Energia jądrowa Operator elektrowni w Fukushimie uruchomi największe reaktory atomowe na świecie? 31 października 2017 Energia jądrowa Operator elektrowni w Fukushimie uruchomi największe reaktory atomowe na świecie? 31 października 2017 Przeczytaj także Energia jądrowa Jak Polska sfinansuje elektrownię jądrową? KE akceptuje 60 mld zł pomocy publicznej Komisja Europejska uznała, że planowane wsparcie dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej jest zgodne z unijnymi zasadami pomocy publicznej. Akceptacja umożliwia rządowi uruchomienie 60 mld zł z budżetu, co pozwoli utrzymać harmonogram prac i przybliża do zgodnego z harmonogramem uruchomienia pierwszego reaktora w 2036 roku. Energia jądrowa Wyścig miast po atom. Gdzie powstanie druga elektrownia jądrowa w Polsce? Przyszłość polskiej energetyki ma opierać się na odnawialnych źródłach energii i stabilizującej je energetyce jądrowej. Przez wiele dekad nie udało się wybudować dużego reaktora w kraju nad Wisłą. Problemem były wysokie koszty, protesty społeczne i obawy związane z bezpieczeństwem. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – poparcie społeczne dla energetyki jądrowej jest rekordowe, a samorządy aktywnie zabiegają o lokalizację takich inwestycji, widząc w nich szansę na rozwój. Tepco, przedsiębiorstwo obsługujące japońską elektrownię jądrową Fukushima Daiichi, otrzymało wstępną zgodę na uruchomienie dwóch reaktorów w innej elektrowni atomowej, Kashiwazaki-Kariwa. Taka decyzja stanowi poważny krok, zmierzający w stronę powrotu tej firmy do wytwarzania energii jądrowej. Ma on miejsce po ponad sześciu latach od katastrofy w Elektrowni Atomowej Fukushima Nr 1, która nastąpiła w marcu 2011 roku. Reklama Plan firmy Tepco zostanie poparty konsultacjami z opinią publiczną. Władze przedsiębiorstwa nie ukrywają, że są przygotowane na niechęć i silną niezgodę, płynącą przede wszystkim ze strony Japończyków zamieszkujących drażliwą prefekturę. Ryuichi Yoneyama, gubernator prefektury Niigata, jednoznacznie podkreślił, że nie poprze decyzji o ponownym uruchomieniu reaktorów, zanim firma Tepco nie ukończy wszystkich badań związanych z katastrofą w Elektrowni Atomowej Fukushima Nr 1. Zdaniem ekspertów potrwają one jeszcze przez co najmniej trzy lata. To lekceważenie zagrożeń jądrowych, które doprowadziły do trzęsienia ziemi w Tepco w 2011 roku w Fukushima Daiichi. Zatwierdzenie bezpieczeństwa reaktorów w największej na świecie elektrowni jądrowej, gdy jest ono w największym stopniu zagrożone poważnymi trzęsieniami ziemi, ujawnia słabość japońskiego regulatora jądrowego – skomentował Shaun Burnie, starszy specjalista ds. energii nuklearnej z Greenpeace Germany. Tepco stara się o przywrócenie do działania reaktorów, aby tym samym zmniejszyć koszty związane z dostarczaniem paliw kopalnych, które dramatycznie wzrosły po katastrofie wywołanej trzęsieniem ziemi i tsunami. Firma stoi także w obliczu wypłacenia gigantycznych odszkodowań, jakich domagają się osoby ewakuowane z terenów wokół elektrowni. Co więcej, na początku bieżącego roku Japońskie Centrum Badań nad Gospodarką (JCER) podało do publicznej wiadomości informację, iż koszt sprzątania wokół Fukushimy – mający trwać 40 lat – wzrośnie dwa lub trzy razy, do kwoty szacowanej na 330 mld funtów. Shinzo Abe, premier Japonii, uważa, że ponowne uruchomienie reaktora jest konieczne, aby zapewnić krajowi wzrost gospodarczy i umożliwić wywiązanie się z obietnic związanych ze zmniejszaniem zmian klimatycznych. Japoński rząd stawia sobie za cel, aby jeszcze do 2030 roku energia atomowa miała 20%-owy udział w ich miksie energetycznym. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.