Wiadomości OZE Indie inwestują w fotowoltaikę 12 października 2017 Wiadomości OZE Indie inwestują w fotowoltaikę 12 października 2017 Przeczytaj także Fotowoltaika Chińskie panele fotowoltaiczne. Jak wpływają na rynek OZE? W ostatnich latach Chiny zmonopolizowały światowy rynek OZE. Ponad połowa sprzedawanych paneli fotowoltaicznych pochodzi z Azji. Jak import wpływa na rozwój zielonej energetyki w Polsce i na świecie? To szansa na tanią transformację czy niepotrzebna konkurencja dla lokalnego rynku? Fotowoltaika Co zrobić, gdy firma instalująca fotowoltaikę zbankrutowała? Poradnik dla poszkodowanych klientów Rosnąca popularność instalacji fotowoltaicznych sprawiła, że na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej firm oferujących tego typu panele. Zmiany w ustawie o OZE, które weszły w życie 1 kwietnia 2022 roku, sprawiły, że istnienie wielu firm stanęło pod znakiem zapytania. Co w takim razie zrobić, kiedy firma, która zamontowała nam fotowoltaikę lub wydzierżawiła grunt pod farmę PV, upadnie? Indie ciągle borykają się z problemem niskiej dostępności energii elektrycznej. Spora ilość tamtejszych domostw nie ma dostępu do prądu. Wszystko wskazuje na to, że rząd zamierza stopniowo rozwiązywać tę kwestię przy wykorzystaniu fotowoltaiki. Niedawno ogłoszono, że już w 2018 roku każde hinduskie gospodarstwo domowe ma być podłączone do sieci energetycznej. Reklama Wszystko za sprawą rządowego programu DDUGJY, którego łównym adresatem są małe miasta, wsie oraz ciągnące się kilometrami tereny podmiejskie. Obecnie prawie trzysta milionów ich mieszkańców nie ma dostępu do prądu – stanowią oni około jedną czwartą populacji państwa. Na obecnym etapie programu ponad osiemset takich miejscowości zostanie w bardzo dużym stopniu zelektryfikowanych przy wykorzystaniu fotowoltaiki – mowa tutaj o prawie szesnastu tysiącach gospodarstw domowych. Ich mieszkańcy otrzymają darmowe panele słoneczne, oporządzenie elektryczne i resztę części niezbędnych do montażu. Wszystko będzie objęte pięcioletnią gwarancją, a także wyposażone w akumulatory mogące w razie awarii podtrzymać obecność energii przez około osiemdziesiąt godzin. Program, wprowadzany w Indiach, ma wiele zalet. Po pierwsze, obecność elektryczności jest koniecznym warunkiem postępu i dopiero rozwój takich dziedzin jak choćby telekomunikacja pozwoli na organizowanie na tych terenach miejsc pracy, szpitali i innych budynków użyteczności publicznej. Bardzo ważne jest też ograniczenie importu węgla z Australii, będącego głównym źródłem energii dla tamtejszego sektora. Według informacji podanych przez naukowców z The Energy and Resources Institute w trakcie zaledwie dekady ceny prądu pozyskanego przy pomocy solarów mogą spaść poniżej cen paliw kopalnych. Kolejnym zadaniem fotowoltaiki będzie zastąpienie powszechnie używanej natfy. Jej lekkomyślne wykorzystywanie, podobnie jak palenie śmieciami, powoduje rokrocznie setki pożarów, które oprócz tego, że szkodzą środowisku, pogłębiają ubóstwo danego regionu. Program pochłonie 2,5 miliarda dolarów. Jego implementacja ma obniżyć emisję dwutlenku węgla o sześćset milionów ton rocznie, czyli o prawie dziesięć procent. To kolejny krok w stronę odnawialnej energetyki kraju, który już w 2030 roku planuje generować czterdzieści procent prądu bez wykorzystania paliw kopalnych. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.