Elektromobilność Najchętniej wybierane auta elektryczne w Polsce. Co napędza boom na BEV w 2025 roku? 17 listopada 2025 Elektromobilność Najchętniej wybierane auta elektryczne w Polsce. Co napędza boom na BEV w 2025 roku? 17 listopada 2025 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki w Europie przyspieszają. W listopadzie polski program NaszEauto łapie oddech Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne w Europie. Najnowszy raport ujawnia kraje europejskie z największą sprzedażą pojazdów elektrycznych na mieszkańca w 2025 roku. W Polsce wzrost sprzedaży jest wspomagany przez rządowy program dopłat NaszEauto, który stabilizuje zainteresowanie zakupem elektryków, choć wciąż mierzy się z wyzwaniami administracyjnymi i dużą liczbą błędnie składanych wniosków. Elektromobilność Kradzieże kabli paraliżują stacje ładowania. Rosnący problem elektromobilności w Polsce W Polsce na koniec 2025 roku działa już ponad 11 300 publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co czyni nasz kraj jednym z najszybciej rozwijających się rynków elektromobilności w Europie. Dynamiczny przyrost infrastruktury nie idzie jednak w parze z jej bezpieczeństwem – na terenie całej Polski dochodzi do fali kradzieży kabli ładowania oraz aktów wandalizmu. Straty ponoszą nie tylko operatorzy, ale także kierowcy, którzy często tygodniami są odcięci od stacji ładowania. Prawie co drugi kierowca w Europie deklaruje chęć posiadania auta elektrycznego – wynika z badań z 10 rynków europejskich. Chociaż wciąż widać znaczącą różnicę między krajami zachodnimi a Polską w kwestii elektromobilności, to ostatnie miesiące pokazują, że liczba rejestracji BEV przyspiesza. Na jakie elektryki decydują się Polacy? Reklama Kto wybiera elektromobilność? Międzynarodowe badanie przeprowadzone przez Otomoto wskazuje w swoich wnioskach, że na starym kontynencie kierowcy coraz chętniej wybierają elektromobilność. Według raportu „Faktor E”, będącego jedną z bardziej kompleksowych analiz postaw wobec elektromobilności w Europie, wynika, że 48% ankietowanych kierowców chce w przyszłości posiadać auto elektryczne. W Polsce, która nie ma tak rozwiniętej infrastruktury wsparcia elektromobilności, odsetek kierowców aut EV jest mniejszy niż na zachodzie Europy, ale w ostatnich miesiącach mamy do czynienia z rekordową liczbą rejestracji. Badania pokazują, że największym impulsem do zmiany sposobu myślenia o autach elektrycznych na bardziej pozytywny okazuje się być sąsiad lub znajomy, który już dziś jeździ elektrykiem. Bezpośredni kontakt z osobami, które naprawdę korzystają z BEV (całkowicie elektrycznych aut) pozwala obalić mity na ich temat znacznie skuteczniej niż kampanie marketingowe i edukacyjne. Możliwość obserwacji posiadacza elektrycznego samochodu – czyli „Elekt sąsiada” – pozwala na większą przychylność wobec bezemisyjnego napędu. Sprawia to, że tacy kierowcy częściej przyznają gotowość do przejścia na ten napęd. Nie bez znaczenia jest także powstawanie coraz bardziej dostępnych ofert na rynku. Co interesujące, ekologia nie okazuje się głównym impulsem przy podejmowaniu decyzji zakupowej elektryka. Osoby zainteresowane ochroną środowiska są zwykle bardziej otwarte na innowacyjne rozwiązania i mniej przywiązane do „klasycznych” sposobów napędu, ale ich podejście do BEV nie różni się znacząco od średniej. To kwestionuje popularną opinię, że auta elektryczne kupuje się przede wszystkim z myślą o środowisku. Potwierdzać to zdaje się również decyzja lidera prawicowej partii politycznej – Sławomira Mentzena – o zakupie Tesli Cybertruck. Polityk, który znany jest z kwestionowania zmian klimatu wywołał zdjęciem nowego auta poruszenie w mediach społecznościowych. Elektryki tracą przywileje. Weto Karola Nawrockiego blokuje polską elektromobilność Najczęściej sprzedawane auta elektryczne Według danych przytaczanych przez portal Elektrowóz, dziesięć najczęściej sprzedawanych modeli aut całkowicie elektrycznych (BEV) między styczniem a czerwcem 2025 roku w Polsce to: Tesla Model Y – 1 204 egzemplarze, Tesla Model 3 – 851 egzemplarzy, Citroën e-C3 – 538 egzemplarzy, Dacia Spring – 531 egzemplarzy, Kia EV6 – 476 egzemplarzy, Ford Explorer – 453 egzemplarze, Hyundai Kona – 431 egzemplarzy, Kia EV3 – 425 egzemplarzy, Skoda Elroq – 391 egzemplarzy, Volvo EX30 – 364 egzemplarze. Ranking ten pokazuje kilka istotnych trendów. Pierwszym z nich jest dominacja Tesli, która utrzymuje najwyższy wolumen sprzedaży w Polsce. Drugim trendem jest silny wzrost w segmencie małych, tańszych aut, czego przykładem jest Citroën e-C3. Wzrost sprzedaży mniejszych modeli sugeruje zbliżanie się rynku BEV do segmentu miejskich aut. Dodatkowo jest to praktyczny wybór dla osób, które są jednocześnie posiadaczami mikroinstalacji fotowoltaicznej (prosumentów) i dążą zwiększania własnej autokonsumpcji. Rola programu „NaszEauto” Znaczącą rolę w tym wzroście odgrywa program dopłat „NaszEauto”. Według najnowszych danych Licznik Elektromobilności z końca września 2025 roku, w Polsce zarejestrowanych było już: 112 478 osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Jednocześnie biorąc pod uwagę także zarejestrowane w Polsce hybrydy, łączna ilość aut dysponujących napędem hybrydowym lub elektrycznym to już 202 tys. pojazdów. To aż 32 tysiące nowych rejestracji BEV w zaledwie trzy kwartały, co oznacza wzrost o 82% względem tego samego okresu w 2024 roku. Tak dynamiczne tempo to w dużej mierze zasługa programu dopłat. Z danych z 31 października 2025 roku wynika, że liczba wszystkich złożonych wniosków przekroczyła 19,5 tysiąca. To oznacza, że tylko w październiku złożono 3941 wniosków i świadczy to o stopniowym zwiększaniu się ilości składanych wniosków. Dla porównania: lipiec – 2497, sierpień – 2697, wrzesień – 3711. Zainteresowanie dopłatami rośnie z miesiąca na miesiąc i nic nie wskazuje na zatrzymanie tego trendu. Branża ostrzega jednak, że listopad 2025 będzie kluczowy, bo to pierwszy pełny miesiąc obowiązywania nowych zasad programu. Jeśli liczba wniosków utrzyma obecne tempo, budżet może zostać wykorzystany szybciej, niż zakładano. Z tego powodu eksperci wskazują, że w przypadku chęci otrzymania dopłaty z programu NaszEauto nie powinno się zwlekać. Dane sugerują, że dopłaty wpływają na wzrost liczby rejestracji. Rodzi to jednak pytanie, co stanie się z popytem po wyczerpaniu się środków w programie. Rynek może spowolnić, jeśli środki w programie zostaną wyczerpane. Dlatego potrzebne są stabilne i długoterminowe regulacje, a nie krótkotrwałe akcje, które raz napędzają, a raz zamrażają rynek. Zobacz też: Program NaszEauto po październiku 2025: ponad 19,5 tys. wniosków i opóźnienia w wypłatach Źródła: PSNM, Elektromobilni.pl, Samar, polishevoutlook.pl, Elektrowóz, Spidersweb, Autovista24, motofakty Fot. Canva (Es_sarawuth) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.