2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Najsuchsza wiosna od 100 lat. Rolnictwo w Europie i Polsce na granicy kryzysu

Najsuchsza wiosna od 100 lat. Rolnictwo w Europie i Polsce na granicy kryzysu

Wiosna 2025 roku zapisze się jako jedna z najbardziej suchych w historii pomiarów meteorologicznych w Europie. Rolnicy w Niemczech, Holandii, a także w Polsce, biją na alarm. Deficyt opadów, wysokie temperatury i spadek wilgotności gleby zagrażają uprawom, finansom gospodarstw i bezpieczeństwu żywnościowemu całego regionu. To sygnał, że konieczne są pilne zmiany w polityce wodnej i wsparciu dla rolnictwa – inaczej grożą nam nie tylko straty w plonach, ale i trwały kryzys żywnościowy.

925x200 5
Reklama

Rolnictwo pod presją suszy i zmian klimatycznych

Zmiany klimatu przestają być zagrożeniem przyszłości – stają się realnym problemem tu i teraz. Dane meteorologiczne z marca, kwietnia i maja 2025 roku wskazują, że w wielu regionach Europy Środkowej i Północno-Zachodniej opady były nawet o 60-80% niższe od normy wieloletniej. To oznacza dramatyczny spadek wilgotności gleby, który uniemożliwia kiełkowanie roślin, wschody i prawidłowy rozwój upraw.

W Niemczech sytuacja dotknęła szczególnie krajów związkowych Dolna Saksonia i Szlezwik-Holsztyn, gdzie wielu rolników musiało wstrzymać siewy lub zaorać już wysiane pola. Holenderskie stowarzyszenia rolnicze mówią o ryzyku strat w ziemniakach, cebuli i kukurydzy, a także problemach z dostępem do wody do nawadniania. Brak opadów to nie tylko mniejsze plony – to także większe ryzyko pożarów, zniszczenia gleby i spadek bioróżnorodności.

Polska: mniej opadów, więcej niepokoju

W Polsce susza przybiera na sile. IMGW w swoim komunikacie z maja ostrzega, że zjawisko suszy rolniczej i hydrologicznej dotyka już niemal wszystkich województw. Susza hydrologiczna to spadek poziomu wód gruntowych i powierzchniowych, utrudniający dostęp do wody pitnej i nawadniania. W marcu średnia suma opadów wyniosła zaledwie 10-20 mm w centralnej i wschodniej Polsce – to ponad 50% poniżej normy. Skutki widać gołym okiem: wysuszone pola, zahamowany rozwój ozimin, problemy z siewami jarych.

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) wskazuje, że najtrudniejsza sytuacja panuje w woj. lubelskim, mazowieckim i kujawsko-pomorskim. Gleby lekkie, stanowiące duży udział w strukturze użytków rolnych w Polsce, tracą wodę błyskawicznie. Brakuje systemowych rozwiązań retencji, a gospodarstwa indywidualne często nie mają dostępu do infrastruktury nawadniającej.

Rolnicy zgłaszają, że plony mogą być o 20-40% niższe niż w ubiegłym roku – to dramat w sytuacji rosnących kosztów produkcji, wysokich cen nawozów i presji z zagranicznych rynków. Coraz częściej pojawiają się też apele o wsparcie państwa – zarówno finansowe, jak i systemowe.

Prognozy niepokojące

Eksperci z IMGW oraz Komisji Europejskiej ostrzegają, że susza może pogłębiać się także latem. Modele pogodowe wskazują na kontynuację wysokich temperatur i poniżej normy opadów, zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej. Susza wiosenna może zatem przejść płynnie w letnią, co oznacza nie tylko stratę plonów, ale również ograniczenia w dostępie do wody pitnej i przemysłowej.

Dane satelitarne z Copernicus Climate Change Service (C3S) wskazują, że warstwa wierzchnia gleby w Polsce już na początku maja była w wielu miejscach „ekstremalnie sucha”, co znacznie przekracza poziom obserwowany nawet w rekordowym 2018 roku.

Ekonomiczne i społeczne konsekwencje

Skutki tej sytuacji mogą być odczuwalne nie tylko na polach, ale i w portfelach konsumentów. Mniejsze zbiory oznaczają presję na wzrost cen żywności – zwłaszcza warzyw, owoców i zbóż. Już teraz ekonomiści ostrzegają, że w II połowie roku możemy spodziewać się 10-15% wzrostu cen wybranych produktów, jeśli sytuacja się nie poprawi.

Dla rolników oznacza to nie tylko straty, ale też większe ryzyko bankructw – szczególnie wśród najmniejszych gospodarstw, które nie mają rezerw finansowych ani ubezpieczeń upraw. W kontekście bezpieczeństwa żywnościowego całej Europy sytuacja staje się poważna.

Co można zrobić?

Choć susza to zjawisko naturalne, skala obecnych skutków wynika również z braku inwestycji w adaptację do zmian klimatu. Kryzys suszowy to nie tylko efekt braku opadów, ale też efekt wieloletnich zaniedbań. Eksperci wskazują na kilka pilnych działań, które należy podjąć:

  • Rozbudowa lokalnych systemów retencji i nawadniania (np. mała retencja, zbiorniki wodne).
  • Wsparcie dla rolników inwestujących w zrównoważone praktyki (np. mulczowanie, rolnictwo regeneratywne).
  • Reforma polityki wodnej i lepsze zarządzanie zasobami (np. ograniczenie marnotrawstwa w miastach i przemyśle).
  • Dostosowanie polityki rolnej do zmian klimatycznych – także w zakresie ubezpieczeń upraw i dywersyfikacji produkcji.

Czy europejskie rolnictwo jest gotowe na trwałą suszę?

Wiosna 2025 pokazuje, jak krucha jest równowaga, na której opiera się europejskie rolnictwo. Susza nie jest już sezonową anomalią – to trwały trend, z którym musimy nauczyć się żyć. Pytanie brzmi: czy system, który mamy, jest wystarczająco odporny na takie wstrząsy? I co zrobimy, by nie płacić za to coraz wyższej ceny – dosłownie i w przenośni?

Zobacz też: Zmiany klimatu uderzą najmłodszych. 50% dzieci z 2020 roku narażone na falę upałów

Źródła: IMGW, IUNG, Smoglab.pl, Tygodnik Rolniczy, Copernicus C3S, Forsal.pl 

Fot.: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.