Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Mój Prąd 6.0 przeciążony. Tysiące wniosków w kolejce, decyzje po miesiącach

Mój Prąd 6.0 przeciążony. Tysiące wniosków w kolejce, decyzje po miesiącach

W programie „Mój Prąd 6.0” złożono niemal 94 tysiące wniosków, ale ponad 77% z nich wciąż czeka na rozpatrzenie. Biurokratyczna kolejka rośnie, a nawet drobna pomyłka w dokumentach może oznaczać ryzyko odrzucenia wniosku i utraty dotacji.

925x200 1
Reklama

Rekordowe zainteresowanie, ale system nie nadąża

Szósta edycja „Mojego Prądu” przyciągnęła ogromną liczbę prosumentów – do połowy maja 2025 roku złożono 93 772 wnioski. Problem w tym, że zdecydowana większość z nich wciąż pozostaje bez decyzji. Rozpatrzono zaledwie 17 212 wniosków pozytywnie i 886 negatywnie, co oznacza, że aż ponad 72 tysiące wnioskodawców nadal czeka w kolejce.

To pokazuje, że system administracyjny programu nie nadąża za popytem. Zapotrzebowanie przekroczyło możliwości kadrowe i techniczne systemu.

7 miesięcy czekania – nawet bez błędu

Według danych NFOŚiGW, średni czas oczekiwania na rozpatrzenie poprawnie złożonego wniosku wynosi ok. 160 dni roboczych. To ponad 7 miesięcy, przy założeniu, że nie ma konieczności nanoszenia żadnych poprawek.

W praktyce oznacza to, że osoba, która złożyła wniosek w styczniu, może otrzymać decyzję dopiero w sierpniu. A ci, którzy składają dokumenty teraz, mogą nie poznać wyniku jeszcze w tym roku – co dla wielu inwestorów oznacza niepewność i ryzyko finansowe.

Błędy formalne? Wystarczy jeden, by wniosek odrzucono

Choć liczba odrzuconych wniosków jest niewielka – tylko 886 przypadków – to analiza ich treści pokazuje, że problemy wynikają głównie z prostych pomyłek, które można by łatwo wyeliminować.

Najczęstsze błędy to:

  • brak wskazania operatora systemu dystrybucyjnego (OSD), czyli firmy dostarczającej energię do danej lokalizacji,
  • brak adresu e-mail wnioskodawcy, co uniemożliwia kontakt i przekazanie decyzji.

To niewielkie luki formalne, ale ich konsekwencje są poważne – wniosek zostaje odrzucony lub wraca do poprawy, co wydłuża czas oczekiwania o kolejne tygodnie lub miesiące. W warunkach przeciążonego systemu taka korekta może oznaczać, że środki przepadną.

Jak zwiększyć swoje szanse?

Dla osób, które planują złożyć wniosek lub już to zrobiły, kluczowe są dwie rzeczy:

  1. Doskonała poprawność dokumentów – warto korzystać z checklist i wzorów dostępnych na oficjalnej stronie programu.
  2. Świadomość, że czas działa na niekorzyść – im szybciej i lepiej przygotowany wniosek, tym większa szansa na szybką decyzję.

Dla wnioskodawców liczy się każda poprawka mniej – w warunkach powolnego rozpatrywania to jakość dokumentów decyduje, czy dotacja trafi na konto, czy utknie w systemie.

Co wynika z przeciążenia systemu?

Mój Prąd 6.0 zderza się dziś z ograniczeniami systemowymi – zbyt małą przepustowością biurokracji i problemami komunikacyjnymi. Tysiące wniosków zalegają w urzędach, a nawet drobna pomyłka może wydłużyć ten proces o miesiące lub zamknąć drogę do dofinansowania całkowicie. To cenny sygnał dla instytucji publicznych, by zmodernizować narzędzia obsługi, a dla obywateli – by działać szybko i bezbłędnie.

Zobacz też: Program Mój Prąd 6.0: większość środków rozdana. Budżet może skończyć się przed końcem naboru

Źródło: NFOŚiGW

Fot.: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.