Greenpeace przegrał sprawę sądową o zniesławienie firmy naftowej Energy Transfer. Organizacja zobowiązana jest do zapłaty grzywny w wysokości prawie 667 milionów dolarów. Przed wyrokiem Greenpeace podkreślał, że przegrana może wiązać się z bankructwem organizacji.
Wyrok w sprawie największego protestu przeciwko paliwom kopalnym w USA
Sąd przysięgłych w Dakocie Północnej zadecydował – Greenpeace ponosi odpowiedzialność za zniesławienie teksańskiej firmy naftowej Energy Transfer. Według sądu, organizacja stanowiła główną rolę w jednym z największych protestów przeciwko paliwom kopalnym w historii USA, czym przyczyniła się do szkody finansowej na rzecz Energy Transfer. Greenpeace został również oskarżony o wtargnięcie, uciążliwość, szerzenie dezinformacji i spisek obywatelski, co ma związek z protestami przeciwko rurociągowi Dakota Access. Te wydarzenia miały miejsce z kolei prawie 10 lat temu. Organizacja złożyła apelację, argumentując wyrok pogwałceniem wolności słowa.
Protesty przeciwko rurociągowi Dakota Access w pobliżu rezerwatu Standing Rock zebrały nawet 10 tysięcy osób. Temat wywołał skrajne emocje już za pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Protestujące plemiona rdzennych Indian, których w kulminacyjnym punkcie było ponad 200, zakładały obozy, próbując zablokować rurociągowi przejście w pobliżu rezerwatu. Protestujący wskazywali na możliwe skażenie lokalnych źródeł wody i pogłębienie zmian klimatycznych. Podczas demonstracji doszło do wielu aktów przemocy i wandalizmu, wobec czego musiała interweniować Gwardia Narodowa i policja.
Protesty trwały od kwietnia 2016 roku do lutego 2017 roku. Oprócz Indian i aktywistów klimatycznych, w demonstracji brali również udział weterani armii USA, aktorzy czy nawet przywódcy polityczni, w tym Robert F. Kennedy Jr. Od tamtych wydarzeń, po uzyskaniu poparcia Donalda Trumpa w trakcie jego pierwszej kadencji, rurociąg nadal funkcjonuje, mimo braku zezwolenia na eksploatację pod jeziorem Oahe w Dakocie Północnej. Lokalne plemiona Indian domagają się przeprowadzenia analizy, obejmującej wpływ rurociągu na środowisko.
Greenpeace nie poddaje się i składa pozew
Greenpeace na drodze sądowej potwierdził, że organizacja nie przewodziła demonstracją – była ona prowadzona przez lokalnych liderów, sprzeciwiających się rurociągowi. Z tym stwierdzeniem nie są zgodni prawnicy Energy Transfer, którzy uznali, że Greenpeace wykorzystał działania firmy do “promowania własnych, egoistycznych celów”.
Greenpeace poza apelacją złożył pozew przeciwko teksańskiej firmie w holenderskim sądzie. Według organizacji, Energy Transfer próbuje wykorzystać w sposób nieuczciwy obecny system prawny, aby uciszyć krytyków i zmarginalizować kwestię wpływu firmy na środowisko naturalne. Miesiąc temu Greenpeace informował, że przegrana sprawa może zmusić organizację do ogłoszenia upadłości i zakończenia 50-letniej historii ekologicznego aktywizmu.
Zobacz również: Greenpeace złożył skargę na Polskę do Komisji Europejskiej o dewastację rzek
Źródło: BBC News, Bankier.pl, tvp.info
Fot: Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.