Ekologia Seksowne trele wróbelków, czyli jak zwierzęta zaadaptowały się do pandemii 25 września 2020 Ekologia Seksowne trele wróbelków, czyli jak zwierzęta zaadaptowały się do pandemii 25 września 2020 Przeczytaj także Ekologia Morze Kaspijskie wysycha – ofiara zmian klimatu czy polityki Rosji? Morze Kaspijskie, czyli największy śródlądowy akwen na świecie, pada ofiarą zmian klimatu i inwazyjnej rosyjskiej gospodarki. Jego powierzchnia zmniejsza się o kilkaset metrów rocznie, a to, co zostało z wielkiego akwenu, to w przeważającej większości woda skażona przez metale ciężkie. Ekologia Nadchodzą zmiany w segregacji śmieci Rada Ministrów przyjęła dwa projekty ustaw przygotowane w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. To nowelizacja ustawy o odpadach (UC23) oraz ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (UD45). Kiedy w wyniku pandemii opustoszały ulice, zwierzęta zaczęły zachowywać się nieco inaczej. Zmieniły swoje obyczaje, a nawet…zmieniły barwę wytwarzanych przez siebie dźwięków. Reklama Gody na ulicach San Francisco Badania opublikowane w czwartek w magazynie Science dowiodły, że wróble zaczęły ćwierkać do swoich samic zdecydowanie bardziej delikatnie i miękko, dopracowując do perfekcji swoje głośne i wyraźne brzmienie. Z przeprowadzonych analiz akustycznych wynika, że operują teraz dużo bardziej czystymi dźwiękami. Śpiewają też dużo głośniej. Wszystko po to, aby zwabić swoje samice i odbyć z nimi gody. Spokojne warunki idealnie się do tego nadają. Opustoszałe ulice i brak samochodów sprawiły, że ptasie harce są najgłośniejsze i najbardziej intensywne od 1954 roku. Tembr głosu podniósł się o 50%. Badania udowadniają postawioną przez naukowców tezę, że ptaki to zwierzęta, które najlepiej i najszybciej adaptują się do nowych warunków – mówi Elizabeth Derryberry z Uniwersytetu w Tennessee. Nie tylko ptaki To jak na dłuższą metę pandemia wpłynęła na świat zwierząt i jakie skutki wywarła, będziemy mogli ocenić prawdopodobnie pod koniec tego roku. W porcie na Sardynii, gdzie przestał kursować prom pojawiły się długo niewidziane tam delfiny! We wspomnianym wyżej San Francisco punktem stałym krajobrazu stały się kojoty buszujące po śmietnikach. Refleksja nad harmonią Dzięki pojawieniu się dzikich zwierząt w krajobrazach miejskich, ludzie zaczęli zastanawiać się nad tym, jak powinna wyglądać ich wzajemna relacja. Jak wiele terenów, które kiedyś zamieszkiwała fauna zostało im odebranych. Na tej bazie powstaje wiele inicjatyw, które mają ułatwić życie naszych braci mniejszych w pobliżu siedlisk ludzkich. Jedną z nich jest zwrócenie uwagi na zgniatanie puszek. Okazuje się bowiem, że wiele ssaków i gryzoni chcąc wygrzebać resztki z dna, kończą uwięzione w ciasnej przestrzeni bez wyjścia. Źródło: phys.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.