Branża OZE w Polsce rozwija się niezwykle dynamicznie, pomimo trwającego kryzysu energetycznego na świecie. Ministerstwo twierdzi, że powstanie kolejnych farm wiatrowych na lądzie obniży ceny energii. Dlaczego zatem w naszym kraju nie buduje się więcej wiatraków?
Powstanie kolejnych farm wiatrowych na lądzie obniży ceny energii
W Polsce 23 września tego roku padł rekord produkcji energii elektrycznej z wiatru. Moc wytworzona z wiatraków sięgnęła wtedy aż 6 GW.
Poprzedni rekord został z 27 grudnia 2020 roku wynosił nieco ponad 5,7 GW. Silny wiatr we wrześniu doprowadził do sytuacji, w której w szczytowych momentach energia wiatrowa odpowiadała za nawet 25% krajowego zapotrzebowania na prąd.
Eksperci wskazują jednak, że potencjał jest jest jeszcze większy. Ministerstwo Rozwoju i Technologii podaje, że rozwój energii wiatrowej pomógłby obniżyć aktualne, rekordowo wysokie ceny energii elektrycznej. Co zatem stoi na przeszkodzie rozwoju branży?
Co spowalnia rozwój energetyki wiatrowej w Polsce?
Rozwój energii wiatrowej w Polsce hamuje tzw. ustawa odległościowa. Wprowadziła ona „zasadę 10H”, która określa, że elektrownie wiatrowe muszą powstawać w odległości 10-krotności wysokości wiatraka. Jest to ok. 1,5 km od zabudowań. W rzeczywistości w Polsce nie ma jednak zbyt wielu takich terenów, które spełniałyby wszystkie normy.
– Tym, co spowalnia sektor energetyki wiatrowej w Polsce, jest przede wszystkim ustawa odległościowa, która kompletnie zablokowała rozwój nowych projektów. Od 2016 roku, kiedy ta ustawa została wprowadzona, nowe projekty praktycznie w ogóle nie powstają. Planowane jest zliberalizowanie tej ustawy, ale dziś ciągle nie ma jeszcze definitywnego projektu, który przeszedł proces legislacyjny – powiedział agencji Newseria Biznes Mariusz Nowak, członek zarządu Akuo Energy Polska.
Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska deklarował na Europejskim Kongresie Gospodarczym, że projekt ustawy trafi do Sejmu jeszcze w tym roku.
„Zasada 10H” ma zostać utrzymana, jednak z pewnymi zmianami. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego gmina sama będzie mogła określić odległość wiatraków od zabudowań. Minimalny dystans wynosić ma 500 m.
Aby zmienić ograniczenie, gmina będzie musiała przeprowadzić konsultacje społeczne i badania prognostyczne nt. elektrowni wiatrowej (m.in hałasu) na życie mieszkańców.
Chcesz wiedzieć więcej o barierach rozwoju branży OZE w Polsce? Zobacz artykuł:
źródło: biznes.newseria.pl, bankier.pl
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.