Świat Afrykańskie ceremonie rytualne już bez naturalnych futer 17 stycznia 2020 Świat Afrykańskie ceremonie rytualne już bez naturalnych futer 17 stycznia 2020 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? Afrykański lud Lozi od stuleci wykorzystywał w swoich ceremoniach naturalne futra pozyskane z lampartów i serwali. Jednak w obliczu drastycznie zmniejszającej się populacji tych zwierząt postanowił odejść od tradycji i prawdziwe futra zastąpić ich sztucznymi odpowiednikami. Reklama Lozi (zwani także Malozi lub Barotse) zamieszkują teren zachodniej Zambii, Botswany, Namibii oraz Zimbabwe. W trakcie swoich najważniejszych ceremonii mężczyźni należący do tej grupy etnicznej zakładają rytualne spódnice wykonane z lamparcich ogonów, a także peleryny, które powstały ze skór dzikich kotów. Natomiast rytualne nakrycie głowy uczestnika ceremonii wieńczy grzywa lwa. W wydarzeniu o charakterze religijnym bierze czynny udział niemal 200 uczestników, co przekłada się na ogromne zapotrzebowanie na futra: naukowcy policzyli, że wykorzystuje się wówczas nawet 150 skór należących do lampartów oraz 800 pozyskanych z serwali. Futra są wyprawiane w sposób naturalny, co przekłada się na ich krótką trwałość – wynosi ona ok. 3 lata. Jednak w ramach troski o środowisko i wymierający gatunek lampartów (według szacunków w ciągu minionych sześciu lat populacja tych dzikich afrykańskich kotów zmniejszyła się nawet o 70%), członkowie lud Lozi znaleźli sponsora oraz producenta, którzy pomogą im w wykonaniu sztucznych futer przeznaczonych właśnie do celów rytualnych. Do akcji Saving Spots (pol. Ocalić Cętki) włączyły się: Panthera – międzynarodowa organizacja specjalizująca się w ochronie dzikich kotów, Peace Parks Foundation – organizacja non-profit, a także Cartier – przedsiębiorstwo produkujące dobra marki premium. Dzięki ich współpracy zostaną wytworzone dokładne repliki rytualnych futer używanych przez Lozi. – Dbamy o to, aby każda spódnica wyglądała nieco inaczej, żeby nie wyglądały jak produkowane fabrycznie – podkreśla Gareth Whittington-Jones, kierownik projektu w Saving Spots, cytowany przez portal national-geographic.pl. Odejście od wykorzystywania prawdziwych futer na rzecz ich sztucznych odpowiedników staje się coraz popularniejszym trendem. Dobrym tego przykładem jest decyzja podjęta przez królową Elżbietę II: brytyjska monarchini od początku 2019 r. nie nosi naturalnych futer, a występujące w jej ubraniach elementy tekstylne pochodzenia zwierzęcego nakazuje zastępować ich sztucznymi odpowiednikami. fot. Canva https://www.facebook.com/SwiatOZE/photos/a.1603198826602373/2430623453859902/?type=3&theater Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.