Ważna informacja dla polskiej energetyki! Orlen odkrył nowe złoże ropy w Lubuskiem. Niestety, nie jest to dobra informacja dla klimatu. Dlaczego?

Nowe odkrycie w zachodniej Polsce

Koncern Orlen odnalazł w województwie lubuskim złoże Rzeczyca, którego zasoby wydobywalne wynoszą ponad 100 tys. ton ropy naftowej. W jego pobliżu zidentyfikowano kolejne struktury, w których również może znajdować się surowiec – zasobność całego kompleksu jest szacowana na ponad 500 tys. ton ropy. 

– Złoże Rzeczyca jest jednym z największych odkryć ropy naftowej w Polsce w ostatnich kilkunastu latach. To duży sukces naszych geologów i inżynierów. Uruchomienie eksploatacji tych zasobów przyniesie korzyści nie tylko ORLEN, ale również jednostkom samorządu terytorialnego, które otrzymują aż 90% opłaty eksploatacyjnej z tytułu wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Oznacza to, że uwzględniając planowane wydobycie, dodatkowe wpływy do budżetu gminy mogą wynieść nawet milion złotych rocznie – powiedział Ireneusz Fąfara, Prezes Zarządu ORLEN.

Po zagospodarowaniu znalezionej ropy, odwiert będzie produkował ok.16,5 tys. ton ropy naftowej rocznie.

– Przeprowadzone testy złożowe w odwiercie Rzeczyca-1 nie tylko potwierdziły istnienie zasobów ropy oraz możliwość ich komercyjnej eksploatacji, ale także wskazują na występowanie dodatkowych, dużych ilości surowca w pobliskich strukturach geologicznych. Z dużym prawdopodobieństwem możemy zatem spodziewać się tutaj kolejnych znaczących odkryć. To potwierdzenie słuszności nowej koncepcji poszukiwawczej, którą zastosowaliśmy na tym obszarze – powiedział Wiesław Prugar, Członek Zarządu ORLEN ds. Upstream.

Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku produkcja ropy naftowej, kondensatu i NGL Grupy Orlen w Polsce wyniosła ok. 824 tys. ton. 

Zobacz też: Gdzie powstanie pierwszy polski SMR? Orlen wskazał lokalizację i postawił jeden warunek

Jak odkrycie Orlenu ma się do klimatu?

O ile są to dobre wieści dla Orlenu, o tyle dla klimatu już nie. Mimo iż Orlen jest znany przede wszystkim z sieci stacji paliw oraz z posiadania rafinerii w Polsce, Czechach i w Litwie, to miał również rozwijać segment odnawialnych źródeł energii. Planuje także rozwój energetyki jądrowej opartej na małych reaktorach jądrowych SMR. Jeszcze w maju prezes Fąfara zapowiadał odejście od węgla w 2035 roku, ograniczenie emisji oraz inwestycje w OZE. 

Stoi to w opozycji do odnalezionych złóż ropy naftowej, która wywiera niemały i, niestety, negatywny wpływ na środowisko – nadmierna emisja dwutlenku węgla lub skażenie środowiska naturalnego na terenie wydobycia tego surowca to tylko część problemu. Do tego dochodzi wycinka drzew lub skażenie wody, które może doprowadzić do śmierci zwierząt. Ponadto na skażonym terenie rozwój flory i fauny jest praktycznie niemożliwy.

Ważne jest również to, że w związku z międzynarodowymi porozumieniami,  (m. in. Porozumieniem Paryskim), Polska zobowiązała się do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Zgodnie ze wspomnianym porozumieniem, kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, muszą odejść od wydobycia i spalania paliw kopalnych do 2030 roku. Rezygnacja z tych źródeł energii na rzecz OZE będzie nie tylko korzystna dla środowiska, ale również lepsza pod kątem ekonomicznym. 

Czytaj też: Eksperci: według aktualnych strategii w 2030 roku prawie ⅓ zużywanej w Polsce energii będzie pochodzić z OZE

Źródło: energetyka24.pl, dzienniknaukowy.pl, greenpeace.pl

Fot.: materiał prasowy, Canva (kosmos111/Getty Images)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.