Fotowoltaika Maroko staje się fotowoltaiczną oazą Afryki 18 maja 2018 Fotowoltaika Maroko staje się fotowoltaiczną oazą Afryki 18 maja 2018 Przeczytaj także Fotowoltaika Chińskie panele fotowoltaiczne. Jak wpływają na rynek OZE? W ostatnich latach Chiny zmonopolizowały światowy rynek OZE. Ponad połowa sprzedawanych paneli fotowoltaicznych pochodzi z Azji. Jak import wpływa na rozwój zielonej energetyki w Polsce i na świecie? To szansa na tanią transformację czy niepotrzebna konkurencja dla lokalnego rynku? Fotowoltaika Co zrobić, gdy firma instalująca fotowoltaikę zbankrutowała? Poradnik dla poszkodowanych klientów Rosnąca popularność instalacji fotowoltaicznych sprawiła, że na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej firm oferujących tego typu panele. Zmiany w ustawie o OZE, które weszły w życie 1 kwietnia 2022 roku, sprawiły, że istnienie wielu firm stanęło pod znakiem zapytania. Co w takim razie zrobić, kiedy firma, która zamontowała nam fotowoltaikę lub wydzierżawiła grunt pod farmę PV, upadnie? Maroko zdecydowało się zmienić swoją politykę energetyczną, co można zaobserwować już od kilku lat. Geograficzne usytuowanie państwa ze stolicą w Marakeszu nie jest uważane za najlepsze z możliwych, ale postanowiono wykorzystać jego lokalizację. Nie da się zaprzeczyć, że nasłonecznienie Maroka jest niezwykle silne – słońce świeci na tamtejszych pustyniach przez 3600 godzin w skali roku. To daje potencjał do rozwoju fotowoltaiki. W 2016 roku zakończono pierwszy etap budowy elektrowni słonecznej zlokalizowanej na piaskach pustyni. Tuż po uruchomieniu można było zasilić energią elektryczną blisko 650 tysięcy gospodarstw domowych. To dopiero początek, ponieważ inwestycja jest wciąż rozbudowywana. Na ten moment panele słoneczne wchodzące w jej skład zajmują powierzchnię 1,4 miliona m2, co można porównać do powierzchni Paryża. Marokański rząd oczekuje, że farma słoneczna Quarzazate do 2020 roku będzie mieć moc 580 MW. Wtedy zasili ona blisko milion domów. Reklama Plany Maroka wychodzą jednak znacznie bardziej w przyszłość. Rząd w Marakeszu chciałby eksportować energię do Europy, gdzie z roku na rok zwiększa się na nią zapotrzebowanie. Dodatkowo postawiono sobie jasny cel – 42% energii z OZE w energetycznym mikście produkcji do 2020 roku. Dziesięć lat później ma to być już 52%. Do realizacji tych zamierzeń potrzebne są kolejne inwestycje i środki finansowe. Z odnawialnych źródeł energii w 2017 roku udało się produkować 34% zapotrzebowania na energię, tak więc postawione sobie przez marokański rząd cele wcale nie wydają się być na wyrost. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.