Wiadomości OZE Czarne chmury nad polskim słońcem 30 lipca 2018 Wiadomości OZE Czarne chmury nad polskim słońcem 30 lipca 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Energia ze słońca mogłaby latem wesprzeć polski system elektroenergetyczny. Dla branży przełomem były aukcje OZE, dzięki którym kilkaset farm słonecznych może powstać w tym i przyszłym roku. Sytuacja jest jednak w wielu przypadkach krytyczna, gdyż nie wszystkim udało się zdobyć finansowanie. Reklama Energetyka słoneczna rozwija się najszybciej z odnawialnych źródeł energii (OZE), ale w polskim systemie elektroenergetycznym jest niemal niezauważalna. Potrzeba ok. 2 GW, by elektrownie słoneczne pokryły letnie szczyty zapotrzebowania na energię w środku dnia. Niestety mamy ich sześć razy mniej. Przełomem były zorganizowane w 2016 i 2017 roku aukcje OZE, dzięki którym obecne moce w fotowoltaice mają się podwoić. Do tej pory powstało jednak raptem kilkanaście procent ze zwycięskich projektów. I zaczyna się wyścig z czasem inwestorów, którzy mają problemy ze zdobyciem finansowania. Wygrali aukcje OZE, mają problem W grudniu 2016 roku w aukcji zwyciężyły 84 projekty farm słonecznych i wiatrowych, w czerwcu 2017 roku wybrano 352 inwestycje. Razem to niespełna 400 MW. W przypadku energii słonecznej, zgodnie z warunkami, inwestorzy mieli 24 miesiące na uruchomienie produkcji. – Sytuacja jest krytyczna, ponieważ znowelizowana ustawa o OZE została z powodu brakującej notyfikacji przyjęta bardzo późno. Czekały na nią banki, wstrzymując się z udzieleniem finansowania projektów inwestycji w OZE. Ale teraz okazuje się, że zalecana jest dodatkowo interpretacja przepisów przez URE. Chodzi zwłaszcza o art. 72a dotyczący giełdowego obligo – wskazuje dr Christian Schnell, radca prawny z kancelarii Solivan. Wyjaśnia, że projekty, które wygrały aukcje OZE w grudniu 2016 roku mają czas do końca roku, by wejść do systemu. W praktyce to oznacza, że wcześniej powinny zostać podłączone do sieci, dostać pozwolenie na użytkowanie i koncesję, a to trwa około trzech miesięcy. – Szacuję, że nawet połowa inwestorów z pierwszej aukcji nie zrealizowała jeszcze projektów. W dobrej sytuacji są ci, którzy uzyskali dofinansowanie z regionalnych programów operacyjnych oraz duzi inwestorzy, którzy realizują na przykład 10 farm słonecznych i mogą liczyć na finansowanie z funduszy inwestycyjnych – dodaje dr Christian Schnell. 40 MW nowych mocy w farmach słonecznych Jak poinformował nas Urząd Regulacji Energetyki, do końca czerwca w odniesieniu do instalacji „nowych”, które wygrały aukcje przeprowadzone w grudniu 2016 r. oraz czerwcu 2017 r., produkcję energii elektrycznej, potwierdzoną przez operatora systemu dystrybucyjnego, rozpoczęło 57 instalacji OZE o łącznej mocy 41,112 MW, z czego 55 to instalacje wykorzystujące energię promieniowania słonecznego, których łączna moc wynosi 39,462 MW, natomiast 2 to instalacje wykorzystujące energię wiatru na lądzie o mocy 1,650 MW. Komu udało się zamknąć projekt i uruchomić produkcję? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.