Edukacja Projekt Mishmash. Wyjątkowe instalacje z odpadów rolniczych [WYWIAD] 16 grudnia 2023 Edukacja Projekt Mishmash. Wyjątkowe instalacje z odpadów rolniczych [WYWIAD] 16 grudnia 2023 Przeczytaj także Ekologia Wycinka w Puszczy Białowieskiej. Droga wojewódzka kosztem prastarych lasów? 15 listopada rozpoczęto wycinkę lasów na terenie Puszczy Białowieskiej. Odpowiedzialne za nią są Lasy Państwowe, a jej powodem jest przebudowa drogi wojewódzkiej prowadzącej z Nowosadów do Narewki. Przeciwko wycince protestowali aktywiści z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, co doprowadziło do wstrzymania prac. “Skandalicznie prowadzona inwestycja drogowa doprowadziła do szeregu zniszczeń” – czytamy na profilu Pracowni Bystra. Ekologia Naturalne nie takie dobre, jak mogłoby się wydawać. Zaskakujące wyniki badań Wbrew powszechnej opinii, naturalne materiały mogą czasami szkodzić przyrodzie bardziej, niż tworzywa sztuczne. Takie wnioski wysnuli naukowcy po przeprowadzeniu badania na dżdżownicach z udziałem włókien celulozowych. Projekt Mishmash to przykład, jak z pozornie bezwartościowych odpadów można stworzyć coś fascynującego. Magdalena Górecka i Magdalena Skowyra przekształcają folię polietylenową i odpady rolnicze w obiekty przypominające Stonehenge. Te modułowe formy można aranżować na wiele sposobów, tworząc podstawowe meble i ławkę do każdego domu. Reklama Projekt jest wyrazem troski o środowisko. Twórczynie skupiają swoją uwagę na wsiach, gdzie uprawy rolnicze są intensywnie chronione folią polietylenową. Poprzez wykorzystanie tych materiałów w nowy sposób, projekt wprowadza harmonię z lokalnym środowiskiem i rozwiązuje problem odpadów na terenach wiejskich. Formy stworzone przez artystki mogliśmy podziwiać w czasie wystawy „Krajobraz z folii i gleby”. Kuratorką wystawy była Karina Dudzińska. Jakie miejsce w twórczości artystek zajmuje temat ekologii i ochrony środowiska? Temat ekologii w naszej twórczości odgrywa wyjątkowo istotną rolę. Magdalena Górecka współprowadzi seminarium z zakresu projektowania architektonicznego o nazwie „Urban Ecologies” na Uniwersytecie Sztuk Stosowanych w Wiedniu. Z kolei Magdalena Skowyra, posiadając tytuł doktora materiałoznawstwa, aktywnie uczestniczy w działaniach Duńskiego Centrum Polimerów. W ramach swojego stanowiska jako Post-Doc, zajmuje się opracowywaniem innowacyjnych materiałów, które mają pozytywny wpływ na globalne zdrowie oraz regenerację środowiska. Obecnie angażuje się w pracę z dużym zespołem badawczym, koncentrując się na tworzeniu nowatorskich silikonowych mięśni. Skąd pomysł na wystawę? W momencie tworzenia tej wystawy, naszym celem było rozpoczęcie publicznej debaty na temat kwestii ekologii, polityki oraz aspektów socjologicznych związanych z polskimi obszarami wiejskimi i suburbiami oraz odpadami generowanymi przez przemysł rolniczy. Poprzez wystawę chcemy pokazać dychotomię pomiędzy zanieczyszczeniami jakie tworzą odpady plastikowe a potencjalnym pięknem jakie w sobie skrywają. Staraliśmy się nie oceniać plastiku, ale pokazać szereg problemów jak i autorskich rozwiązań Foil&Soil Mishmash. Skąd zostały pozyskane materiały? Materiały zostały pozyskane z przedsiębiorstw gospodarczych w Polsce, w szczególności z wsi i obrzeży miast w województwie podkarpackim i mazowieckim. Niestety tylko 15% odpadów z folii LDPE, która pokrywa współczesne szklarnie jest poddawana recyclingowi, reszta ukrywana, zakopywana lub spalana, przez co mikrocząsteczki plastiku wsiąkają w warstwy gleby powoli tworząc nową, plastikową warstwę starty. Meble z folii to projekt artystyczny czy ma szansę zostać przedmiotem użytkowym? Tak, celem naszych badań naukowych i projektowych jest stworzenie przedmiotów użytkowych, ale w szeroko pojętej ich definicji. Pracujemy nad formami przestrzennymi od mebli po małą architekturę. Czy mieszkańcy Podkarpacia mieli okazję zobaczyć zdjęcia i meble? Oczywiście, bardzo cieszymy się, ponieważ projekt ma dobry odbiór w regionie podkarpackim. Jest publikowany, omawiany i istnieje w świadomości publicznej. Niedługo obiekty z wystawy „Krajobraz z folii i gleby” znajdą swój nowy dom w jednej z podkarpackich dolin, ale więcej szczegółów nie możemy na razie zdradzać. Stworzą one publiczne siedziska. Co dalej? Obecnie skupiamy się na dopracowaniu składu naszego konglomeratu. Ważne jest dla nas aby był częściowo biodegradowalny, a także pracujemy nad ulepszeniem samej techniki tworzenia. Powoli zaczynamy współpracować z architektami wnętrz i prywatnymi klientami – przygotowując nasze Mishmash’owe panele na zamówienie. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.