Wiadomości OZE Niebagatelny deficyt biomasy 13 września 2017 Wiadomości OZE Niebagatelny deficyt biomasy 13 września 2017 Przeczytaj także Ekologia Gdzie pływa najwięcej śmieci? Oto najbardziej zanieczyszczone wody świata Eksperci z Międzynarodowego Instytutu Stosowanej Analizy Systemów (IIASA) postanowili sprawdzić, które lądowe zbiorniki i cieki wodne są najbardziej zanieczyszczone odpadami pochodzenia ludzkiego. Wyniki badania nie tylko wskazały obszary z największym poziomem śmieci w wodzie, ale także ujawniły problemy w dotychczas stosowanych rozwiązaniach. OZE Przymusowe wyłączenia instalacji OZE – jak szkodzą transformacji energetycznej? [RAPORT] Dramatyczne nasilanie zjawiska wyłączeń instalacji fotowoltaicznych może stanowić zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i stabilności inwestycji w OZE. Jak zauważa w swoim najnowszym raporcie Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, zjawisko to dotyczy nie tylko nowych, ale również działających już inwestycji. Według portalu Farmer.pl firmy energetyczne mają duży problem z pozyskiwaniem słomy do produkcji energii z biomasy, albowiem brakuje im dostawców tego składnika. Czym jest ta biomasa? Biomasa to ulegająca biodegradacji frakcja produktów, odpadów i pozostałości z produkcji rolnej (w tym substancje pochodzenia zwierzęcego i roślinnego), a także z innych gałęzi przemysłu. Reklama To głównie firmy z województwa pomorskiego cierpią z powodu deficytu dostawców słomy. Rolnicy bardzo sceptycznie podchodzą do przetargów, mimo że cena nieraz oscyluje między 250–260 złotych za tonę tego surowca. Boją się go sprzedawać, ponieważ posiadają niewielkie zapasy. Gospodarstwa rolne wolą przeznaczyć słomę na ściółkę dla zwierząt lub dostarczać ją własnym kontrahentom niż zaopatrywać firmy energetyczne. Problem występuje nie tylko w województwie pomorskim, ale również w lubuskim i kujawsko-pomorskim. Z powodu braku nadwyżki słomy rolnicy odstawiają na plan dalszy kwestie związane z energią, tworząc listę swoich priorytetów. Surowca najbardziej brakuje w tam, gdzie mamy do czynienia z dużą ilością gospodarstw hodowlanych. Konkurencję dla firm energetycznych korzystających z biomasy stanowią ponadto rosnące w siłę pieczarkarnie (wykorzystujące ten produkt do produkcji podłoża). W niektórych województwach, gdzie nie występuje wiele gospodarstw hodowlanych i tym podobnych, rolnicy tworzą duże nadwyżki słomy, które na rynku regionalnym nie są potrzebne. Najlepszym rozwiązaniem na zaopatrzenie biedniejszych województw w słomę byłby import tego surowca z innych części Polski. Niestety rolnicy obawiają się kwestii związanej z transportem, albowiem nie należy on do najtańszych, a zazwyczaj koszty przewozu pokrywają właściciele gospodarstw. Firmy produkujące energię z biomasy powinny rozważyć tę kwestię. W 2018 roku kolejna elektrownia zasilana biomasą ze słomy pojawi się na mapie Polski. Powstanie ona w Lublinie, a energia, jaką będzie wytwarzać, powinna zasilać około sto dwanaście tysięcy gospodarstw domowych. Słomę mają do niej dostarczać okoliczni rolnicy. Już teraz także wiadomo, że do lubelskiej elektrowni o mocy 49,9 MW materiał będzie dostarczany również ciężarówkami, a po wybudowaniu bocznicy – także koleją. Takie rozwiązanie może spodobać się rolnikom, którzy borykają się z problemem dowozu słomy na własny koszt. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.