Na terenie całej Polski można odebrać darmowe znicze, które są ulokowane w tzw. Zniczodzielniach, zlokalizowanych w pobliżu cmentarzy. W zniczodzielni można zostawić pełne znicze, osłony do zniczy lub nowe wkłady. Szklany znicz po wypaleniu wystarczy umyć i pozostawić na regale. Dzięki temu, osoby dla których zakup znicza jest dużym wydatkiem mogą skorzystać z lampki pozostawionej przez kogoś innego.
Aż 11 punktów z darmowymi zniczami
– Wychodząc naprzeciw potrzebom środowiska, a także w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie krakowian, Zarząd Cmentarzy Komunalnych od czterech lat wyposaża miejskie nekropolie w zniczodzielnie, dzięki którym możliwe jest zmniejszenie ilości odpadów wywożonych z terenu cmentarzy – stanowią je głównie wypalone znicze, sztuczne kwiaty, kokardy i inne ozdoby. Zwiększona liczba odwiedzających groby w okresie Wszystkich Świętych sprawia, że kontenery zapełniają się bardzo szybko – pisze Urząd Miasta.
Obecnie przy krakowskich nekropoliach funkcjonuje aż 11 zniczodzielni, m.in. na cmentarzach: Rakowickim, Mydlniki, Pychowice, Podgórki Tynieckie, Prądnik Czerwony i Grębałów.
– Mamy ich na krakowskich cmentarzach łącznie 11. W takich punktach możemy zarówno odebrać, jak i zostawić znicz, który jest w dobrym stanie i wymienić tylko wkład. To rozwiązanie korzystne dla mieszkańców nie tylko pod kątem finansowym, ale także pod kątem ekologicznym, aby pamiętając o bliskich, mieć na względzie także przyrodę – podkreślał zastępca prezydenta, Łukasz Sęk.
Zniczodzielnie powstały również w:
- Warszawie (Cmentarz Północny oraz Cmentarz Wawrzyszewski),
- Wrocławiu (Cmentarz Komunalny w Przemkowie, Cmentarz Osobowicki, Grabiszyński i Psie Pole)
- Łomiankach (Cmentarz Komunalny w Kiełpinie)
- Płocku,
- Częstochowie,
- Poznaniu,
- Świdniku,
- Rudzie Śląskiej,
- Cieszynie (Cmentarz przy ul. Ładnej, Cmentarz przy ul. Hallera, Cmentarz przy ul. Kościuszki, Cmentarz przy ul. Katowickiej),
- Gryfinie,
- Świdniku,
- Berlinku,
- Wołominie,
- Zagościńcu,
- Nowych Grabiach,
- Legnicy,
- Ostrowie Mazowieckim.
Tanio i ekologicznie
Jak podkreślają inicjatorzy pomysłu, takie rozwiązanie to nie tylko ulga dla portfela, ale też korzyść dla planety.
– Cmentarz generuje bardzo dużo śmieci, i, co za tym idzie, kosztów. Trzeba było znaleźć rozwiązanie: ekologiczne i ekonomiczne wyjście z sytuacji – mówi ks. Dawid Tyborski, wikary parafii w Pogódkach na Kociewiu.
Inicjatywa dzielenia się zniczami rozpowszechniała się również w mniejszych miejscowościach. Dominika Marć, mieszkanka Pustyni, wsi w gminie Dębica na Podkarpaciu, zainicjowała pomysł Zniczodzielni w ramach projektu “Zakorzenione”, w który zaangażowanych jest 11 lokalnych liderek z różnych miejscowości powiatu.
– Podczas badań społecznych, które przeprowadziłyśmy wśród mieszkańców, zdiagnozowałyśmy, że świadomość na temat negatywnego wpływu nadmiernego konsumpcjonizmu na środowisko jest niska. Pomysł Zniczodzielni to wymierna odpowiedź na to zjawisko – mówi Dominika Marć.
W ramach projektu zorganizowano również cykl wydarzeń, które miały na celu zwiększyć świadomość mieszkańców na temat troski o środowisko. Organizatorki tłumaczą podczas nich, że ważna jest przede wszystkim pamięć o bliskich, a nie uleganie zmieniającej się modzie i presji.
Zobacz też: Ekologiczny pochówek w Opolu. Zmarli będą chowani w biodegradowalnych urnach
Źródła: ekai.pl, lovekrakow.pl, se.pl, gov.pl
Fot. Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.