Wiadomości OZE Piezoelektryczna szosa 24 października 2017 Wiadomości OZE Piezoelektryczna szosa 24 października 2017 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Piezoelektryki to materiały generujące ładunki elektryczne pod wpływem naprężeń mechanicznych. Znajdują zastosowanie w całej masie urządzeń, od silników po mikrofony i generatory iskier. Na ciekawy sposób ich wykorzystania wpadli też naukowcy z angielskiego Lancaster University. Pracują nad ceramiką, która ma być wbudowywana w drogi. Dzięki przejeżdzającym po jezdni samochodom wygeneruje ona energię zasilającą przyboczne latarnie. Reklama Główną zaletą projektu ma być jego opłacalność ekonomiczna. Według wyliczeń ekspertów kilometr takiej szosy jest w stanie dostarczyć około 2 MW mocy. Jeżeli wykorzysta się systemy magazynowania, wartość ta będzie wystarczająca do utrzymania pracy od dwóch do czterech tysięcy lamp. Zakupienie prądu elektrycznego na tel cel wiązałoby się z codziennym wydatkiem około dwóch–trzech tysięcy funtów, natomiast koszty opcji z zastosowaniem materiałów piezoelektrycznych obejmą jedną piątą tej ceny. Są to dopiero wstępne założenia, ponieważ zespół naukowców ciągle zastanawia się, jakie komponenty wykorzystać, aby uzyskać najniższy koszt generacji jednostki energii. Profesor M. Saafi, osoba kierująca tym projektem, wspomina, że warunkiem tak dobrej opłacalności całego pomysłu jest wykorzystanie go tylko na naprawdę ruchliwych drogach, przepuszczających co najmniej kilka tysięcy samochodów na godzinę. Dodatkowo zauważa, że takie generujące prąd drogi są świetnym sposobem na ułatwienie życia osobom korzystającym z pojazdów elektrycznych. Wystarczy część produkowanej energii przekierować do stacji ładujących, a otrzymamy samouzupełniający się system, który pozwoli na przemierzanie wielkich dystansów przy wykorzystaniu tych wehikułów. Alternatywnych zastosowań może być wiele – począwszy od zasilenia monitoringu ruchu i sygnalizacji świetlnej, kończąc na pomiarze temperatury szosy. Projekt jest częścią programu SAFERUP. Uczestniczy w nim kilkanaście europejskich uczelni, a jego celem jest znalezienie generujących energię powierzchni, które następnie zostaną wykorzystane na masową skalę w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Lancaster University otrzymał na swoje badania 195 tysięcy funtów, a jego technologia będzie testowana na drogach zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i na obszarze Unii Europejskiej. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.