Świat Burmistrz Londynu prosi wielkie koncerny samochodowe o pieniądze na walkę z londyńskim smogiem 27 października 2017 Świat Burmistrz Londynu prosi wielkie koncerny samochodowe o pieniądze na walkę z londyńskim smogiem 27 października 2017 Przeczytaj także Smog Smog w uzdrowiskach. Raport NIK ujawnia wieloletnie przekroczenia norm Alarmujące dane dotyczące jakości powietrza w polskich uzdrowiskach z lat 2018-2022 pokazują, że smog pozostaje jednym z najpoważniejszych nierozwiązanych problemów środowiskowych w Polsce. Raporty pokazują, że nawet gminach o statusie leczniczym kuracjusze oddychali powietrzem zanieczyszczonym na poziomie porównywalnym do wielu gmin niespełniających norm jakości powietrza. Chociaż rząd przekonuje o sukcesie programu Czyste Powietrze, dzisiejszy smog, z którym borykają się polskie gminy świadczy czymś przeciwnym. Smog Dzień Czystego Powietrza bez powodów do świętowania. Raport GIOŚ kontra rządowe deklaracje Dzień Czystego Powietrza miał być okazją do podsumowania postępów w walce ze smogiem, ale najnowsze komunikaty rządu i reakcje społeczne pokazują raczej rosnący rozdźwięk między deklaracjami a rzeczywistością. Z jednej strony mamy raporty i statystyki, z drugiej doświadczenia beneficjentów programu Czyste Powietrze – napięcia wokół wypłat i narastające poczucie braku odpowiedzialności za efekty. W takiej atmosferze trudno mówić o świętowaniu, a kluczowe pytanie przestaje brzmieć „ile środków uruchomiono”, a zaczyna: „czy to realnie poprawia jakość powietrza i poczucie bezpieczeństwa ludzi?” Sadiq Khan nie spoczywa na laurach, jeśli chodzi o dbanie o interesy oddanego pod jego pieczę miasta. Wysłał on niedawno oficjalne pismo do kilku największych koncernów samochodowych, domagając się od nich współfinansowania walki z zanieczyszczonym londyńskim powietrzem. Powyższy dokument otrzymały takie przedsiębiorstwa, jak Mercedes-Benz, BMW czy Volkswagen. Reklama Burmistrz swoje działanie argumentuje wprost: jest przeciwny podwójnym standardom, jakie stosują powyższe koncerny samochodowe. Khan odwołuje się w tym miejscu do głośnej sprawy, związanej z 223 milionami funtów, jakie wymienione wyżej koncerny przekazały dla Funduszu Zrównoważonej Mobilności Miast, będącego rządowym projektem Niemiec – jednak pieniądze zostały przekazane tylko temu krajowi, z pominięciem Wielkiej Brytanii, co Sadiq Khan uznał za niesprawiedliwość. Co znaczące, swoje na sumieniu ma także Volkswagen w związku z tak zwaną dieselgate – głośną aferą, jaka rozpętała się w Stanach Zjednoczonych po tym, kiedy wyszło na jaw, że w samochodach tej marki zamontowano specjalne urządzenia, umożliwiające manipulowanie wynikami generowanej przez samochody szkodliwej emisji. Koncern przyznał się do błędu i wypłacił 15 mld dolarów rekompensaty. Wobec stosowania tego typu praktyk burmistrz Londynu postawił sprawę jasno. Nie godzi się na podwójne standardy i wypunktowuje dwulicowe zachowania przedstawicieli firm samochodowych. W lipcu brytyjski dyrektor Volkswagena usiadł w moim biurze i powiedział, że jego firma nie może dołożyć się do finansowania oczyszczania londyńskiego powietrza, jednak ich niemieccy koledzy dostają takie środki. Londyńczycy takie działanie uznają za niedopuszczalne – podkreślił Sadiq Khan. Powyższe działanie zostało z radością przyjęte przez londyńczyków i zwolenników czystego powietrza, jednak podkreślają oni, jak ważne jest, by w tej kwestii nie spoczywać na laurach. W podobnym tonie wypowiadają się także eksperci. Proszenie producentów samochodów o wzięcie przez nich odpowiedzialności za udział w kryzysie związanym z zanieczyszczeniem londyńskiego powietrza jest pierwszym krokiem do tego, by wzięli oni odpowiedzialność za swoje działania – skomentowała Areeba Hamid, działaczka na rzecz czystego powietrza z fundacji Greenpeace. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.