Dominika Kulczyk, która przejęła większościowy pakiet akcji Polenergii obecnie ma 50,2% kapitału zakładowego. W praktyce oznacza to również, że posiada większość głosów w walnym zgromadzeniu. Jakie są plany na rozwój spółki?
Kto jeszcze chciał przejąć udziały Polenergii?
Wcześniej z inicjatywą przejęcia udziałów wyszła spółka PGE – jednak Sebastian Kulczyk i Kulczyk Investments pokrzyżowały im plany. Jak wynika z komunikatu spółki, Dominika Kulczyk chce kontynuować dzieło swojego ojca, a firma ma stać się liderem rynku energetycznego w Polsce. Co więcej, już wiemy, że sama zainteresowana widzi przyszłość w OZE. Potwierdzeniem mogą być słowa miliarderki – Stawiam na energetykę odnawialną, dlatego traktuję tę spółkę jako aktywo strategiczne i długoterminowe. Wskazują na to również działania spółki – w tym liczne inwestycje w pozyskanie energii z odnawialnych źródeł.
Energetyka wiatrowa i morska – co potem w planach Polenergii?
Na początek Polenergia inwestować będzie w energetykę wiatrową lądową i morską, potem również w słoneczną. Spółka w roku 2017 na swoich farmach wiatrowych wygenerowała 761 GWh energii elektrycznej. Szacuje się, że po wygranych aukcjach dotychczasowe farmy wiatrowe o mocy 243 MW mogą się powiększyć o dodatkowe 185 MW. Polenergia w ostatnich miesiącach porozumiała się z zagranicznymi inwestorami w sprawie budowy morskich farm wiatrowych nad Bałtykiem – z których pierwsza miałaby zostać oddana już w 2026 roku. Prywatna spółka energetyczna zamierza rozwijać również pozyskanie energii ze słońca – ma w planach budowę farm fotowoltaicznych na łączną moc do 40 MW. Wszystko odbędzie się również w systemie aukcyjnym.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.