Ekologia Potężny pożar w fabryce pelletu 27 października 2020 Ekologia Potężny pożar w fabryce pelletu 27 października 2020 Przeczytaj także Ekologia Uprawa roślin bez światła? To może być prawda Niedawno naukowcy zaproponowali alternatywne do fotosyntezy, czyli elektro-rolnictwo. Metoda ta ma zastąpić fotosyntezę – nie wymaga światła, a do tego radykalnie ogranicza ilość ziemi potrzebnej do upraw. Ekologia Czy chrząszcze będą rozkładać plastik? Naukowcy odkryli, że larwy pewnego gatunku chrząszcza żywią się… plastikiem. Czy to oznacza, że problem plastiku i jego recyklingu zostanie rozwiązany? Piętnaście zastępów straży walczyło z pożarem, który wybuchł w miejscowości Przytoczna. Ogniem zajęły się wielkie stogi słomy, z których firma produkowała biomasę. Reklama Trudny do powstrzymania Do zdarzenia doszło w sobotę 24 października. Dyżurny międzyrzeckiej straży pożarnej odebrał zgłoszenie o 15.18. Dotyczyło ono pożaru zakładu produkcyjnego Przytoczna w powiecie międzyrzeckim. Gigantyczne pożary lasów w USA Okazało się, że widoczne z daleka płomienie objęły pięć stogów belowanej słomy, z której firma produkowała pellet. Ogniem zajęła się również wiata, gdzie składowano towary oraz baloty słomy. Akcja gaśnicza nie jest łatwa, gdyż ogniem objętych jest kilka stogów balotów o długości kilkudziesięciu i wysokości kilku metrów. Zajęła się również jedna z hal magazynowych na terenie zakładu, gdzie składowany jest gotowy pellet. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń – powiedział rzecznik Lubuskiej Straży Pożarnej Dariusz Szymura. Ogień, ze względu na łatwopalność tworzywa, bardzo szybko się rozprzestrzeniał, więc ważnym zadaniem strażaków było również zatrzymanie pożaru w miejscu. Oddziały gaśnicze składały się zastępy straży zawodowej, ochotniczej powiatu międzyrzeckiego oraz cysterna gaśnicza z Gorzowa Wielkopolskiego. Pożary nielegalnych składowisk odpadów. Ile jeszcze? Zgodnie z ze słowami rzecznika Szymury nikt nie został ranny, a pożar udało się opanować. Straty nie zostały jeszcze oszacowane. Główne budynki firmy na szczęście ocalały, niestety spaliła się cała wiata magazynowa i składowana słoma na powierzchni ok. 2,5 ha. Trudno jeszcze mówić o wysokości strat. Ocalały główne budynki firmy, natomiast spaliła się wiata magazynowa i słoma składowana na powierzchni ok. 2,5 ha. Poświęcenie strażaków i dobra postawa właściciela firmy Michał Kowalewski, strażak OSP z Przytocznej na bieżąco relacjonował wydarzenie na swoim FB pisząc: Już 24 godziny trwa akcja gaszenia dużego pożaru stogów ze słomą, komponentem do produkcji pelletu. 9 zastępów strażaków ochotników i PSP prowadzą akcję dogaszania pożarzyska, które w dalszym ciągu jest niebezpieczne. Obecna podmiana strażaków pracuje już 6-tą godzinę, dowożąc wodę, przerzucając słomę i zalewając ją woda. Na szczęście strażakom sprzyja pogoda i brak wiaterku, który mógłby przerzucić iskry na inne stogi. Z godziny na godzinę strażacy docierają do głębszych warstw słomy, gdzie jeszcze ogień się żarzy i go neutralizują. Sądząc po ostatnim zdjęciu, właściciele firmy solidnie dbają o posiłki i napoje. Duże uznanie dla kierownictwa firmy za zadbanie o to by strażakom nic nie brakowało, serdeczne dzięki, w imieniu wszystkich strażaków. Źródło: gorzowianin.com Zdjęcia: OSP Skwierzyna Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.