Wiadomości OZE Koszty rynku mocy o miliard zł wyższe niż zakładał rząd 21 listopada 2018 Wiadomości OZE Koszty rynku mocy o miliard zł wyższe niż zakładał rząd 21 listopada 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE Produkujemy więcej energii z OZE, ale zarazem marnujemy na potęgę Polska to uśpiony olbrzym pod względem produkcji energii z OZE. Nasz potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany przez zły stan sieci energetycznych, co przekłada się na częste wyłączenia oraz rosnącą ilość odmów przyłączenia nowych źródeł energii. Eksperci od dawna wskazują, że bez rozwiązania tego problemu nie uwolnimy potencjału polskiej energetyki. Elektromobilność Miał być samochód, będą elektryczne hulajnogi? Co dalej z projektem Izera Zdaniem Borysa Budki, ministra aktywów państwowych, inwestycja w Jaworznie powinna być kontynuowana. W jakiej formie? O tym zadecyduje audyt wewnętrzny spółki odpowiedzialnej za projekt. Dużo również zależy od rozwiązania kwestii wypłaty środków z KPO – z jednej strony rząd Tuska zamierza inwestować w elektromobilność (niekoniecznie w Izerę), z drugiej jest do tego zmuszony przez zapisy w planie KPO. 240 zł 32 gr za kilowat rocznie – taką kwotę ostatecznie wylicytowały elektrownie na pierwszej aukcji rynku mocy. To cena za nasze bezpieczeństwo energetyczne, ale wciąż nie wiemy, czy to nie za drogo. Reklama PSE opublikowało we wtorek szczegółowe wyniki pierwszej aukcji na rynku mocy. Wielkich niespodzianek nie ma, choć jest kilka znaków zapytania. Przede wszystkim winni jesteśmy Czytelnikom sprostowanie – w tekście pisanym tuż po informacji o wstępnych wynikach aukcji napisaliśmy, że prawdopodobnie w aukcji nie wystartował nowy blok w Turowie. PGE podała bowiem, że zakontraktowała na 15 lat 1994 MW nowych mocy. W rzeczywistości Turów się załapał, nasz błąd wziął się z tego, że dwa bloki w Opolu o nominalnej mocy powyżej 900 MW zostały zgłoszone do aukcji z mocą po 767 MW. Zadziałał tzw. współczynnik korekcyjny. Kozienice, Turów, Jaworzno i Opole – to nowe elektrownie, które dostaną 15-letnie kontrakty mocowe. W sumie po uwzględnieniu współczynnika to 3627 MW. Do tego dochodzą elektrociepłownie – piętnastoletnią umowę mocową wylicytowało Fortum dla swojej nowej wielopaliwowej elektrociepłowni w Zabrzu (62 MW), a siedemnastoletnią ( z uwzględnieniem bonusu za niską emisję CO2) PGNiG dla elektrociepłowni na Żeraniu (433 MW). Ostatnią nową jednostką jest maleńka elektrociepłownia przemysłowa Tauronu o mocy 4,3 MW, planowana dla jednej z kopalń. Teraz przejdźmy do starych bloków. Kontrakty mocowe dostanie czternaście „trzysetek” należących do PGE. Takich bloków jest Bełchatowie i Opolu w sumie szesnaście, więc nie wiadomo co z pozostałymi dwoma. Dziesięć „trzysetek” dostało kontrakty jednoroczne, a cztery, które na pewno będą modernizowane – pięcioletnie. Poza tym jednoroczny kontrakt dostała oczywiście bełchatowska „osiemsetka”. Spośród należących do PGE „dwusetek” dwie dostały kontrakt pięcioletni, dwie – roczny. Tauron oprócz Jaworzna i Stalowej Woli ma kontrakty pięcioletnie dla bloku w Łagiszy (380 MW po współczynniku) oraz sześć dla swoich „dwusetek”. Enea uplasowała na aukcji całą Elektrownię Kozienice i dwa bloki z Połańca. Wszystkie dostały kontrakty pięcioletnie. Reszta – czyli sześć połanieckich dwusetek – zapewne wystartuje w kolejnych aukcjach. Energa dostała kontrakty pięcioletnie kontrakty mocowe dla trzech bloków starej Elektrowni Ostrołęka oraz roczne na kilka mniejszych jednostek. Ciekawą taktykę przyjął PKN Orlen, który wystawił dwie swoje elektrociepłownie gazowe – w Płocku i Włocławku. Większa z nich (więc chyba Płock) dostała kontrakt pięcioletni a mniejsza tylko jednoroczny. Trudno powiedzieć, skąd wzięło się odmienne kontraktowanie obu jednostek. Trzy umowy mocowe dla elektrociepłowni ma też Veolia, z czego dwie siedmioletnie ( zapewne na bloki biomasowe) i jeden kontrakt roczny. Nie wiadomo co dokładnie stało się z ZE PAK. Spółka poinformowała w komunikacie giełdowym 15.11, że zakontraktowała 587 MW. Tymczasem w tabelce przedstawionej przez PSE są tylko dwie jednostki tej firmy o łącznej mocy 373 MW. Czyżby jeden blok gdzieś schowali ekolodzy, którzy mają na pieńku z konińską spółką z powodu planów budowy nowej odkrywki? Kto jeszcze dostał wsparcie? Dlaczego polski rynek jest droższy niż angielski? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.