Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Ukraina otwiera się na inwestorów indywidualnych w OZE

Ukraina otwiera się na inwestorów indywidualnych w OZE

Potrzeby rozwijania branży Odnawialnych Źródeł Energii nie ma co kwestionować. Obecnie na naszej planecie 1/3 produkcji energii pochodzi z odnawialnych źródeł i dzisiaj już 2/3 nowo powstałych elektrowni należy do segmentu zielonej energetyki. Czy można robiąc przysługę naszej planecie jeszcze na tym zarobić? Tak, ale trzeba mieć na względzie, że energetyka to trudny biznes, który potrzebuje znaczących nakładów finansowych.

Pojedyncza nowa turbina wiatrowa kosztuje kilka milionów złotych, a to powoduje, iż ten produkt jest elitarny i niedostępny dla przeciętnej osoby czy też firmy. Aby zwiększyć dostępność tego typu inwestycji, już od ponad dwóch dekad rozwinięte rynki światowe dają możliwość prywatnym osobom i firmom inwestowania w OZE w sposób pasywny bez angażowania znacznego kapitału. Dostępne modele biznesowe są różne. Najwięcej propozycji rynku bazuje na rynku obligacji korporacyjnych lub funduszy inwestycyjnych – modele względnie bezpieczne, lecz o niskiej zyskowności. Niszową propozycją rynku, z nieco większym ryzykiem, ale przy tym większym zyskiem, jest model partnerski.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Fotolia 79957106 Subscription Monthly M

Ten model po kryzysie na rynkach finansowych i utracie zaufania inwestorów do instytucji finansowych oraz funduszy inwestycyjnych zyskał bardzo wielu zwolenników. Model partnerski stał się „modny”, bo tu Inwestor zna zarządzających jego pieniędzmi. W tym modelu wszyscy Inwestorzy są wspólnikami w spółce celowej stworzonej w celu uruchomienia elektrowni wiatrowej. Model bardzo prosty i bardzo przejrzysty – w zamian za przystąpienie do projektu, wszyscy wspólnicy czerpią korzyści finansowe wynikające z produkcji i sprzedaży zielonej energii wedle wcześniej przyjętego podziału zysków.

W takim modelu działa polska firma Energy Invest Group SA, która z pioniera modelu partnerskiego w Polsce urosła do miana lidera rynku. W tym modelu w 6 lat uruchomiła 5 elektrowni wiatrowych z grupą ponad 500 partnerów. Kolejne inwestycje firmy będą miały miejsce już za naszą wschodnią granicą – na Ukrainie, która mocno wspiera rozwój OZE chcąc szybko zdywersyfikować swoje źródła wytwórcze. Problemy energetyczne Ukrainy i chęć uniezależnienia się energetycznego od Rosji stworzyły szansę inwestycyjną dla wielu firm. Szacowane stopy zwrotu spowodowały, że Ukraina z powodzeniem ściąga dzisiaj do siebie bardzo duży kapitał z Europy zachodniej i Azji. Sytuacja kraju nie pozwala na realizowanie inwestycji energetycznych własnym kapitałem i państwo robi wszystko, aby jak najwięcej go pozyskać. Jednym z przyjętych rozwiązań problemu energetycznego są przyznawane inwestorom wysokie taryfy gwarantowane premiujące inwestycje w OZE. Dzisiaj są one na poziomie od 68 do 100 euro za każdą wyprodukowaną MWh – najwyższa taryfa w Europie.

Fotolia 69220592 Subscription Monthly XL

Tak wysokie ceny gwarantowane w połączeniu z zabezpieczeniem biznesu energetycznego w ramach Europejskiej Karty Energetycznej powoduje, że właśnie na Ukrainie chce się dalej rozwijać Energy Invest Group SA. Jako jedyna firma z Polski postanowiła powielić tam sprawdzony w Polsce model partnerski i dzisiaj prace nad własnymi projektami energetycznymi w okręgu lwowskim są ukończone w 100%. Prace budowlane kończą się w połowie roku i ich finalizacją będzie zamontowanie na początek dwóch turbin General Electric sl 77 o mocy 1,5 MW każda. Potem dwie 3 MW turbiny Vestas V90. Zyski z inwestycji dla partnerów firmy można szacować na ponad 15% rocznie. Jest to na pewno biznes dla wszystkich pasjonatów rynku OZE, którzy szukają bezpiecznych okazji rynkowych z wysoką stopą zwrotu.

Autor artykułu, zdjęcia: Energy Invest Group S.A.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.