W ostatnich miesiącach w chińskiej prowincji Junnan ludzie i słonie wyjątkowo wchodzą sobie w drogę. Jednak lokalne władze postanowiły udowodnić, że te dwa gatunki mogą wspólnie egzystować. Razem z Międzynarodowym Funduszem na Rzecz Dobrostanu Zwierząt przygotowały nietypowe rozwiązanie. 

Wędrówki słoni azjatyckich

Prowincja Junnan jest ostatnim siedliskiem ok. 300 dzikich słoni azjatyckich w Chinach. Jednak w ostatnich latach zwierzęta zawędrowały w regiony, w których nie przebywały od dziesięcioleci. Od marca 2020 roku do powiatu Jinghong przywędrowało w sumie 18 słoni z rezerwatu przyrody Xishuangbanna. Doprowadziło to do konfliktów między zwierzętami a ludźmi, którzy nie byli przyzwyczajeni do obecności tych ssaków. 

Pierwszy podwodny protest klimatyczny

Bohaterowie zwierząt i ludzi

Aby zapobiec dalszym problemom, władze Jinghong i Międzynarodowy Fundusz na Rzecz Dobrostanu Zwierząt zainicjowali akcję Community Hero. W ramach inicjatywy 50 lokalnych leśniczych przejdzie szkolenie w zakresie zachowania słoni. Organizacja zapewni również sprzęt niezbędny do monitorowania zwierząt. Leśnicy będą mogli następnie edukować mieszkańców prowincji w zakresie bezpieczeństwa i postępowania ze słoniami. 

Ricky Gervais jako królik doświadczalny

Coraz mniej słoni

Według International Elephant Foundation, na przełomie XIX i XX wieku w Azji żyło ponad 100 tys. słoni. Obecnie ich populacja szacowana jest na 30-50 tys. osobników. Stanowi to jedną dziesiątą wspólnoty słoni afrykańskich. 

Źródło: worldanimalnews.com

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.