Wiadomości OZE Indonezyjski koncern naftowy spowodował ekologiczną katastrofę na Borneo 16 kwietnia 2018 Wiadomości OZE Indonezyjski koncern naftowy spowodował ekologiczną katastrofę na Borneo 16 kwietnia 2018 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? Uwielbiane przez turystów Borneo boryka się w ostatnim czasie z wieloma problemami, które mogą odbić się na dobrej renomie wyspy. Głównym z nich jest zanieczyszczenie 80km linii brzegowej przez ropę naftową, która wydostała się z uszkodzonego ropociągu należącego do indonezyjskiego koncernu naftowego Pertamina. Ucierpiały nie tylko piękne plaże, lecz również blisko 7 tysięcy hektarów lasów, w wyniku czego 8 tysięcy drzew obumarło. Ponadto śmierć poniosło pięciu rybaków w zatoce Balikpapan, którzy zginęli w pożarze podczas połowu ryb. Nie doszłoby do niego, gdyby nie awaria pociągu. https://www.dailymotion.com/video/x6hbbz8 Reklama Przez kilka dni koncern nie przyznawał się do winy, którą zrzucał na przepływający statek i jego ewentualną awarię – choć wiadomo było, że żaden nie płynął w okolicy z takim ładunkiem. Lokalni mieszkańcy samodzielne organizują akcje sprzątania, by uchronić region przed katastrofą – ekologiczną oraz ekonomiczną. Działanie na własną rękę jest jednak w tym przypadku bardzo niebezpieczne, ponieważ ludzie nie dysponują oni odpowiednim sprzętem, ani środkami ochronnymi. Działając na rzecz przyrody, mogą wyrządzić dużą krzywdę samemu sobie. Niestety zarząd Pertaminy nie poczuwa się do odpowiedzialności i nie ma zamiaru naprawić wyrządzonych szkód. Szacuje się, że obecnie zanieczyszczenie rozprzestrzeniło się na co najmniej 26km2, pokrywając teren czarnym ropopochodnym szlamem. Źródło: The Guardian, Foto: Instagram @Iieebarbie Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.