Świat Schronisko dla samotnych kotów w skażonej Fukushimie 18 kwietnia 2021 Świat Schronisko dla samotnych kotów w skażonej Fukushimie 18 kwietnia 2021 Przeczytaj także Świat Rosja nałożyła na Google karę 2,5 decyliona dolarów za bany na YouTube Rosyjskie państwowe kanały telewizyjne zażądały od Google wypłacenia 2 undecylionów rubli, co odpowiada kwocie 2,5 decyliona dol. w ramach rekompensaty za zablokowanie ich kont na YouTube. Profile te popierały inwazję na Ukrainę. Świat Czy wojny o wodę opanują świat? Oto punkty zapalne konfliktów o drogocenny płyn Ostatnie miesiące i lata to globalne bicie kolejnych rekordów temperatur, a także związane z tym gwałtowne zjawiska pogodowe, takie jak susze. W regionach szczególnie dotkniętych ich skutkami w najbliższych latach mogą pojawić się konflikty związane z dostępem do wody. O jakie miejsca chodzi? Dekadę temu po katastrofie elektrowni jądrowej Fukushimę opuścili mieszkańcy. Na skażonym terenie pozostały tylko zwierzęta. Do Fukushimy wrócił jednak jeden człowiek, aby opiekować się porzuconymi kotami. Reklama Z miłości do kotów i małej ojczyzny 57-letni Sakae Kato w ciągu ostatniej dekady opiekował się ponad setką kotów. Obecnie ich liczba zmniejszyła się do 41. Część ze zwierząt zmarła z powodu wysokich poziomów promieniowania. Na świat przyszły natomiast kolejne. – Nie chcę stąd wyjeżdżać. Kocham to miejsce – powiedział Sakae Kato, który w okolicach elektrowni mieszkał od dziecka. – Chcę tu mieszkać do ostatniego kota. Po jego śmierci, ja również chcę umrzeć. Chiny: jak żyć w zgodzie ze słoniem? Wędrówka po wodę Przed katastrofą, Sakae Kato prowadził własną firmę budowlaną w prefekturze Fukushima. Swoje umiejętności wykorzystał, aby stworzyć schronienie dla kotów. W małym budynku działa również ogrzewanie. Przydaje się zwłaszcza w zimie, kiedy temperatury spadają poniżej zera. Pan Kato podkreśla, że w okolicy nie ma bieżącej wody. Dlatego każdego dnia przynosi kotom wodę i jedzenie z terenów nietkniętych promieniowaniem. Sakae Kato wraz z kotami oraz dzikami, które zamieszkały w okolicy. Fot. Kim Kyung-Hoon/Reuters Ratunek dla dzika Jednak serce pana Kato jest otwarte nie tylko dla zwierząt domowych. Pod koniec lutego mężczyzna uwolnił dzika z pułapki zastawionej przez lokalne władze. W tej sprawie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne. Mimo to, Kato nadal dokarmia dziki, które zadomowiły się w okolicy. Mówią o nich „Strażnicy oceanów”. Dzień Ziemi w National Geographic Źródło: Reuters Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.