Ekologia Greenwashing na rynku nieruchomości, czyli jak firmy udają bycie eko 04 listopada 2024 Ekologia Greenwashing na rynku nieruchomości, czyli jak firmy udają bycie eko 04 listopada 2024 Przeczytaj także Ekologia Naturalne nie takie dobre, jak mogłoby się wydawać. Zaskakujące wyniki badań Wbrew powszechnej opinii, naturalne materiały mogą czasami szkodzić przyrodzie bardziej, niż tworzywa sztuczne. Takie wnioski wysnuli naukowcy po przeprowadzeniu badania na dżdżownicach z udziałem włókien celulozowych. Ekologia Uprawa roślin bez światła? To może być prawda Niedawno naukowcy zaproponowali alternatywne do fotosyntezy, czyli elektro-rolnictwo. Metoda ta ma zastąpić fotosyntezę – nie wymaga światła, a do tego radykalnie ogranicza ilość ziemi potrzebnej do upraw. Coraz więcej osób poszukuje nieruchomości zgodnych z zasadami zrównoważonego rozwoju. Jednocześnie bardzo dobrze ma się zjawisko greenwashingu. Jak go rozpoznać? Jak nie dać się oszukać? Reklama Rodzaje greenwashingu Czym jest greenwashing? Jest to taktyka stosowana przez różne firmy, organizacje i instytucje, która ma na celu przedstawienie ich produktów, działań lub usług jako korzystnych dla środowiska naturalnego. Celem tej komunikacji jest wprowadzenie konsumentów w błąd w celu zwiększenia zysków lub zbudowania określonego wizerunku. Za komunikacją nie idą jednak faktyczne działania. Wyróżnia się kilka rodzajów greenwashingu: greenlabeling – polega na używaniu terminów “bio”, “eko”, “naturalny”, itd. do produktów, które takowe nie są. Przykładem może być reklamowanie materiałów wykończeniowych jako przyjaznych dla środowiska, mimo że produkowane są z substancji emitujących szkodliwe związki chemiczne, greenlighting – podkreślenie jednej, proekologicznej cechy w celu odwrócenia uwagi od pozostałych, szkodliwych dla środowiska. Przykład: osiedle reklamowane jako ekologiczne z uwagi na obecność uli na dachach, które zostało jednocześnie wybudowane w pełni z materiałów o dużym śladzie węglowym, greenshifting – przerzucanie odpowiedzialności za działania na rzecz środowiska z producenta na konsumenta. Przykładowo: promowanie wśród mieszkańców oszczędzania energii, mimo że budynki nie posiadają nowoczesnych systemów zarządzania zużyciem energii, greencrowding – przebywanie w dużej grupie podmiotów mających ambitny ekologiczny cel, który jest w rzeczywistości wdrażany jest na małą skalę, jest niemierzalny albo nieporównywalny. Przykład: firmy poddające się dobrowolnym, zazwyczaj płatnym systemom oceny ESG, które są niezrozumiałe pod kątem kryteriów, greenrinsing – notoryczne zmienianie deklaracji odnośnie celów ESG, jeszcze zanim firma zdąży je osiągnąć. Przykład: firmy ogłaszające nowe, ambitniejsze cele ograniczenia zużycia wody w swoich inwestycjach, bez osiągnięcia wcześniejszych założeń, greenhushing – świadome ukrywanie działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, aby uniknąć kontroli i pytań ze strony inwestorów i opinii publicznej. Przykładowo: firma nie informuje o wprowadzeniu systemów oszczędzania energii, co motywuje oszczędnościami finansowymi, aby uniknąć pytań o niski udział powierzchni biologicznie czynnej. Firmy mogą również posługiwać się pseudoekologicznymi etykietami lub certyfikatami, nie mającymi żadnej wartości lub zwracać uwagę konsumentów na mało istotne elementy takie jak energooszczędne żarówki lub wspomniane wcześniej ule na dachach, jednocześnie pomijając duże koszty środowiskowe Zobacz też: Ekologia a usługi kurierskie – jak zwiększyć sprawność bez greenwashingu? Jak rozpoznać i uniknąć greenwashingu? Aby unikać pułapek greenwashingu i nie dać się oszukać, kupujący muszą zachować czujność i kierować się kilkoma zasadami: Sprawdzać certyfikaty: Konsument musi upewnić się, że nieruchomość posiada certyfikat przyznany przez niezależną organizację, a nie wydany wewnętrznie przez dewelopera, Pytać o szczegóły: Klient ma prawo wiedzieć! Warto zapytać, jak konkretne elementy projektu wpływają na środowisko, i czy opracowano raporty z audytów ekologicznych, Znaleźć opinie ekspertów: Warto również zasięgnąć rady ekspertów ds. zrównoważonego budownictwa, aby ocenić realną wartość projektu. Należy także pamiętać, że w Polsce nadal ponad 90% mieszkań budowana jest z użyciem tradycyjnych technologii, a to wiąże się ze znacznym śladem węglowym. Kluczowe są zatem odpowiednie certyfikaty. Nie jest ona jeszcze zjawiskiem powszechnym, chociaż konieczność dążenia do realizacji wymagań Europejskiego Zielonego Ładu spowodowała, że od 2023 roku można zaobserwować bardzo duży wzrost certyfikacji także dla budynków mieszkalnych. Przykładowe certyfikaty, które wskazują na ekologiczny charakter nieruchomości, to BREEAM, LEED, WEEL, HQE i Zielony Dom. Czytaj też: Unia przeciw ekościemie. Nowe przepisy utrudnią greenwashing Co oznaczają poszczególne certyfikaty? BREEAM (Building Research Establishment Environmental Assessment Method) jest najpopularniejszym systemem certyfikacji w Polsce, a wywodzi się z Wielkiej Brytanii. Jest najstarszym systemem certyfikacji, szczególnie rozpoznawalnym w Europie ze względu na dostosowanie kryteriów do europejskich przepisów prawa oraz przystępność procesu przyznawania certyfikatu. Od 2016 r. funkcjonuje system BREEAM International New Construction 2016, który umożliwia certyfikację budynków mieszkalnych. LEED (Leadership in Energy and Environmental Design) z kolei wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Stosuje normy amerykańskie, jest zatem nieznacznie mniej przystępny dla europejskich firm. Co więcej, certyfikacja w systemie LEED jest nawet kilkukrotnie droższa niż certyfikacja w BREEAM. Na popularności zyskuje również system certyfikacji WELL. Skupia się na zupełnie innych aspektach niż BREEAM czy LEED, ponieważ kładzie nacisk na dobrostan, zdrowie i komfort użytkowników poprzez dbałość o jakość powietrza i środowiska pracy. Budynki certyfikowane WELL zazwyczaj mają też jeden z certyfikatów ekologicznych: BREEAM lub LEED. HQE to francuski certyfikat dbający o ekologiczną jakość budownictwa. Oferuje elastyczność w zakresie certyfikacji, która może obejmować cały projekt, pojedynczy budynek lub tylko jego wybrane elementy. HQE szczególnie koncentruje się na zapewnieniu zdrowia i komfortu przyszłych użytkowników. ZIELONY DOM został opracowany w 2021 r. przez Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego PLGBC. Jest to pierwsza polska certyfikacja wielokryterialna zrównoważonego budownictwa w segmencie mieszkaniowym. Stosowany obecnie Zielony Dom v.2.01 jest jej udoskonaloną wersją. Certyfikacja za zapewniać użytkownikom komfortowe i zdrowe warunki zamieszkania, wysoką efektywność energetyczną budynku, jednocześnie ograniczając negatywne oddziaływanie na środowisko naturalne. To obecnie drugi najpopularniejszy system certyfikacji na rynku mieszkaniowym w Polsce. Przeczytaj też: Kanada wprowadza ustawę C-59 przeciwko greenwashingowi Źródło: businessinsider.pl, biuro29.pl Fot.: Canva (Fahroni) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.