Wiadomości OZE Brytyjczycy biorą we własne ręce kontrolowanie zanieczyszczenia powietrza 08 września 2017 Wiadomości OZE Brytyjczycy biorą we własne ręce kontrolowanie zanieczyszczenia powietrza 08 września 2017 Przeczytaj także Smog Smog w uzdrowiskach. Raport NIK ujawnia wieloletnie przekroczenia norm Alarmujące dane dotyczące jakości powietrza w polskich uzdrowiskach z lat 2018-2022 pokazują, że smog pozostaje jednym z najpoważniejszych nierozwiązanych problemów środowiskowych w Polsce. Raporty pokazują, że nawet gminach o statusie leczniczym kuracjusze oddychali powietrzem zanieczyszczonym na poziomie porównywalnym do wielu gmin niespełniających norm jakości powietrza. Chociaż rząd przekonuje o sukcesie programu Czyste Powietrze, dzisiejszy smog, z którym borykają się polskie gminy świadczy czymś przeciwnym. Smog Dzień Czystego Powietrza bez powodów do świętowania. Raport GIOŚ kontra rządowe deklaracje Dzień Czystego Powietrza miał być okazją do podsumowania postępów w walce ze smogiem, ale najnowsze komunikaty rządu i reakcje społeczne pokazują raczej rosnący rozdźwięk między deklaracjami a rzeczywistością. Z jednej strony mamy raporty i statystyki, z drugiej doświadczenia beneficjentów programu Czyste Powietrze – napięcia wokół wypłat i narastające poczucie braku odpowiedzialności za efekty. W takiej atmosferze trudno mówić o świętowaniu, a kluczowe pytanie przestaje brzmieć „ile środków uruchomiono”, a zaczyna: „czy to realnie poprawia jakość powietrza i poczucie bezpieczeństwa ludzi?” Ekologiczna organizacja charytatywna „Przyjaciele Ziemi” poinformowała, że już 70 lokalnych grup korzysta z ich zestawów testowych do monitorowania jakości powietrza. Do akcji włączyło się także mnóstwo zwykłych obywateli, którzy podobne zestawy wykorzystują w swych domach, ponieważ mają uzasadnione obawy, iż oficjalnie podawane dane nie informują o niebezpiecznych dla zdrowia poziomach zanieczyszczenia. Reklama Organizator kampanii na rzecz czystego powietrza oraz członek stowarzyszenia „Przyjaciele Ziemi”, Oliver Hayes, skomentował sprawę następującymi słowami: Byliśmy zaskoczeni wysokim zapotrzebowaniem na nasze zestawy do kontroli powietrza. W ciągu niespełna roku skorzystało z nich 4000 osób, odkrywając, że niepokojące poziomy zanieczyszczenia występują tak na obszarach miejskich, jak i wiejskich. Inne grupy lokalne, które także zajęły się monitorowaniem jakość powietrza, to m.in. „Clean Air Eastbourne” z East Sussex oraz „Clean Air Chorley” mająca swą siedzibę w Lancashire. Mieszkańcy Lancing i Shoreham, miast wchodzących w skład hrabstwa West Sussex, także dołączyli do tych inicjatyw, by zbadać poziom zanieczyszczenia powietrza w swoich miejscowościach. Ted Burke, członek stowarzyszenia „Clean Air Catford” zwrócił uwagę, że czynione przez obywateli pomiary wykazały, iż poziom zanieczyszczenia powietrza często wskazywał na prawie dwukrotne przekroczenie normy; takie sytuacje miały miejsce również nieopodal szkół podstawowych. Jeden z mieszkańców Eastbourne, Robert Price, odkrył, że poziom zanieczyszczenia jego miasta jest tak wielki, jak w miejscowościach, które w testach monitorowania jakości powietrza otrzymały najgorsze wyniki w skali całego kraju. – Chciałem uzyskać własne dane, aby na własne oczy przekonać się, czy powietrze w moim mieście jest złe. Prowadzę te badania dopiero od miesiąca, a już trzy z ostatnich siedmiu dni naruszyły wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia. Price powiedział, że do działania skłoniły go przede wszystkim obawy związane z wpływem zanieczyszczonego powietrza na zdrowie jego rodziny. Mieszkaniec Eastburne uczula wszystkich, by brali podobne sprawy we własne ręce, dodając, że jeżeli rząd nie jest w stanie dokładnie zbadać jakości powietrza, to obywatele sami powinni się tym zająć. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.