Wiadomości OZE Awaria i wypadek elektrycznego autobusu w Rudnikach pod Częstochową 17 grudnia 2018 Wiadomości OZE Awaria i wypadek elektrycznego autobusu w Rudnikach pod Częstochową 17 grudnia 2018 Przeczytaj także Polska Polska przyciąga gości z całego świata – kto i gdzie spędza wakacje? W 2025 roku Polska staje się miejscem spotkań kultur z całego świata. Od turystów z Bliskiego Wschodu, którzy latem wybierają Tatry zamiast pustynnych upałów, po Skandynawów i Niemców spędzających wakacje nad Bałtykiem – widać wyraźnie, że zmiany klimatu i globalne trendy turystyczne kierują wzrok w stronę naszego kraju. Co przyciąga gości i jak przekłada się to na lokalne gospodarki? Polska Od HoReCa po Czyste Powietrze – polityka krzywdzi uczciwych W Polsce utrwala się niebezpieczny schemat: kolejne programy wsparcia, które miały pomóc przedsiębiorcom i gospodarstwom domowym, stają się narzędziem politycznych przepychanek. Zamiast rzetelnej oceny efektów i naprawy rzeczywistych błędów, w debacie publicznej dominuje uproszczony przekaz sugerujący powszechne nadużycia. W efekcie uczciwi beneficjenci i wykonawcy są wrzucani do jednego worka z nielicznymi, którzy rzeczywiście nadużyli środków. Straty są nie tylko wizerunkowe, ale i gospodarcze. Jak podaje TVN24 na drodze krajowej numer 91, w Rudnikach pod Częstochową, doszło do katastrofalnej awarii elektrycznego autobusu, która zakończyła się groźnym pożarem i niebezpiecznym wypadkiem. Reklama „Jechałem po ludzi. Poczułem, że coś mi śmierdzi. Widziałem, że się dymi. Miałem zamiar zjechać z wiaduktu, ale autobus tu mi stanął, bo jest elektryczny i instalacja się rozłączyła. Zanim straż przyjechała, spłonął doszczętnie”, opowiada kierowca autobusu, Bartłomiej Sikora. Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze. W związku z awarią i pożarem pojazdu system odciął także światła, co spowodowało, że kierowca jadącego za autobusem Citroena Berlingo nie zauważył pojazdu i uderzył w jego tył. „Chyba zapaliła się instalacja w komorze silnikowej”, przypuszcza kierowca elektrobusu. Po awarii chciał zjechać z wiaduktu i zaparkować się w bezpiecznym miejscu, ale autobus zatrzymał się sam. Kierowca wziął dokumenty i wyszedł z pojazdu, ponieważ wtedy zaczął się pożar. Kierowca autobusu wskazuje, że w dymie i przy zgaszonych światłach elektrobus był trudny do dostrzeżenia, ale policja była mniej pobłażliwa i jak czytamy w komunikacie, ukarała kierowcę Citroena Berlingo mandatem za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. Źródło: TVN24 Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.