Od kilku dni Chiny zmagają się z rekordowo wysokimi temperaturami. W niektórych regionach temperatura odczuwalna przekracza 50°C. Upały zwiększyły zapotrzebowanie na energię elektryczną do rekordowego poziomu 1,5 miliarda kilowatów. Jak z ekstremalnym upałem radzi sobie 200 milionów mieszkańców objętych falą gorąca?

Podzwrotnikowy upał

Sezon Sanfu to najgorętszy okres lata, w który wkroczyły całe Chiny. Łuk największego upału rozciąga się od miast Kanton i Hongkong położonych na wybrzeżu do Chongqing około 1400 km w głąb Państwa Środka. Tym samym masy gorącego powietrza objęły obszar, w którym mieszka i pracuje ponad 200 milionów ludzi. Po najgorętszym czerwcu w historii lipiec także nie przyniósł wytchnienia przed upałem. 

W trakcie dnia temperatury w kilku prowincjach takich jak Shaanxi, Syczuan, Henan i Hubei przekraczały 40°C. Po zmroku upał nie odpuszcza – temperatury oscylują w granicach 30°C, co powoduje, że pogoda jest wyzwaniem przez całą dobę. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy podzwrotnikowy układ wysokiego ciśnienia spowodował, że w ciągu ostatnich dni temperatury na ośmiu stacjach meteorologicznych w północno-zachodnich i południowo-zachodnich Chinach osiągnęły rekordowo wysokie wartości.

Mieszkańcy najbardziej dotkniętych wyżem miejscowości poszukują sposobów na utrzymanie prawidłowych parametrów ciała. Jedni wybierają wakacje w chłodniejszej Mongolii, inni korzystają z chłodnych wnętrz restauracji otwieranych w podziemnych lokacjach, a jeszcze inni decydują się na zakup własnej klimatyzacji.

Unia Europejska stawia na chłodzenie budynków. Nowa strategia klimatyczna w cieniu upałów

Rekord za rekordem

Chiński operator energetyczny podał w poprzednim tygodniu informację, że już trzy razy w lipcu ustanowiono nowy rekord poziomu zużycia energii elektrycznej w całym kraju. Nowe rekordy dla poszczególnych prowincji były definiowane na nowo aż 36 razy od początku lata. Obecny rekordowy poziom zużycia dla całego kraju jest o 55 000 MW większy niż ubiegłorocznym maksimum i wzrósł do rekordowego poziomu 1 500 000 MW, czyli 1 500 GW.

Upały mają głęboki wpływ na gospodarkę i stymulują wydatki konsumentów doprowadzając do wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną. Jak podają statystyki chińskiej platformy zakupowej, sprzedaż klimatyzatorów i wentylatorów przenośnych wzrosła odpowiednio o 112% i 103% w porównaniu z poprzednim miesiącem. Znaczne zwiększenie sprzedaży oraz rekordowe upały sprawiły, że jednocześnie do sieci energetycznej było podłączonych wiele tysięcy urządzeń działających z pełną mocą. 

Rekordowy pobór prądu to tylko jeden z problemów, jakie wywołują upały. Odczuwalna temperatura przekraczająca 50°C ze względu zarówno na brak wiatru jak dużą wilgotność, które stanowią zagrożenie dla zdrowia, rolnictwa i przemysłu. Przegrzane zakłady produkcyjne i związane z tym zakłócenia mogą wpływać na łańcuchy dostaw, a ostatecznie także na podaż żywności z chińskiego sektora rolniczego. Najwięcej problemów może przynieść przeciążona służba zdrowia, dlatego eksperci apelują o rozsądek i stosowanie się do wytycznych stworzonych na tego rodzaju sytuacje.     

Energetyczny test 

Sezon Sanfu potrwa prawdopodobnie do 19 sierpnia. Nadzieje na ochłodzenie przynosi formujące się nad Pacyfikiem tropikalne burze, które mogą dotrzeć do południowych Chin pod warunkiem, że subtropikalny wyż nie okaże się silniejszy. Sytuacja obrazuje jak daleko przesuwają się zakresy ,,norm pogodowych” w związku ze zmianami klimatu. W prowincji Jiangxi liczba dni w roku z temperaturą powyżej 28°C wzrosła czterokrotnie w ciągu 20 lat, kiedy było ich maksymalnie od pięciu do siedmiu. 

Obecnie nie ma przesłanek sądzić, że chińska sieć energetyczna nie działa stabilnie, jednak według meteorologów prawdziwy test dla systemu przyjdzie pod koniec lata. To wtedy zgodnie z symulacjami, ryzyko racjonowania energii będzie największe.

Odpowiedzialność rządów

W tym kontekście rośnie znaczenie decyzji podejmowanych dziś przez rządy w zakresie inwestycji energetycznych. Chiny, jako największy konsument energii na świecie, stają przed wyzwaniem pogodzenia stabilności systemu z ochroną środowiska. Tymczasem kontrowersje budzi nowy projekt największej zapory wodnej w Tybecie, nie tylko ze względu na ryzyko dla lokalnych ekosystemów, ale też wpływ na hydrologię regionu i napięcia geopolityczne.

Upały, przeciążenie sieci i rosnące potrzeby energetyczne pokazują, jak pilna staje się transformacja energetyczna oparta na zrównoważonych źródłach i odpornych na kryzysy systemach chłodzenia.

Zobacz też: Chiński projekt stulecia powstaje w Tybecie. Hydroelektrownia budzi geopolityczne napięcia

Źródła: Reuters, Xinhua, The Watchers, CGTN,

Fot. Canva (Howiecyoung, Jose Antonio Gallego Vázquez)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.