Elektromobilność Niemcy mają problem z osiągnięciem miliona aut elektrycznych 04 października 2018 Elektromobilność Niemcy mają problem z osiągnięciem miliona aut elektrycznych 04 października 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Stacja ładowania samochodów elektrycznych w domu. Jaką wybrać? Zapytaliśmy eksperta Coraz więcej posiadaczy samochodów elektrycznych decyduje się na ładowanie pojazdu w domu – za pomocą gniazdka lub tzw. wallboxa. Jaki sprzęt wybrać, aby zwiększyć oszczędności? Zapytaliśmy eksperta z Columbus Energy – Pawła Kusiaka. Elektromobilność W Polsce powstanie fabryka aut elektrycznych? Są nowe informacje Budowa w Jaworznie pierwszej w Polsce fabryki samochodów elektrycznych to nie tylko szansa na rozwinięcie nowej gałęzi przemysłu, ale też istotna inwestycja dla regionu, dotąd opartego na górnictwie. Czy zakład ma szansę zostać uruchomiony w planowanym terminie? Dopiero w 2022 roku, a więc dwa lata później niż dotychczas przewidywano, po niemieckich drogach jeździć będzie milion samochodów elektrycznych. Do tego czasu w kraju musi być już 77 tys. punktów ładowania „elektryków” – wylicza niemiecka organizacja w której pracach uczestniczy rząd federalny. Reklama Chociaż z raportu „Fortschrittsbericht 2018 – Markthochlaufphase” przygotowanego przez Nationale Plattform Elektromobilität wynika, że Niemcy dorobią się pierwszego miliona elektryków dopiero w 2022 roku, to według jego autorów już trzy lata później – w zależności od tempa rozwoju rynku – będzie ich od dwóch do trzech milionów. Według dorocznego raportu Nationale Plattform Elektromobilität (NPE), w latach 2010-2017 łączna skumulowana liczba pierwszych rejestracji samochodów elektrycznych (EV) w Niemczech wyniosła 131 tys., z czego 69 tys. przypadało na samochody w 100 proc. elektryczne (BEV), a reszta na auta hybrydowe z wtyczką (PHEV). W porównaniu z 2016 r. w ub.r. liczba rejestracji wzrosła o 117 proc., podczas gdy w 2016 r. zarejestrowano jedynie o 7 proc. EV więcej niż w 2015 r. Także w tym roku rok dynamika wzrostu liczby nowych rejestracji jest wysoka. Według NPE, do końca sierpnia skumulowana liczba rejestracji EV wzrosła do ponad 177 tys. NPE zaznacza przy tym, że 1 stycznia 2018 r. w Niemczech zarejestrowane było niespełna 111 tys. aut spełniających zapisaną w niemieckiej ustawie o elektromobilności definicję samochodu elektrycznego. Nieco ponad 98 tys. stanowiły samochody osobowe (w tym niemal 54 tys. BEV), a reszta to lekkie samochody dostawcze (w tym niemal 12 tys. BEV). Różnica między skumulowana liczbą nowych rejestracji, a liczbą zarejestrowanych aut oznaczać może m.in., że część po raz pierwszy zarejestrowanych w Niemczech EV jeździ dziś po drogach innych krajów. Zdaniem NPE, na dwuletni poślizg w osiągnięciu pierwszego miliona wpływ ma kilka czynników, w tym ciągle niewielki wybór modeli aut elektrycznych. Dziś na niemieckim rynku w sumie – po uwzględnieniu vanów i lekkich samochodów dostawczych – dostępne są 63 modele, w tym 29 BEV. Autorzy raportu zwracają też uwagę, że zbyt wolno rozwijająca się publiczna infrastruktura do ładowania aut (w końcu ub.r. działało 12,5 tys. publicznych punktów ładowania, w tym 850 szybkich, czyli o mocy od 22 kW), a także na opóźnienia we wdrażaniu rządowego programu wsparcia zakupu samochodów. W ocenie autorów raportu, uruchomiony w połowie 2016 r. rządowy system wsparcia sprzedaży EV powinien być dostępny dla pierwszego miliona aut elektrycznych. Według obecnie obowiązujących reguł na dopłaty przeznaczone jest łącznie miliard euro, zaś o wsparcie w wysokości 4 tys. euro w przypadku BEV i 3 tys. euro w przypadku PHEV mogą się ubiegać ci, którzy kupują nowe auto kosztujące nie więcej niż 60 tys. euro. Dlaczego Niemcy nie są zainteresowani kupowaniem aut elektrycznych? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.