Energia jądrowa Elektrownia atomowa Hinkley Point C ruszy w 2025 roku 25 stycznia 2018 Energia jądrowa Elektrownia atomowa Hinkley Point C ruszy w 2025 roku 25 stycznia 2018 Przeczytaj także Energia jądrowa Wyścig miast po atom. Gdzie powstanie druga elektrownia jądrowa w Polsce? Przyszłość polskiej energetyki ma opierać się na odnawialnych źródłach energii i stabilizującej je energetyce jądrowej. Przez wiele dekad nie udało się wybudować dużego reaktora w kraju nad Wisłą. Problemem były wysokie koszty, protesty społeczne i obawy związane z bezpieczeństwem. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – poparcie społeczne dla energetyki jądrowej jest rekordowe, a samorządy aktywnie zabiegają o lokalizację takich inwestycji, widząc w nich szansę na rozwój. Energia jądrowa USA i Wielka Brytania przyspieszają rozwój atomu. Polska energetyka jądrowa dopiero na 2033 rok Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ogłosiły plan współpracy w zakresie rozwoju energetyki jądrowej, obejmujący budowę nowych elektrowni oraz badania nad energią fuzyjną. Celem projektu jest zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego oraz uniezależnienie od importu paliw kopalnych z Rosji. Tymczasem przyszłość jądrowa Polski, mimo zabezpieczenia na ten cel 20 mld zł, ma zostać zrealizowana dopiero do 2033 roku. Jak informuje EDF, deweloper projektu Hinkley Point C, elektrownia atomowa Hinkley Point C ma zostać uruchomiona w roku 2025. „Jesteśmy przekonani o tym, że do tego czasu uruchomimy Hinkley Point C, ponieważ wykorzystujemy innowacyjne narzędzia oraz opieramy się na doświadczeniach zdobytych przy budowie innych reaktorów”, mówi Simone Rossi, dyrektor generalny koncernu EDF. Projekt Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii wywołuje wiele kontrowersji, które doskonale pokazują podejście do sektora atomowego na świecie. Głównym jego problemem jest koszt budowy tego rodzaju instalacji. Jeszcze dwa lata temu szacowano, że Hinkley Point C pochłonie około 13 miliardów funtów – obecnie kwota ta wzrosła do około 30 miliardów. Jak donosił w lipcu zeszłego roku „The Telegraph”, obliczenia te nie obejmują państwowego wsparcia elektrowni, ponieważ zmieniać będzie się ono pod kątem cen energii elektrycznej na rynku hurtowym. Reklama Komisja Rachunków Publicznych w brytyjskiej Izbie Gmin nazwała inwestycję „strategicznym błędem”, wskazując na rosnące koszty. Hinkley Point C nie jest odosobnionym przypadkiem – większość tego rodzaju projektów instalacji z reaktorami EPR z ostatnich lat przekroczyło znacznie budżet i czas realizacji. Dodatkowe kontrowersje budzi tak zwany kontrakt różnicowy zawarty w 2013 roku. W myśl tej umowy inwestorzy otrzymywać będą 92,5 funta za każdą wyprodukowaną przez elektrownię megawatogodzinę, bez względu na rynkowe ceny energii. Kontrakt ten podpisany został na 35 lat. Budowana przez EDF elektrownia ma pokryć około 7% zapotrzebowania Wielkiej Brytanii na energię elektryczną i zastąpić elektrownie węglowe, które wygaszone zostaną całkowicie do 2025 toku. EDF, oprócz Hinkley Point C, zbudować ma jeszcze jeden reaktor w Anglii. Sizewell C uruchomiony powinien zostać do 2031 roku. Jak wskazują władze dewelopera, dzięki dostosowaniu reaktora do lokalnych wymagań i doświadczeniu zdobytemu przy budowie Hinkley Point C koszty mają spaść o około 20%. Problemem jest jednak finansowanie inwestycji. Spółka już od pewnego czasu prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami i z rządem na temat alternatywnych modeli wsparcia pieniężnego tego projektu. Fot.: Canva The Guardian: Energia jądrowa z Hinkley Point staje się mniej opłacalna w porównaniu do odnawialnych źródeł energii Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.