Wiadomości OZE Aktywiści skarżą program „Czyste powietrze” 28 października 2019 Wiadomości OZE Aktywiści skarżą program „Czyste powietrze” 28 października 2019 Przeczytaj także Polska Zielone miliardy przepadły – NIK ujawnia szokujące fakty Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego wynika, że ponad 70 mld złotych ze sprzedaży ETS-ów… rozpłynęło się w ogólnym budżecie państwa. Kontrola wykazała nieprawidłowości w systemie raportowania do KE, procedowaniu wniosków w ramach programu “Mój Prąd” i brak kontroli wewnętrznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Patronat II Kongres Energetyki Rozproszonej w centrum uwagi Od 28 do 30 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz na kampusie AGH odbywał się II Kongres Energetyki Rozproszonej, organizowany przez Akademię Górniczo-Hutniczą. Wydarzenie zgromadziło 2 tysiące uczestników, w tym przedstawicieli administracji, naukowców, biznesmenów oraz młodzież, potwierdzając swoją rolę jako kluczowego forum debaty o transformacji energetycznej w Polsce. Rządowy program „Czyste powietrze” jest zdaniem aktywistów z Rybnickiego Alarmu Smogowego sprzeczny z dyrektywami Unii Europejskiej. Działacze wnieśli skargę do Komisji Europejskiej. Reklama „Za pieniądze podatników kupowane są często kotły na węgiel V klasy, co utrwala problem smogu.” – czytamy w liście do Komisji Europejskiej. Członkowie Rybnickiego Alarmu Smogowego i Fundacji 360! przekonują, że wymiana kopciuchów na kotły węglowe nowszej generacji jest sprzeczna z dyrektywami UE i ma nikły wpływ na walkę ze smogiem. Dlaczego? UE dopuszcza wymianę kotłów na te najwyższej klasy (A i A+), a na polskim rynku dostępne są kotły klasy energetycznej klasy B. Skarga została wysłana do Komisji Europejskiej. „Te spostrzeżenia potwierdził z początkiem roku Kazimierz Kujda, ówczesny prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w liście wystosowanym do Krakowskiego Alarmu Smogowego zauważył, że dostępne na rynku kotły na węgiel posiadają klasę energetyczną co najwyżej B.” – piszą aktywiści w swoim liście. Wcześniej Krakowski Alarm Smogowy wypunktował słabe strony programu – wolne tempo rozpatrywania wniosków czy niejasne zasady finansowania zakupu i montażu kotłów. Aktywiści w liście do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska pisali również o słabej jakości pieców. Urzędnicy zapewniali jednak, że piece spełniają wszystkie restrykcyjne wymogi, a program jest skierowany do osób najuboższych, dla których cena instalacji, koszty zakupu i późniejszej eksploatacji mogłyby być zaporowe. Czy działacze z Rybnickiego Alarmu Smogowego mają jakiś pomysł na rozwiązanie tej sytuacji? Zwracają uwagę, że mieszkańcy, którzy nie mają dostępu do sieci ciepłowniczej czy gazowej, powinny otrzymać wsparcie na inne źródła ciepła. Wówczas rozwiązaniem dla nich jest dotacja na np. pompy ciepła czy zakup kotłów na pelet. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.