Ochrona środowiska Toksyczne odpady ze Szwecji użyte do budowy polskich dróg 01 października 2020 Ochrona środowiska Toksyczne odpady ze Szwecji użyte do budowy polskich dróg 01 października 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Nowe gatunki wchodzą na listę inwazyjnych gatunków obcych UE Od 2 sierpnia 2024 kolejne gatunki znajdą się na liście inwazyjnych gatunków obcych Unii Europejskiej. Co to oznacza? Ochrona środowiska Tusk kontra cała reszta. Kontrowersje wokół europejskiego prawa odbudowy przyrody Już w poniedziałek 25 marca Parlament Europejski będzie głosował nad wprowadzeniem Prawa Odbudowy Przyrody (ang. Nature Restoration Law, NRL). Rozporządzenie to może otworzyć drogę do odnowy cennych przyrodniczo obszarów Europy. Blokadę tych przepisów zapowiada jednak… Donald Tusk. Przewodniczący PO staje tym samym w opozycji nie tylko do środowisk eko-aktywistów, ale też własnych koalicjantów czy ministry w swoim rządzie. Śledztwo szwedzkich reporterów wykazało, że firma uRecycle przez kilka lat eksportowała toksyczne odpady ze zużytych baterii do Polski i Bułgarii. W naszym kraju „czarna masa” została użyta do budowy autostrad, stanowiąc zagrożenie dla życia i zdrowia. Reklama Nieuczciwe praktyki szwedzkiej firmy Dziennikarze szwedzkiego Sveriges Radio wpadli na trop międzynarodowego szwindlu, którego dopuściła się firma z siedzibą w Karlskodze. Spółce już wcześniej udowodniono nielegalne składowanie 2 tys. ton niebezpiecznych odpadów w centralnej Szwecji. Teraz wyszło na jaw, że korporacja nie tylko zatruwa własny kraj, ale eksportuje „czarną masę” również do innych państw. Czym jest czarna masa? Nie bez przyczyny zużytych baterii nie wyrzuca się do kosza. W ich wnętrzu znajduje się bowiem szkodliwa dla zdrowia mieszanka metali ciężkich, które w procesie degradacji wydzielają toksyczne substancje. Niewłaściwie zutylizowane przenikają do gleby i wód gruntowych, powodując śmiertelne zagrożenie dla fauny i flory. Odpady zmieszane. Jak prawidłowo je segregować? Co toksyczne odpady robiły w Polsce?! W toku dziennikarskiego śledztwa wyszło na jaw, że odpady są przyjmowane przez Zakład Górniczo-Hutniczy “Bolesław”, zajmujący się produkcją cynku. Do fabryki trafiło 9 tys. ton „czarnej masy”. Zgodnie ze słowami dyrektora marketingu „Bolesława” z eksportowanych odpadów pozyskiwany jest cynk, a reszta ląduje w… żużlu! Używa się przy budowie fundamentów domów oraz dróg. Zapytany o komentarz przedstawiciel Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska powiedział: Firma uRecycle nie ma zgody na przywóz tego rodzaju odpadów do Polski. Zwróciliśmy się do właściwego urzędu w Szwecji z prośbą o informacje, które mogłyby wyjaśnić doniesienia medialne. GIOŚ informuje również, że trwa postępowanie wyjaśniające. URecycle podtrzymuje, że wszystkie ich działania są zgodne z prawem i że dopełniono wszelkich formalności. Podobne transporty odpadów miały również trafiać do Bułgarii. Nie wiadomo też, czy liczba przewiezionych do Polski ton nie jest zaniżona. „Czarnej masy” mogło trafić do naszego kraju znacznie więcej. źródło: aftonbladet.se, GIOŚ Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.