Elektromobilność Nowa koncepcja akumulatorów opartych o jony fluoru 28 grudnia 2018 Elektromobilność Nowa koncepcja akumulatorów opartych o jony fluoru 28 grudnia 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Stacja ładowania samochodów elektrycznych w domu. Jaką wybrać? Zapytaliśmy eksperta Coraz więcej posiadaczy samochodów elektrycznych decyduje się na ładowanie pojazdu w domu – za pomocą gniazdka lub tzw. wallboxa. Jaki sprzęt wybrać, aby zwiększyć oszczędności? Zapytaliśmy eksperta z Columbus Energy – Pawła Kusiaka. Elektromobilność W Polsce powstanie fabryka aut elektrycznych? Są nowe informacje Budowa w Jaworznie pierwszej w Polsce fabryki samochodów elektrycznych to nie tylko szansa na rozwinięcie nowej gałęzi przemysłu, ale też istotna inwestycja dla regionu, dotąd opartego na górnictwie. Czy zakład ma szansę zostać uruchomiony w planowanym terminie? Wyobraź sobie, że telefonu czy laptopa nie musisz ładować przez kilka tygodni używania. To marzenie starają się spełnić naukowcy, którzy poszukują materiałów na akumulatory (poza standardowymi ogniwami litowo-jonowymi). Reklama W opublikowanym niedawno w „Science” artykule chemicy z kilku instytucji, m.in. Caltechu, NASA, Honda Research Institute oraz Lawrence Berkeley National Laboratory opisali nowy rodzaj ogniwa, oparty o ujemnie naładowane jony – aniony fluorowe. „Baterie fluorowe mogą mieć większą gęstość energii, co sprawia, że w tej samej objętości zgromadzą więcej ładunku – do ośmiu razy więcej, niż ogniwa, których używamy dzisiaj”, mówi Robert Grubbs, jeden z autorów artykułu. Grubbs jest profesorem chemii na Caltechu i zwycięzcą Nagrody Nobla z 2005 roku. „Jednakże fluor jest trudny we współpracy, gównie z uwagi na swoją reaktywność”. Już w latach 70. XX wieku naukowcy starali się stworzyć ogniwa fluorowe, ale ówczesne ogniwa ze stałym elektrolitem działały tylko w wysokiej temperaturze. Teraz naukowcy odkryli, jak używać fluor w bateriach z ciekłym elektrolitem w temperaturze pokojowej. „Nadal jesteśmy na wczesnym etapie rozwoju, ale wiemy, że to pierwsza fluorowa bateria, która działa w temperaturę pokojowej”, wyjaśnia Simon Jones, jeden z autorów prac nad nowym ogniwem. Prąd w akumulatorze wytwarzany jest na skutek przenoszenia jonów pomiędzy elektrodami. Jest to o wiele łatwiejsze w ciekłym elektrolicie. W przypadku ogniw litowo-jonowych, to naładowane jony litu są nośnikiem ładunku w akumulatorze. „Ładowanie ogniwa przypomina wtaczanie piłki na górę, a potem jej spuszczanie w dół po zboczu i tak w kółko”, mówi profesor Thomas Miller z Caltechu. „Przechodzi się przez cykle magazynowania energii i jej wykorzystywania”. Jony litu są kationami – są naładowane dodatnio. Jony fluoru w nowym ogniwie z kolei naładowane są ujemne, są anionami. Istnieją wady i zalety takiego rozwiązania. Z jednej strony aniony transportuje się łatwiej, co oznacza, że ogniwo łatwiej się ładuje i może mieć większą pojemność, ale „wyzwanie zaczyna się w momencie, gdy trzeba zmusić system do działania z sensownym napięciem”, mówi Jones. Kluczem do działania ogniwa okazuje się płynny elektrolit – bis(2,2,2-trifluoroetyl)eter – BTFE. Stabilizuje on jony fluoru i pozwala im się poruszać. To Jones pierwszy raz pomyślał o tym rozpuszczalniku do produkcji ogniwa. Nie miał wielkich oczekiwań i próby z BTFE go zaskoczyły, bo system działał bardzo dobrze. W tym momencie Jones zwrócił się do Millera z prośbą o pomoc, by zrozumieć, czemu rozwiązanie to zadziałało tak doskonale. Miller wraz ze swoją grupą przeprowadził symulacje komputerowe, które wykazały, które z cech BTFE mają stabilizujący wpływ na fluor. Dzięki temu badacze byli w stanie zoptymalizować roztwór, by zwiększyć jego stabilność i poprawić parametry elektryczne ogniwa. „Otworzyliśmy nowy sposób tworzenia akumulatorów o długiej żywotności”, mówi Jones. „Fluor wraca do łask w ogniwach”. Źródło: techxplore.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.