Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Drzewo, które świeci w ciemności – naukowcy stworzyli nową biohybrydę 

Drzewo, które świeci w ciemności – naukowcy stworzyli nową biohybrydę 

Drzewo, które świeci w ciemności bez wykorzystania elektryczności i paneli słonecznych? To możliwe! Okazuje się, że było znane już Arystotelesowi. Jak działa ta biohybryda i czy znajdzie zastosowanie w naszych domach? 

Reklama

Magiczne drzewo?

Drzewo, które świeci – jak to możliwe? Cały pomysł opiera się na wykorzystaniu…grzyba, opieńki miodowej. Desarmillaria tabescens jest znany z tego, że ma właściwości fluorescencyjne. Dzięki procesowi bioluminescencji zawarte w nim enzymy przekształcają energię chemiczną w światło, co pozwala uzyskać efekt przypominający świecące lampki. Cały eksperyment został opisany w czasopiśmie “Advanced Science” przez naukowców ze szwajcarskiego Federalnego Laboratorium Materiałoznawstwa i Technologii.

Jednak to nie oni jako pierwsi odkryli niezwykłe właściwości grzyba. Po raz pierwszy opisał je grecki filozof, Arystoteles. Stosowali je również górnicy, którzy już w XVIII wieku oświetlali w ten sposób drogę do kopalni. 

Szwajcarski eksperyment 

Projekt ten można nazwać biohybrydą – łączy on bowiem cechy występujące od lat w naturze, ale w nowatorski sposób. Podobny eksperyment wykonali naukowcy z Uniwersytetu Cornella, którzy stworzyli robota zasilanego za pomocą sygnałów elektrycznych pochodzących z… boczniaków. 

Biotechnolog Francis Schwarze odkrył nietypowe właściwości opieńki miodowej, rozkładając ją na czynniki pierwsze w laboratorium. Po tym, jak poznał kod genetyczny grzyba, zaszczepił drzewo balsamowe jego nitkami. Wybór drzewa nie był przypadkowy – cechuje się ono wyjątkową lekkością, dzięki czemu obserwowanie zachodzących procesów pod mikroskopem jest łatwiejsze, a naukowcy mogą zbadać, jak organizmy wpływają na siebie wzajemnie. 

Rezultaty okazały się zaskakujące. Po trzech miesiącach od rozpoczęcia eksperymentu drzewo zaczęło świecić zielonym światłem o długości fali 560 nanometrów, zbliżonym do światła emitowanego przez świetliki. Reakcja jest wynikiem połączenia enzymu lucyferazy z tlenem i następuje po około 10 dniach. Cały proces nie narusza struktury drewna, pozostawiają celulozę nienaruszoną. 

Odkrycie “świecącego drzewa” może zrewolucjonizować sposób, w jaki w przyszłości będzie projektowane oświetlenie. Naukowcy nie wykluczają, że przy użyciu grzyba będzie można stworzyć świecące meble oraz inne ozdoby. 

Zobacz też: Fusy z kawy w systemach magazynowania energii. Polski projekt dostał 2,5 mln złotych 

Źródło: spidersweb.pl, sciencedirect.com 

Fot. Canva 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.