Ekologia Jeziora i rzeki tracą tlen. Groźba martwych stref i masowego wymierania gatunków 09 kwietnia 2025 Ekologia Jeziora i rzeki tracą tlen. Groźba martwych stref i masowego wymierania gatunków 09 kwietnia 2025 Przeczytaj także Ekologia Więcej PSZOK-ów, mniej pieniędzy dla gmin. Nowelizacja ustawy bez zgody samorządów Rząd przygotował nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wprowadza nowe obowiązki, rozbudowę PSZOK-ów, liczne ulgi dla… Ekologia Zwierzęta jako sprzymierzeńcy w walce z odpadami. Jak zmieniają nasze nawyki? Coraz więcej miast szuka nowych sposobów na ograniczenie odpadów w przestrzeni publicznej. Obok klasycznych rozwiązań pojawia się kierunek, który jeszcze kilka lat temu brzmiał jak futurystyczna ciekawostka: wykorzystanie inteligencji dzikich zwierząt. Pilotaże ze Szwecji, Francji i Holandii pokazują, że ptaki i psy potrafią uczyć się nowych zachowań i realnie zmniejszać zanieczyszczenie, zwłaszcza tam, gdzie tradycyjne metody zawodzą. Dziś o takich projektach mówi się nie tylko jako o ciekawostkach, lecz jako o realnych rozwiązaniach, które wymagają rzetelnej oceny. Jeziora i rzeki duszą się przez globalne ocieplenie. To tragiczna wiadomość dla obecnych w wodzie gatunków roślin i zwierząt, które z powodu “martwych stref” są skazane na wyginięcie. Najnowsze badania z Chin wskazują, że poziom tlenu do końca tego stulecia może spaść nawet o 10 proc. Reklama 80 procent jezior ma skrajnie niski poziom tlenu Zespół Yibo Zhanga, geografa Chińskiej Akademii Nauk, wykorzystał zdjęcia satelitarne, a także dane geograficzne i klimatyczne, aby określić stan rzek i jezior na całym świecie. Zrekonstruowane wydarzenia, które doprowadziły do obecnej sytuacji ukazały tragiczną rzeczywistość – z ponad 15 tysięcy jezior, które zostały przebadane przez zespół Zhanga, w 80 proc. przypadków poziom tlenu jest skrajnie niski, zagrażający obecnym w wodzie organizmom. W tym samym badaniu określono, że jeziora tracą tlen nawet dziesięć razy szybciej niż oceany. W latach 1980-2017 odsetek utraty tlenu wynosił 5,5 proc. w wodach powierzchniowych i 18,6 proc. w wodach głębokich. Na przestrzeni dwudziestu lat, od 2003 roku do 2023 roku, 85 proc. zagrożonych jezior doświadczyło wzrostu liczby upalnych dni. Wysokie temperatury były bezpośrednią przyczyną utraty tlenu w jeziorach o prawie 8 proc., ze względu na mniejszą zdolność tlenu do rozpuszczania się w wodzie. Spadek poziomu tlenu związany był również z nadmiernymi zakwitami glonów. Zjawisko to zaostrza się przez wzrost temperatur, a także przez zwiększające się ilości składników odżywczych, nawozów i odchodów zwierząt gospodarczych, które przedostają się do wód. Według badaczy, nadmierne zakwity glonów odpowiadają za 10 proc. opisanego problemu. Najpoważniejszą przyczyną utraty tlenu w jeziorach i rzekach, która odpowiada za to zjawisko w 55 proc. jest globalne ocieplenie. Według naukowców, jeżeli tendencja ocieplania się planety zostanie utrzymana, jeziora na Ziemi mogą stracić do końca stulecia aż 9 proc. tlenu. To najgorszy ze scenariuszy, przewidywany przez zespół Zhanga. Bobry uratują brytyjskie rzeki? W Dorset wypuszczono pierwszą parę po setkach lat “Martwe strefy” zagrożeniem dla ekosystemu Spadek rozpuszczonego tlenu w wodach stanowi ogromne zagrożenie dla fauny i flory, zakłócając działanie ekosystemu. W ten sposób powstają tzw. martwe strefy, które przyczyniają się do masowych zgonów zwierząt żyjących w wodzie. Taka sytuacja miała miejsce podczas katastrofy ekologicznej na Odrze w Polsce, jednak podobne zjawiska można było zauważyć w przypadku węgorzy w Nowej Zelandii, a także dorszy Murray w Australii. W porównaniu do rzek, jeziora są bardziej narażone na negatywne skutki globalnego ocieplenia. Stojąca woda jest bezpośrednio narażona na działanie promieni słonecznych, a w konsekwencji – znaczne nagrzanie. – Sadzenie roślinności podwodnej i tworzenie terenów podmokłych może również pomóc w przywróceniu ekosystemów jeziornych – mówi ekolog Chińskiej Akademii Nauk Shi Kun w wywiadzie dla Xinhua. Spadek poziomu tlenu połączony ze wzrostem temperatur przyczynia się również do większego parowania jezior. W takim wypadku cykl hydrologiczny Ziemi zostaje przyspieszony, co powoduje gwałtowne wahania, od intensywnych susz do zalewających, wilgotnych warunków. Ciepła woda intensywnie paruje, a podgrzana atmosfera może przyjąć więcej pary, co wywołuje mniej częste, ale bardziej obfite opady. Z kolei sucha ziemia nie może poradzić sobie ze zwiększoną ilością wody. Taki los spotkał czwarte co do wielkości jezioro na Ziemi – Morze Aralskie, które obecnie stało się najnowszą pustynią na świecie, a sytuacja w regionie bezpośrednio dotknęła 3 milionów ludzi. Zobacz również: Co płynie w twojej rzece? Powstała mapa jakości wód powierzchniowych Źródło: sciencealert.com, geekweek.interia.pl Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.