Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Świąteczne prezenty DIY – kosmetyki własnej roboty

Świąteczne prezenty DIY – kosmetyki własnej roboty

Hasło „nietrafione prezenty” brzmi znajomo? Może strzałem w 10 okaże się domowej roboty kosmetyk – naturalny, ekologiczny, pachnący i wykonany z bezcennym wkładem prosto z serca – miłością i troską. Poznaj pomysły na świąteczne prezenty DIY.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Świąteczne prezenty DIY – zacznij od składników

Naturalne kosmetyki stanowią już integralną część rynku branży beauty. Wiele z nich można zrobić samemu. Jest kilka uniwersalnych składników, z których zawsze wyczarujemy jakiś kosmetyk. Wiele z nich znajduje się już w naszej kuchni lub domowym wyposażeniu. Oto kilka z nich:

  • sól: himalajska, Epsom, morska, kamienna kłodawska, ewentualnie zwykła biała; sole można użyć do zrobienia peelingu do ciała, do kąpieli, masażu stóp, czy jako sól kąpielową,  
  • cukier – biały lub brązowy, do zrobienia peelingu można użyć też bogatej w witaminy i cenne pierwiastki melasy,
  • roślinne mleko w proszku – może służyć jako dodatek zagęszczający do domowej roboty soli do kąpieli,
  • suszone zioła: lawenda, rozmaryn, szałwia, mięta i inne, suszone płatki kwiatów – pomogą w przygotowaniu domowej roboty płukanek do włosów, odżywek, maseczek, czy toników do twarzy i ciała,
  • olejki eteryczne – stanowią niezawodny składnik odświeżaczy, dezodorantów, kremów, balsamów, mgiełek do ciała oraz perfum, 
  • oleje roślinne, a w tym oliwa z oliwek, olej z nasion konopi, czarnuszki, dzikiej róży oraz wszelkie naturalne, nierafinowane oleje, które zachowują swoje cenne właściwości; służą do tworzenia i wzbogacania kremów i balsamów, odżywiają włosy,
  • hydrolaty z ziół i kwiatów oraz oczar wirginijski (hamamelis) – mogą służyć jako samodzielny produkt, ale także jako półprodukt naszych domowej roboty kosmetyków

Hydrolat domowej roboty

jane duursma HrTj8SFKOGQ unsplash

Hydrolat to wyciąg z kwiatów, inaczej woda kwiatowa, która jest efektem ubocznym podczas pozyskiwania olejków eterycznych z roślin. Hydrolat domowej roboty może stanowić składnik wielu naturalnych kosmetyków DIY. Oto najprostszy pomysł na uzyskanie wody kwiatowej.

Składniki:

  • płatki róż
  • woda

Przepis

Umieść płatki róży w kawiarce – im większa, tym intensywniejszy aromat uzyskamy. Do pojemnika, w którym umieszczamy kawę, wkładamy płatki róży lub innych, świeżych kwiatów. Zwracajmy jednak uwagę, czy nadają się do wrażliwej skóry twarzy. 

Proces parzenia płatków jest identyczny, jak proces parzenia kawy, więc trwa 2-5 minut. Otrzymany u góry płyn to nasz hydrolat. Przestudzamy go i przelewamy do (szklanej) butelki. Jeżeli użyjemy go jako półprodukt z innymi, naturalnymi konserwantami, uzyskamy kosmetyk o długiej trwałości. W przypadku samodzielnego hydrolatu jego trwałość wyniesie do 7 dni.  

Sól do kąpieli – zrób ją sam

Kąpiel w wannie wypełnionej pachnącą wodą może przywrócić dobry nastrój, a na pewno działa kojąco na umysł i ciało. I chociaż półki w drogeriach uginają się od ciężaru przeróżnych soli, proponujemy przygotowanie jej samodzielnie.

Składniki

  • szklanka wybranej soli, najlepsza będzie gruboziarnista himalajska, morska lub Epsom
  • garść lub dowolna ilość suszonych ziół albo płatków róży – możemy użyć pachnącej lawendy, kojącego i antydepresyjnego dziurawca
  • łyżeczka lub łyżka dowolnego oleju w płynie, lub oliwy z oliwek
  • kilka kropli wybranego olejku eterycznego
  • ewentualnie roślinne mleko w proszku – kilka łyżek
  • ozdobny słoiczek

Wykonanie

Mamy dwie opcje wyboru. Pierwszą z nich jest wymieszanie oleju z solą i olejkami, a następnie dodanie reszty składników i wymieszanie. Drugi sposób polega na warstwowym układaniu soli, suszonych ziół i płatków oraz mleka, aby stworzyć elegancki i ciekawy wygląd. Każdą z warstw można dodatkowo skropić olejkami. Możemy zrobić wiele rodzajów soli w zależności od upodobań. Sól przechowujemy w słoiczku i dajemy na prezent w ładnym, np. kolorowym, szkle.

Tonik lub mgiełka do ciała

Podczas przygotowania naturalnej mgiełki do twarzy lub do ciała, powinniśmy wziąć pod uwagę rodzaj skóry, do jakiej chcemy ją przeznaczyć oraz predyspozycje naszego świątecznego odbiorcy. Do wyboru mamy ogromną ilość składników i aromatów: zieloną herbatę, suszone zioła, płatki kwiatów, rozmaite olejki. Podajemy jeden przepis, który można modyfikować. Naturalny konserwant lub krople witaminy E przedłużą żywotność naszego kosmetyku.

Składniki

  • woda przegotowana, destylowana lub mineralna, albo woda różana, lub woda pomarańczowa (są naturalne i będą dawać piękny zapach)
  • zielona herbata lub suszone kwiaty lawendy i inne zioła, których zapach lubimy
  • olejek eteryczny (naturalny) z drzewa herbacianego, cedrowy, grejpfrutowy lub sandałowy – tak naprawdę dajmy dowolny olejek, ale zwróćmy uwagę, który może pełnić funkcję naturalnego konserwantu
  • naturalny konserwant, na przykład DHA BA (Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol) do kupienia w sieci lub w drogeriach
  • buteleczka z atomizerem (najlepiej szklana)

Wykonanie

Zioła gotujemy przez 10-15 minut w 150-200 ml wody. Jeśli chcemy dodać wodę różaną, dodajmy ją do przegotowanej, zdjętej z gazu wody tak, aby zagrzała się, ale nie zagotowała.

Jeżeli przyrządzamy mgiełkę z zielonej herbaty, zaparzmy dobrej jakości herbatę w odpowiedniej temperaturze i dodajmy po ostygnięciu kilka kropli olejku eterycznego – tak samo postępujemy z wygotowanym wywarem z ziół. W obu przypadkach musimy przecedzić zioła lub herbatę.

Możemy dodać naturalny konserwant lub kilka kropli witaminy E, która zakonserwuje naszą mgiełkę. Jeśli nie mamy konserwantów, dodajmy olejek herbaciany, a może kroplę octu, jeśli nie przeszkadza nam (na szczęście szybko ulatniający się) zapach. Produkt wstrząsnąć przed użyciem.

Miłej zabawy i udanych prób!

christin hume 0MoF Fe0w0A unsplash

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.