OZE Australijski miliarder próbuje odkupić jedną z największych spółek energetycznych 26 lutego 2022 OZE Australijski miliarder próbuje odkupić jedną z największych spółek energetycznych 26 lutego 2022 Przeczytaj także Zmiany klimatu 2024: rekordowe emisje i koncentracja CO2 Z raportu Global Carbon Budget 2024, opublikowanego podczas szczytu klimatycznego COP 29, wynika, że rok 2024 był rekordowy pod względem ilości emisji i koncentracji CO2. Eksperci ostrzegają: czasu na wdrożenie globalnych celów klimatycznych jest coraz mniej! OZE Chińczycy wybudowali generator pary o rekordowej mocy. Czy ta technologia ma szansę trafić do Europy? W chińskim mieście Bincheng powstał generator pary o rekordowej mocy. Dzięki zaawansowanej technologii elektrownia będzie mogła spalać niskiej jakości węgiel w niemal bezemisyjny sposób. W lutym dyrektor generalny AGL Energy ogłosił wcześniejsze zamknięcie dwóch znaczących elektrowni węglowych w Australii. W odpowiedzi na decyzję zarządu, Mike Cannon-Brookes, australijski miliarder, złożył ofertę 8 mld dolarów za odkupienie firmy. Mężczyzna planuje zainwestować w energię odnawialną. Reklama Spis treści ToggleSpółki energetyczne w Australii masowo upadają Miliarder chce odkupić spółkę za 8 mld dolarówInwestorzy planują przeznaczyć pieniądze na rozwój OZEAGL szybko odrzuciło propozycję Spółki energetyczne w Australii masowo upadają W ciągu ostatnich tygodni aż trzy znaczące dla całego kraju spółki energetyczne ogłosiły przyspieszenie procesu zamknięcia największych elektrowni węglowych. Dlaczego organizacje decydują się na wycofanie węgla? Ponieważ to się nie opłaca: Origin Energy zamknie największą elektrownię węglową w Australii do 2025 roku. Wiadomo, co ją zastąpi Jedną z firm, która podjęła taką decyzję jest AGL Energy, największy emitent gazów cieplarnianych w całym kraju. Dyrektor generalny spółki poinformował o zamknięciu dwóch największych elektrowni – Bayswater o mocy 2 640 MW do 2033 roku (planowo był to 2035 rok) oraz Loy Yang A o mocy 2 225 MW do 2045 roku (zamiast 2048 roku). Miliarder chce odkupić spółkę za 8 mld dolarów Mike Cannon-Brookes to współzałożyciel firmy programistycznej Atlassian i jeden z najbogatszych ludzi w Australii. Jego majątek wyznacza się na 18,1 mld dolarów. Mężczyzna znany jest z inwestowania w zielone inicjatywy na rzecz klimatu. Co skłoniło go do tak odważnego kroku? Okazuje się, że za decyzją stoi konsorcjum warte setki mld dolarów. Firma Cannona-Brookes’a jest mniejszym graczem zrzeszenia, którym przewodzi kanadyjski gigant inwestycyjny Brookfield. Inwestorzy planują przeznaczyć pieniądze na rozwój OZE Głównym motywem inwestorów jest szybsze osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Australię. Chcą to zrobić poprzez zamknięcie elektrowni węglowych i zastąpienie ich odnawialnymi źródłami energii. Jak twierdzą, mają budżet 20 mld dolarów na spełnienie tego celu. Konsorcjum po przejęciu spółki planuje zamknąć obie elektrownie do 2030 roku, dzięki czemu największy truciciel w kraju ma osiągnąć zerowe emisje już w 2035 roku. Realizacja planu ma przyczynić się również do stworzenia 600 nowych miejsc pracy. Australia zasilana w 100% z OZE? To możliwe już w 2025 roku! AGL szybko odrzuciło propozycję Spółka energetyczna uznała ofertę Cannona-Brookes’a za “istotnie zaniżającą wartość spółki”. Jednak to nie zniechęciło miliardera. Jak wyznał dla The Guardian, konsorcjum ma nadal podejmować rozmowy z AGL, aby przekonać spółkę, że to znaczący ruch dla dekarbonizacji przemysłu energetycznego w Australii. Myślę, że to [opóźniona transformacja – przyp. red.] będzie skutkować wyższymi cenami energii. Zasadniczo nowe źródła energii (…) to tańsza opcja generowania elektryczności – powiedział Mike Cannon-Brookes w wywiadzie dla ABC News. – Jeśli opóźnimy tę transformację, utrzymane zostaną wysokie ceny energii, a dowody na to widać już teraz na rynku. Źródło: The Guardian Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.