Elektromobilność Ładowarki do elektryków, które wyrastają spod ziemi – przełomowy pomysł czy niepotrzebny wydatek? 05 grudnia 2024 Elektromobilność Ładowarki do elektryków, które wyrastają spod ziemi – przełomowy pomysł czy niepotrzebny wydatek? 05 grudnia 2024 Przeczytaj także Elektromobilność Luka w procedurach przy ocenie projektu ElectroMobility Poland. Czy decyzje NFOŚiGW zapadły bez pełnego obrazu ryzyk dla Polski? Największy w Polsce projekt z zakresu elektromobilności, wart 4,5 mld zł z KPO, został oceniony przez NFOŚiGW na podstawie dokumentacji wymaganej formalnie w naborze – bez dostępu do treści memorandum Electromobility Poland (EMP) z partnerem technologicznym. Dokument ten nie był wymagany na etapie oceny, jednak mógłby mieć znaczenie dla pełniejszej analizy ryzyk technologicznych, licencyjnych i właścicielskich. W świetle unijnych zasad de-risking rodzi to pytania o zakres analizy ryzyka i mechanizmy nadzoru nad projektami finansowanymi ze środków publicznych. Elektromobilność Chorwacja stawia na ładowarki przy autostradach. Polskie wakacje autem elektrycznym będą łatwiejsze Chorwacja rozpoczęła projekt instalacji farm fotowoltaicznych wzdłuż autostrad. Oznacza to nie tylko większą niezależność energetyczną tego kraju, ale też realne ułatwienie dla polskich turystów podróżujących samochodami elektrycznymi – w najbliższych latach ma powstać aż 259 nowych punktów ładowania. Aby zainstalować ładowarkę do samochodu elektrycznego, konieczne jest znalezienie miejsca, w którym będzie mogła stanąć. Generuje to wiele problemów, zwłaszcza w zatłoczonych centrach miast, w których infrastruktura nie jest przystosowana do takiej technologii. Rozwiązanie tego problemu znalazł Poznański Instytut Technologiczny, który przy współpracy z firmą Czysta Polska stworzył… podziemne ładowarki do samochodów elektrycznych. Reklama Liczba elektryków rośnie Według danych z października 2024 roku, w Polsce zarejestrowano łącznie 76 240 samochodów elektrycznych. Ich liczba przez ostatnie 10 miesięcy zwiększyła się o 19 763. Równocześnie dużym problemem nadal pozostaje infrastruktura ładowania. Mamy jedynie 8184 ogólnodostępnych punktów, a ich brak jest dotkliwy szczególnie w mniejszych miastach. Odpowiedzią na ten problem ma być projekt poznańskich naukowców, którzy stworzyli podziemne ładowarki. Instalacje składają się z zamontowanej w chodniku klapki, którą trzeba uchylić, aby wyciągnąć kabel i podłączyć samochód do ładowania. Docelowo podziemne ładowarki mają być połączone w klaster, wykorzystujący różne źródła zasilania. – Dzięki temu rozwiązaniu stacja idealnie wtopi się w każde otoczenie i nie zaburzy jego estetyki. Nie będzie również przeszkodą dla pieszych czy rowerzystów – tłumaczą pomysłodawcy. Mój elektryk 2.0 – program do poprawy? Brak wsparcia dla przedsiębiorców i bezsensowna dopłata za zezłomowanie Brzmi obiecująco, ale projekt nie jest pozbawiony wad Aby uruchomić ładowarkę, konieczne będzie pobranie aplikacji, która wskaże najbliższe stacje ładowania oraz pobierze opłatę za usługę. Autorzy zapowiadają, że ich projekt będzie wykorzystywał sztuczną inteligencję, dzięki czemu szybkość ładowania będzie dobierana do specyfikacji danego pojazdu. – Kierowca będzie mógł określić, na którą godzinę jego samochód ma być naładowany, do jakiego poziomu baterii, a także, co jest dla niego najważniejsze, oszczędzanie baterii, czas czy koszty. System zarekomenduje mu wtedy model ładowania i oszacuje jego cenę – tłumaczy Tomasz Markowski, dyrektor Centrum Transformacji Cyfrowej. Największą korzyścią, jaką niesie za sobą ten projekt, jest oszczędność miejsca. Tradycyjne parkingi do ładowania samochodów elektrycznych zajmują więcej przestrzeni niż zwykle miejsca postojowe i są trudne do wkomponowania w miejską architekturę. Wątpliwości budzi jednak oznakowanie takich miejsc… a raczej jego brak. Zaprojektowane przez firmę Łukasiewicz PIT miejsca z podziemną ładowarką nie będą przeznaczone tylko dla samochodów elektrycznych. Może to sprawić, że obok podziemnych ładowarek będą parkować posiadacze samochodów spalinowych, których nadal jest znacznie więcej niż pojazdów zasilanych “zieloną energią”. Zobacz też: Zielone tablice rejestracyjne – jakie przywileje mają kierowcy samochodów elektrycznych? Źródła: psnm.org, lukasiewicz.gov.pl, spidersweb.pl Fot. Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.