Ekologia Kot odnalazł się po czterech latach. Był w innym kraju! 18 lutego 2024 Ekologia Kot odnalazł się po czterech latach. Był w innym kraju! 18 lutego 2024 Przeczytaj także Ekologia Naukowcy wskrzesili biblijne drzewo. Ma ono posiadać lecznicze właściwości Międzynarodowemu zespołowi naukowców udało się wyhodować drzewo ze znalezionego podczas wykopalisk nasiona, które liczy sobie tysiąc lat. Według nich, jest to wymarły gatunek rośliny, którego lecznicze właściwości były znane już za czasów biblijnych. Ekologia Niematerialny pomysł na prezent. Szybko i ekologicznie Święta zbliżają się wielkimi krokami. Część z nas zostawiła zakup prezentów na ostatnią chwilę. Warto w tym wyjątkowym czasie pomyśleć też o środowisku. Może więc, zamiast kolejnego, mniej lub bardziej, trafionego prezentu pod choinkę wesprzyjmy któreś ze stowarzyszeń lub fundacji ekologicznych? Poniżej przedstawiamy wybrane podmioty, które warto wesprzeć w działaniach na rzecz środowiska. Blueberry (z ang. “jagoda”) to imię czarnego kocura, który przeżył niesamowitą przygodę. Zwierzę było własnością rodziny Smyth mieszkającej w miejscowości Bangor (Irlandia Północna). W listopadzie 2019 r. Blueberry zaginął. Długie poszukiwania nie przyniosły rezultatu, a państwo Smyth stracili nadzieję, że ujrzą swojego pupila. Niespodziewanie w ubiegłym tygodniu kot pojawił się jednak w rejonie Gallway, a więc… ponad 270 km od Bangor. Reklama Kot znaleziony po drugiej stronie Irlandii. Nie było go w domu cztery lata Miasteczko Bangor mieści się w hrabstwie Down na zachodzie Irlandii Północnej (część Wielkiej Brytanii). W listopadzie 2019 roku mieszkającym tam państwu Smyth zaginął kot. Historia, jakich wiele w różnych miejscach świata. Taka sytuacja na pewno zawsze jest ciężkim przeżyciem dla właściciela zwierzaka. Czasami pupila po intensywnych poszukiwaniach udaje się odnaleźć, tym razem tak jednak nie było. Przynajmniej do czasu… Tygodnie zamieniały się w miesiące, a te w lata. Właściciele Blueberry stracili już nadzieję, że ich futrzasty przyjaciel się odnajdzie. Tymczasem po ponad 4 latach pani Smyth odebrała telefon i po drugiej stronie słuchawki usłyszała “Mamy waszego Blueberry”. Przenieśmy się na drugi koniec Zielonej Wyspy. Moycullen to wieś położona w pobliżu miasta Galway, jednej z większych metropolii zachodniej części Republiki Irlandii. 6 lutego 2024 r. mieszkający tu mężczyzna zauważa czarnego kota na parkingu lokalnego marketu sieci SuperValu. Zwierzę wygląda na chore. Mieszkańcowi Moycullen udaje się go złapać i zawieźć do lokalnej kliniki weterynaryjnej. – Miał kocią grypę. Był bardzo posłuszny i przyjazny. Czuł ból i napięcie, ale mimo to pragnął ludzkiej uwagi – powiedziała w rozmowie z Belfast Telegraph Rachael Russel, pielęgniarka z kliniki. Zachowanie kota wskazywało na to, że najpewniej nie żył na ulicy przez całe życie i miał gdzieś właściciela. Weterynarze rozpoczęli poszukiwania. Mysz przez dwa miesiące sprzątała mu szopę. Naukowcy: „Robiła to dla zabawy” Przebył cały kraj, do domu wrócił dzięki czipowi Blueberry miał wszczepiony pod skórę czip. Wyszukanie go w krajowych bazach danych nie przyniosło jednak skutku. Wtedy medycy zwrócili się do Europetnet, ogólnoeuropejskiej bazy zaczipowanych zwierząt. Z racji, że kot uciekł rodzinie z Wielkiej Brytanii, udało się znaleźć go w ramach tej usługi. Weterynarze dowiedzieli się, że kot ma około 10 lat i zaginął ponad 4 lata temu w Bangor. – Zaakceptowaliśmy, że już go z nami nie ma, ale wtedy moja mama odebrała telefon od kogoś z południa. Powiedzieli: “Mamy waszego Blueberry”. Nie mogła uwierzyć. Nie sądziliśmy, że to może być możliwe – powiedziała właścicielka kota Hannah Smyth. Odległość między Bangor a Moycullen to w linii prostej dokładnie 271,9 km. Kot musiał opuścić hrabstwo Down i udać się na zachód do hrabstwa Armagh. Potem zapewne przekroczył granicę Irlandii Północnej i Irlandii by przejść wszerz niemal cały kraj. Moycullen w hrabstwie Galway mieści się praktycznie po drugiej stronie Zielonej Wyspy, niedaleko wybrzeży Atlantyku. Po skontaktowaniu się z państwem Smyth kot został im przekazany, tym samym spotykając swoich właścicieli pierwszy raz od ponad czterech lat. – Nadal jesteśmy w szoku, to po prostu cudowne – opowiedziała Hannah Smyth. – Wiedział, że to my. Gdy tylko nam go przynieśli, zaczął barankować. Historia Blueberry pokazuje, jak istotne może być czipowanie naszych zwierząt. Właścicieli kota-podróżnika udało się odnaleźć dzięki bazie Europetnet, która zbiera dane o zwierzęcych czipach z 26 państw Europy. W Polsce z Europetnet współpracują dwie organizacje: Safe Animal i Identyfikacja.pl. – Czytaj także: Ten motyl traci swoje kropki przez… zmiany klimatu. Dzięki temu lepiej się kamufluje Źródła: theguardian.com, belfasttelegraph.co.uk, europetnet.org Fot. belfasttelegraph.co.uk, Google Maps Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.