Ochrona środowiska Niezwykłe znalezisko na wysypisku w Kokotowie. Na miejscu pozostawiono dokumenty tożsamości 17 stycznia 2021 Ochrona środowiska Niezwykłe znalezisko na wysypisku w Kokotowie. Na miejscu pozostawiono dokumenty tożsamości 17 stycznia 2021 Przeczytaj także Ochrona środowiska Afrykański pomór świń w Polsce. Nowe strefy zakażenia, odstrzał dzików i skutki dla hodowli trzody W powiecie piotrkowskim oraz w kilku regionach północno-wschodniej Polski wykryto u dzików przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF). Inspektorzy sprawdzają obszary leśne i pola uprawne, zbierając padłe zwierzęta i analizując możliwe drogi przenoszenia wirusa. Władze podkreślają, że wprowadzone strefy zakażenia mają ograniczyć ryzyko przeniesienia ASF do hodowli, ale jednocześnie alarmują, że wirus może pojawić się w nowych lokalizacjach. Ochrona środowiska Wilki boją się ludzkiego głosu. Co naprawdę pokazują najnowsze badania o ich dystansie do człowieka? Choć populacja wilków w Polsce rośnie, najnowsze badania potwierdzają, że drapieżniki te utrzymują większy dystans od ludzi, niż sugerowały wcześniejsze obserwacje. Eksperymenty terenowe wykazały, że ludzki głos wywołuje u nich silniejszą reakcję strachu niż szczekanie psów, a same wilki wciąż postrzegają człowieka jako największe zagrożenie. W efekcie ryzyko bezpośredniej konfrontacji pozostaje znikome, a kluczowa staje się rzetelna edukacja i ochrona, zamiast prób redukcji populacji. Na nielegalnym wysypisku śmieci niedaleko Wieliczki znaleziono dokumenty z wrażliwymi danymi. Głupota i swoisty „podpis” sprawcy, przypadek, czy prowokacja? Reklama Miejski radny w ogniu oskarżeń Na stercie odpadów znajdował się cały plik dokumentów, które mogą należeć do jednego z miejskich radnych. Oprócz danych firmy i akt sądowych, na miejscu znaleziono również test na koronawirusa oraz baner wyborczy Rafała Trzaskowskiego. Śmieci znaleziono przypadkowo. 7 stycznia zgłoszono ich znalezienie dyżurnemu policji. Toksyczne odpady ze Szwecji użyte do budowy polskich dróg Co się stało? Głos24.pl, który dogłębnie bada tę sprawę, donosi, że służby mundurowe prowadzą śledztwo. Rozpoczęto od osób, które znalazły dokumenty. Co tam robiły? Po co tam były? I wreszcie- kto nagłośnił sprawę w mediach? Oto pytania, na jakie odpowie wstępna faza dochodzenia. Osobie, która dopuściła się czynu może grozić kara za śmiecenie (do 5 tysięcy złotych grzywny) oraz za ujawnienie danych personalnych. Za to Kodeks Karny przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności lub karę pozbawienia wolności do lat dwóch. Nielegalnie działania firmy odbierającej odpady w Bydgoszczy. Miasto zawiadomiło prokuraturę A może jednak prowokacja? Ciekawe są wypowiedzi mieszkańców, jakie przytoczył Głos24.pl. Wielu bulwersuje się, że dzikie wysypisko odkryto dopiero teraz, mimo że jest tam już od 2 czy 3 lat. Inni myślą, że to prowokacja, aby ośmieszyć radnego, a jeszcze inni mówią o celowym działaniu ekologów, którzy chcieli nagłośnić sprawę nielegalnej przechowalni odpadów. Będziemy przyglądać się sprawie i informować Was na bieżąco. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.