2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Azja zagrożona konfliktem o wodę. Indie i Chiny ścierają się o budowę tam na Brahmaputrze

Azja zagrożona konfliktem o wodę. Indie i Chiny ścierają się o budowę tam na Brahmaputrze

W obawie przed negatywnymi skutkami chińskiej tamy budowanej w górze rzeki Brahmaputra rząd Indii postanowił poniżej zbudować własną tamę. Miałoby to zapewnić zabezpieczenie przed brakiem wody oraz pełnić rolę bufora na wypadek nadmiernych zrzutów wody. Na budowę tamy przez rząd nie zgadzają się lokalne społeczności. 

925x200 5
Reklama

Obawy Indii dotyczące chińskiej tamy

W lipcu Chiny rozpoczęły budowę największej zapory wodnej na świecie w górnym biegu rzeki Brahmaputra (Yarlung Tsangpo) w Tybecie. Ze względu na swoją skalę projekt wywołał krytykę i protesty ze strony Tybetańczyków, ekologów oraz rządów państw położonych w dolnym biegu rzeki – Indii i Bangladeszu. Wcześniejsze represje służb chińskich wobec protestów przy budowie innych projektów hydrologicznych sprawiły, że opór okazał się niewystarczający, by zatrzymać budowę. Choć planowana data ukończenia budowy nie została podana do publicznej wiadomości, to część źródeł szacuje koniec inwestycji na 2030 rok lub pierwsze lata następnej dekady.

Indie obawiają się, że ukończenie ogromnej zapory zmniejszy przepływ wody na dużej rzece nawet o 85% w porze suchej. Wynika to z faktu, że ukończona budowla szacunkowo będzie w stanie przekierować nawet 40 mld m³ wody, czyli nieco ponad jedną trzecią tego, co rocznie dociera do kluczowego punktu granicznego. Dla mieszkańców Indii i Bangladeszu może to być szczególnie dotkliwe w miesiącach bez monsunów, czyli porze suchej z wysokimi temperaturami i małą sumą opadów. Kolejną wielką obawą jest możliwość awarii chińskiej tamy, która w niekontrolowany sposób mogłaby uwolnić olbrzymie masy spiętrzonej wody. 

Chińska tama jest budowana w strefie wysokiej aktywności sejsmicznej i na obszarze, na którym występują ekstremalne zjawiska pogodowe. Tego rodzaju ekstremalne zjawiska pogodowe wywołują osuwiska, lawiny błotne i powodzie spowodowane wylewami jezior polodowcowych. To budzi obawy o bezpieczeństwo zapór – powiedział Sayanangshu Modak, ekspert ds. relacji wodnych między Indiami i Chinami z Uniwersytetu Arizony.

Ze względu na przeprowadzone analizy ryzyka, politycy w Nowym Delhi doprowadzili do decyzji o przyspieszeniu planów budowy własnej tamy w celu złagodzenia skutków.

Indyjska tama ochronna

Projekt nazywany Upper Siang miałby powstać na terytorium Indii przy granicy z Chinami. Dzięki przewidywanej pojemności magazynowej wynoszącej 14 mld m³ mógłby pełnić rolę magazynu, który w porze suchej mógłby uwalniać rezerwy wodne sprawiając, że braki będą mniej odczuwalne. Główne miasto regionu –  Guwahati jest ośrodkiem zależnym od przemysłu i rolnictwa, które wymaga dużych ilości wody. Prognozowany spadek ilości wody w wyniku budowy chińskiej tamy ma wynieść 25%, ale dzięki indyjskiej tamie ma zostać obniżony do 11%. 

Eksperci wskazują także na inną rolę, którą może pełnić tama – łagodzenie skutków celowych lub niekontrolowanych zrzutów dużych ilości wody. Indie rozważają koncepcje, aby przez cały okres pracy utrzymywać około 30% pojemności zapory jako wolną przestrzeń i amortyzować nieoczekiwane wezbrania. Chociaż w opinii strony chińskiej nie istnieją podstawy do obawiania się takiej możliwości ze względu na rygorystyczne badania naukowe pod kątem bezpieczeństwa. 

Chiny zawsze prezentowały odpowiedzialną postawę w kwestii rozwoju i wykorzystania rzek transgranicznych oraz utrzymywały długoterminową komunikację i współpracę z krajami położonymi w dolnym biegu rzek, takimi jak Indie i Bangladesz – powiedział rzecznik chińskiego MSZ.

Pomimo tego Indie nie zamierzają rezygnować z budowy tamy, co wpisuje się w polityczną wizję Viksit Bharat (Rozwiniętych Indii), która wyznacza plan pełnego rozwinięcia kraju do setnej rocznicy odzyskania niepodległości, która przypada w 2047 roku. Okazuje się jednak, że chcąc przystąpić do inwestycji konieczne będzie znalezienie zgody z protestującymi wobec budowy mieszkańcami okolic. 

Sprzeciw mieszkańców 

Według danych z dwóch źródeł, do których dotarł Reuters, mieszkańcy co najmniej 16 wiosek zostaną zmuszeni do przymusowej relokacji. Bezpośrednio dotknie to około 10 tysięcy ludzi, ale liderzy społeczności Adi, która stanowi najliczniejszą grupę rdzennej ludności tego regionu, twierdzą, że ucierpi ponad 100 000 osób. Miejscowa ludność na co dzień zajmuje się uprawą ryżu, pomarańczy i limonek, ale jest także w stanie bardzo skutecznie zorganizować protesty. 

Największa indyjska firma hydroenergetyczna transportowała w maju materiały geodezyjne w pobliże potencjalnej lokalizacji zapory magazynowej Upper Siang korzystając z ochrony policji. Mimo zwiększonych środków ostrożności niepogodzeni z decyzją władz centralnych mieszkańcy wtargnęli na teren magazynu, uszkodzili sprzęt firmy, zniszczyli pobliski most i splądrowali namioty policjantów.

Będziemy walczyć z tą tamą do upadłego – powiedziała Odoni Palo Pabin, właścicielka sklepu spożywczego w miejscu powstawania tamy.

Chociaż projekt budowy zapory popierają lokalne władze, jak premier stanu Arunachal, to dotychczasowe próby rozmów na temat odszkodowań z rodzinami, które mogłyby ucierpieć w wyniku budowy zapory są bardzo nieskuteczne. Lokalni politycy twierdzą, że hojne odszkodowania przekonają mieszkańców do opuszczenia swoich domów, a biuro premiera Modiego zapowiedziało, że chcą przeznaczyć ponad 3 miliony dolarów m.in. na działania informacyjne i edukacyjne związane z projektem.

Geolodzy i aktywiści ludu Adi wskazują także, że proponowana przez władze w Delhi lokalizacja nie jest wolna od aktywności sejsmicznej, co powoduje ryzyko dla mieszkańców dolnej części rzeki Brahmaputra – także całego państwa Bangladesz.  

Zobacz też: Indie otwierają energetykę jądrową dla prywatnych firm. Do 2047 roku chcą 100 GW mocy atomu

Źródła: Reuters, India Gov, Indian Express, Times of India,

Fot. Canva (Gearsolid)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.