Świat Afrykańskie ceremonie rytualne już bez naturalnych futer 17 stycznia 2020 Świat Afrykańskie ceremonie rytualne już bez naturalnych futer 17 stycznia 2020 Przeczytaj także Ekologia Gdzie pływa najwięcej śmieci? Oto najbardziej zanieczyszczone wody świata Eksperci z Międzynarodowego Instytutu Stosowanej Analizy Systemów (IIASA) postanowili sprawdzić, które lądowe zbiorniki i cieki wodne są najbardziej zanieczyszczone odpadami pochodzenia ludzkiego. Wyniki badania nie tylko wskazały obszary z największym poziomem śmieci w wodzie, ale także ujawniły problemy w dotychczas stosowanych rozwiązaniach. OZE Przymusowe wyłączenia instalacji OZE – jak szkodzą transformacji energetycznej? [RAPORT] Dramatyczne nasilanie zjawiska wyłączeń instalacji fotowoltaicznych może stanowić zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i stabilności inwestycji w OZE. Jak zauważa w swoim najnowszym raporcie Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, zjawisko to dotyczy nie tylko nowych, ale również działających już inwestycji. Afrykański lud Lozi od stuleci wykorzystywał w swoich ceremoniach naturalne futra pozyskane z lampartów i serwali. Jednak w obliczu drastycznie zmniejszającej się populacji tych zwierząt postanowił odejść od tradycji i prawdziwe futra zastąpić ich sztucznymi odpowiednikami. Reklama Lozi (zwani także Malozi lub Barotse) zamieszkują teren zachodniej Zambii, Botswany, Namibii oraz Zimbabwe. W trakcie swoich najważniejszych ceremonii mężczyźni należący do tej grupy etnicznej zakładają rytualne spódnice wykonane z lamparcich ogonów, a także peleryny, które powstały ze skór dzikich kotów. Natomiast rytualne nakrycie głowy uczestnika ceremonii wieńczy grzywa lwa. W wydarzeniu o charakterze religijnym bierze czynny udział niemal 200 uczestników, co przekłada się na ogromne zapotrzebowanie na futra: naukowcy policzyli, że wykorzystuje się wówczas nawet 150 skór należących do lampartów oraz 800 pozyskanych z serwali. Futra są wyprawiane w sposób naturalny, co przekłada się na ich krótką trwałość – wynosi ona ok. 3 lata. Jednak w ramach troski o środowisko i wymierający gatunek lampartów (według szacunków w ciągu minionych sześciu lat populacja tych dzikich afrykańskich kotów zmniejszyła się nawet o 70%), członkowie lud Lozi znaleźli sponsora oraz producenta, którzy pomogą im w wykonaniu sztucznych futer przeznaczonych właśnie do celów rytualnych. Do akcji Saving Spots (pol. Ocalić Cętki) włączyły się: Panthera – międzynarodowa organizacja specjalizująca się w ochronie dzikich kotów, Peace Parks Foundation – organizacja non-profit, a także Cartier – przedsiębiorstwo produkujące dobra marki premium. Dzięki ich współpracy zostaną wytworzone dokładne repliki rytualnych futer używanych przez Lozi. – Dbamy o to, aby każda spódnica wyglądała nieco inaczej, żeby nie wyglądały jak produkowane fabrycznie – podkreśla Gareth Whittington-Jones, kierownik projektu w Saving Spots, cytowany przez portal national-geographic.pl. Odejście od wykorzystywania prawdziwych futer na rzecz ich sztucznych odpowiedników staje się coraz popularniejszym trendem. Dobrym tego przykładem jest decyzja podjęta przez królową Elżbietę II: brytyjska monarchini od początku 2019 r. nie nosi naturalnych futer, a występujące w jej ubraniach elementy tekstylne pochodzenia zwierzęcego nakazuje zastępować ich sztucznymi odpowiednikami. fot. Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.