Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Ekobójstwo – ankietowani chcą, żeby było surowo karane 

Ekobójstwo – ankietowani chcą, żeby było surowo karane 

Ekobójstwo to pojęcie oznaczające ciężkie zbrodnie przeciw ekosystemom i środowisku. Jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Ipsos dla Earth4All i Global Commons Alliance, większość obywateli uważa, że powinno być uznawane za przestępstwo. Co dokładnie kryje się pod tym pojęciem i jak miałaby wyglądać kryminalizacja działań przeciwko przyrodzie?

Reklama

Ekobójstwo – co to?

Ekobójstwo to pojęcie, które wywodzi się od angielskiego ecocide, oznaczającego zbrodnię przeciwko środowisku naturalnemu. Termin ten służy do określenia poważnych wykroczeń, powodujących długotrwałe zmiany w ekosystemie, zagrażające przetrwaniu gatunku lub populacji. Do działań takich zalicza się wypalanie lasów deszczowych, hodowlę przemysłową czy wiertnictwo głębinowe. Od kilku lat toczą się debaty nad poszerzeniem tego pojęcia o działania korporacji i rządów, które mają negatywny wpływ na środowisko. 

Od 2010 roku adwokatka Polly Higgins apelowała do ONZ o uznanie ekobójstwa za przestępstwo, określając je jednym z pięciu przestępstw przeciwko pokojowi na świecie. W 2021 roku termin ten został oficjalnie zatwierdzony przez grupę prawników, a jego definicja znalazła się w ustawach Międzynarodowego Trybunału Karnego. Na początku 2024 roku Unia Europejska uwzględniła tego typu przestępstwa w nowelizacji dyrektywy wykroczeń przeciwko środowisku, co pozwala na karanie niszczenia środowiska na masową skalę wysokimi grzywnami, a nawet więzieniem. Prawo uwzględniające postępowanie karne w takich wypadkach działa również w Chile, Francji, Brazyli, Włoszech, Meksyku, Holandii, Peru i Szkocji. 

Wyniki ankiety

Ankietowani przez Ipsos byli pytani o to, czy czują się narażeni na zagrożenie klimatyczne i środowiskowe. Prawie 60% respondentów odpowiedziała, że tak, a niemal 70% twierdzi, że ziemia jest bliska osiągnięcia punktu krytycznego dla klimatu i przyrody. 

Według badań, o 6% więcej kobiet niż mężczyzn wyraża zainteresowanie obecnym stanem środowiska. Przekłada się to również na większe oczekiwania działań w tym zakresie, które ankieterzy ocenili na 74% w przypadku kobiet i 68% w przypadku mężczyzn. 

Jedynie co czwarta ankietowana przyznawała, że według niej informacje dotyczące zagrożeń klimatu są przesadzone. Wśród mężczyzn ta liczba była większa, co trzeci respondent uważa, że informacje o kryzysie wyolbrzymiają problem. 

Co ciekawe, większe zainteresowanie kryzysem klimatycznym wyrażali mieszkańcy Indii, Chin, Indonezji i Kenii, niż mieszkańcy Europy, mimo że to właśnie kraje z grupy G20, odpowiadają za 85% globalnego PKB i 78% emisji gazów cieplarnianych. Według ankiety, najbardziej zaniepokojeni zmianami klimatu respondenci podkreślali konieczność natychmiastowego wdrożenia skutecznych działań w tym obszarze. 

Petycja do polskiego rządu

Zgodnie z prawem, po wprowadzeniu legislacji dotyczących ekobójstwa przez UE, Polska ma dwa lata na wpisanie przestępstwa do prawa karnego. W związku z tym działacze z You Move Europe apelują, aby rządzący rozszerzyli definicję działań rozumianych pod tym pojęciem.

– Nowe unijne zasady to dobry początek, ale ograniczają definicję ekobójstwa – niszczenia planety na masową skalę – do zaledwie 20 konkretnych czynów. Takie zawężenie pozwoli nadal bezkarnie dewastować środowisko – wystarczy, że sprawcy ekobójstwa nazwą swoje działania nieco inaczej. Oto, co możemy zrobić: każde państwo UE może przyjąć w swoim prawie krajowym szerszą definicję ekobójstwa, która nie będzie zamkniętą listą. Szeroka definicja pozwoli sądom karać za wszelkie zbrodnie przeciwko planecie i środowisku – by ludzie odpowiedzialni za nie wreszcie zaczęli ponosić konsekwencje – czytamy na ich stronie. 

Zobacz też: Francuzi chcą karać za ekobójstwo

Źródła: Rzeczpospolita.pl, Youmoveeurope.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.