Wiadomości OZE Awaria i wypadek elektrycznego autobusu w Rudnikach pod Częstochową 17 grudnia 2018 Wiadomości OZE Awaria i wypadek elektrycznego autobusu w Rudnikach pod Częstochową 17 grudnia 2018 Przeczytaj także Ochrona środowiska Trwa wielka podróż dookoła Bałtyku. Aktywiści właśnie przeszli polskie wybrzeże Ekspedycja Save The Baltic Sea to akcja, w ramach której aktywiści chcą obejść Bałtyk dookoła. Wędrówka zaczęła się 11 marca, a cała grupa właśnie zakończyła podróż wzdłuż polskiego wybrzeża. Ekspedycja spędziła dwadzieścia dni w naszym kraju, spotykając się z lokalnymi naukowcami, działaczami na rzecz środowiska i studentami, aby dowiedzieć się więcej o stanie i przyszłości polskich brzegów Bałtyku. OZE Produkujemy więcej energii z OZE, ale zarazem marnujemy na potęgę Polska to uśpiony olbrzym pod względem produkcji energii z OZE. Nasz potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany przez zły stan sieci energetycznych, co przekłada się na częste wyłączenia oraz rosnącą ilość odmów przyłączenia nowych źródeł energii. Eksperci od dawna wskazują, że bez rozwiązania tego problemu nie uwolnimy potencjału polskiej energetyki. Jak podaje TVN24 na drodze krajowej numer 91, w Rudnikach pod Częstochową, doszło do katastrofalnej awarii elektrycznego autobusu, która zakończyła się groźnym pożarem i niebezpiecznym wypadkiem. Reklama „Jechałem po ludzi. Poczułem, że coś mi śmierdzi. Widziałem, że się dymi. Miałem zamiar zjechać z wiaduktu, ale autobus tu mi stanął, bo jest elektryczny i instalacja się rozłączyła. Zanim straż przyjechała, spłonął doszczętnie”, opowiada kierowca autobusu, Bartłomiej Sikora. Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze. W związku z awarią i pożarem pojazdu system odciął także światła, co spowodowało, że kierowca jadącego za autobusem Citroena Berlingo nie zauważył pojazdu i uderzył w jego tył. „Chyba zapaliła się instalacja w komorze silnikowej”, przypuszcza kierowca elektrobusu. Po awarii chciał zjechać z wiaduktu i zaparkować się w bezpiecznym miejscu, ale autobus zatrzymał się sam. Kierowca wziął dokumenty i wyszedł z pojazdu, ponieważ wtedy zaczął się pożar. Kierowca autobusu wskazuje, że w dymie i przy zgaszonych światłach elektrobus był trudny do dostrzeżenia, ale policja była mniej pobłażliwa i jak czytamy w komunikacie, ukarała kierowcę Citroena Berlingo mandatem za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. Źródło: TVN24 Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.