posłowie PiS podzielają obawy, że każde kolejne projekty energetyczne na tym terenie zostaną zablokowane przez ekologiczne standardy i unijne regulacje.

Lokalny rozwój i bezpieczeństwo

Park Narodowy Doliny Dolnej Odry to, wbrew obawom posłów Prawa i Sprawiedliwości, szansa dla mieszkańców regionu. Unikatowa w skali europejskiej przyroda może być ważnym elementem lokalnej gospodarki, zwłaszcza sektora związanego z turystyką. Przyjezdni będą mogli skorzystać z lokalnej gastronomii oraz noclegów podczas odwiedzania nowego parku, co zwiększy wartość regionu.

Utworzenie parku Doliny Dolnej Odry to również ochrona strategicznego punktu, który może zapobiegać przyszłym katastrofom ekologicznym. Przykładem jest incydent na Odrze z 2022 roku – gdyby nie Międzyodrze, ryby nie miałyby gdzie uciec przed falą zatrutej wody, a zanieczyszczenie rozprzestrzeniłoby się dalej na wody Zalewu Szczecińskiego oraz Bałtyku. Międzyodrze to zatem naturalny rezerwuar wody, który może przyjmować ją w trakcie powodzi, chroniąc nadodrzańskie miasta i oddawać ją podczas susz.

Przyroda zderza się z polityką

Chociaż ustawa o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry przeszła pełną ścieżkę legislacyjną i ma poparcie samorządów oraz środowisk naukowych, jej los wciąż nie jest przesądzony. Ostateczna decyzja należy do prezydenta Karola Nawrockiego, który do 7 listopada musi podpisać ustawę lub ją zawetować. Dyskusja wokół parku stała się w ostatnich tygodniach przedmiotem silnych napięć politycznych – zwolennicy podkreślają jego znaczenie dla ochrony przyrody i rozwoju regionu, natomiast przeciwnicy – obawiają się, że ogranicza on możliwość rozwoju żeglugi śródlądowej i inwestycji obronnych nad Odrą. Wątpliwości te pojawiały się również w wypowiedziach prezydenta, który zwracał uwagę na konieczność zachowania równowagi między ochroną środowiska a interesami gospodarczymi państwa. Z kolei przedstawiciele rządu i instytucji morskich zapewniają, że obawy te są bezpodstawne – granice parku zostały wyznaczone w taki sposób, by nie kolidowały z funkcjonowaniem Odrzańskiej Drogi Wodnej.

Debata o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry pokazuje, że w Polsce temat ochrony środowiska coraz częściej przeplata się z polityką. Dla jednego stronnictwa jest to krok w stronę zrównoważonego rozwoju i bezpieczeństwa ekologicznego, a dla innych zbędny koszt oraz blokada dla przyszłych projektów i inwestycji. Finalna decyzja Karola Nawrockiego przesądzi nie tylko o przyszłości Odry, ale także o kierunku, w którym zmierza polska polityka ochrony środowiska.

Zobacz też: Nielegalne wyloty ścieków w Polsce. Połowa rur nadal zatruwa środowisko

Źródła: gov.pl, Komisja Europejska, Wrocław.pl, Portal Komunalny, RDOŚ, Radio Szczecin, Portal Morski, WWF Polska

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.