Elektromobilność Luka prawna w związku z parkowaniem na zielonej kopercie 13 lutego 2018 Elektromobilność Luka prawna w związku z parkowaniem na zielonej kopercie 13 lutego 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryczne autobusy na telefon – przyszłość transportu? Autobusy zasilane energią słoneczną, które kursują pomiędzy wybranymi 28 lokalizacjami, a ich zamówienie jest możliwe przez aplikację lub infolinię. Futurystyczna wizja czy rzeczywistość? Elektromobilność Tylko 14% Polaków wie, czym są Strefy Czystego Transportu! Szokujące dane Mimo że Strefy Czystego Transportu są głośnym medialnym tematem, wciąż wielu Polaków nie wie na czym miałyby polegać i gdzie zostały wprowadzone. 29% Polaków nigdy nie słyszało o takiej koncepcji, a 28% słyszało, ale nie potrafi wytłumaczyć, czym są SCT. Z czego wynika ta niewiedza i dlaczego Polacy boją się wprowadzenia regulacji? Samochody elektryczne stają się coraz popularniejszym środkiem transportu. Wśród ich zalet można wymienić m.in. niższe koszty eksploatacji w porównaniu do typowych samochodów spalinowych, mniejsze ryzyko usterki oraz cichszą pracę silnika. Nie bez znaczenia jest także emisja zanieczyszczeń, która w przypadku tak zwanych „elektryków” została zredukowana niemal do zera – co jest szczególnie istotne z perspektywy tych miast, które borykają się z problemem smogu. Z tego też względu także w Polsce rośnie popyt na samochody elektryczne. W samym tylko Krakowie od stycznia do listopada ubiegłego roku zarejestrowano 140 ich egzemplarzy oraz ponad 1500 hybryd, a według optymistycznych szacunków do końca 2025 roku po polskich drogach będzie się poruszać nawet milion „elektryków” . Reklama Powyższe kwestie wymagają jednak dostosowania doń miejskiej infrastruktury oraz prawa. Jak się okazuje, nie jest to wcale takie proste – w wielu polskich miastach brakuje np. stacji szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych. Podobnie nie wszystkie rozwiązania prawne są na tyle jasne i przejrzyste, by można je było uznać za właściwe kryterium postępowania. Tego typu sytuacja miała bowiem miejsce w ostatnich dniach we Wrocławiu. Jeden z kierowców został ukarany mandatem za parkowanie na miejscu oznaczonym zieloną kopertą, a zatem zarezerwowanym wyłącznie dla pojazdów elektrycznych pochodzących z miejskiej wypożyczalni. Wrocławianin odmówił przyjęcia mandatu w wysokości 100 zł, gdyż – jego zdaniem – oznaczenie miejsca postojowego było nieprawidłowe. Choć sąd podtrzymał karę dla tego kierowcy, to jednak istotą sprawy jest nieprecyzyjne oznakowanie miejsc, na których mogą parkować samochody elektryczne. – Koperta to znak drogowy o symbolu P-20. Zgodnie z prawem musi ona wyglądać zgodnie z wzorem pochodzącym z przepisów Ministerstwa Infrastruktury. Wyraźnie wynika z nich, jakie wymiary ma mieć koperta. Musi być na niej oznaczona firma czy instytucja, dla której miejsce jest zarezerwowane – zauważają dziennikarze Gazety Wrocławskiej, cytowani przez portal rp.pl. Oznakowanie zielonych kopert dedykowanych „elektrykom” kwestionują także dolnośląscy urzędnicy: zgodnie z prawem miejsca postojowe powinny być stosownie podpisane (a w tym przypadku nie były), co więcej: wypełniające koperty zielone tło nie jest zgodne z literą prawa (powinno mieć ono kolor nawierzchni). Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.