Wiadomości OZE Palestyńczycy zamierzają walczyć z niedoborem mocy za sprawą energii słonecznej 17 sierpnia 2018 Wiadomości OZE Palestyńczycy zamierzają walczyć z niedoborem mocy za sprawą energii słonecznej 17 sierpnia 2018 Przeczytaj także Fotowoltaika Chińskie panele fotowoltaiczne. Jak wpływają na rynek OZE? W ostatnich latach Chiny zmonopolizowały światowy rynek OZE. Ponad połowa sprzedawanych paneli fotowoltaicznych pochodzi z Azji. Jak import wpływa na rozwój zielonej energetyki w Polsce i na świecie? To szansa na tanią transformację czy niepotrzebna konkurencja dla lokalnego rynku? Fotowoltaika Co zrobić, gdy firma instalująca fotowoltaikę zbankrutowała? Poradnik dla poszkodowanych klientów Rosnąca popularność instalacji fotowoltaicznych sprawiła, że na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej firm oferujących tego typu panele. Zmiany w ustawie o OZE, które weszły w życie 1 kwietnia 2022 roku, sprawiły, że istnienie wielu firm stanęło pod znakiem zapytania. Co w takim razie zrobić, kiedy firma, która zamontowała nam fotowoltaikę lub wydzierżawiła grunt pod farmę PV, upadnie? Palestyńczycy mają nadzieję, że inwestycja w energię słoneczną rozwiąże problemy związane z niedoborem mocy, niestabilnością sieci i zależnością od dostaw prądu np. z Jordanii, Izraela lub Egiptu. Reklama Najbardziej problematyczny jest niedobór energii elektrycznej w Strefie Gazy. Nawet przy imporcie z Izraela i Egiptu wystarcza jedynie na jedną trzecią zapotrzebowania. Mieszkańcy tego regionu mają prąd zaledwie przez cztery godzinny dziennie. Dlatego podjęto tam samodzielne decyzje o zainwestowaniu w fotowoltaikę, przeciągając kable po blokach budynków. W ten sposób liczba paneli słonecznych wzrosła czterokrotnie w ciągu czterech lat, a ogniwa pojawiły się na dachach domów rodzinnych, szpitali, sklepów, banków i meczetów. Sabreen Abu Shawiesh, mieszkający w obozie dla uchodźców w Naseigracie w Strefie Gazy, powiedział, że zainstalowanie paneli słonecznych na metalowym dachu jego parterowego domu całkowicie zmieniło życie ich rodziny. Mimo to władze Palestyny podkreślają, że rozwój fotowoltaiki w ich kraju jest utrudniony przez izraelskie kontrole graniczne, które hamują import paneli słoneczny oraz innych technologii. Do Strefy Gazy wpuszczane są jedynie dostawy z pomocą humanitarną. Strona izraelska swoje stanowisko tłumaczy kwestią bezpieczeństwa i powstrzymaniem działań wojskowych. Na Zachodnim Brzegu, rządzonym przez prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, sektor publiczny i prywatny rozpoczął projekt dywersyfikacji źródeł energii, aby zyskać większą samowystarczalność i niższe ceny za prąd. Jak powiedział Agencji Routers Shifa Abu Sa’adi, szef zasobów naturalnych w palestyńskim ministerstwie gospodarki: „Rząd pilnie potrzebuje indywidualnych inicjatyw i inwestycji, aby krok po kroku uniezależnić się od okupacji” (w domyśle ze strony Izraela). Palestyński Fundusz Inwestycyjny planuje zbudować trzy farmy słoneczne, które będą w stanie produkować 22 MW energii dziennie, oraz zamontować instalacje fotowoltaiczne w 500 szkołach. Większe projekty słoneczne wymagałyby większej powierzchni, ale brakuje jej, ponieważ na mocy porozumień pokojowych z Oslo z połowy lat 90. Izrael zachował kontrolę nad znaczną częścią ziemi Zachodniego Brzegu. Natomiast niedawno Unia Europejska ukończyła budowę największej farmy słonecznej w Gazie, która dostarczy 0,5 megawata dziennie mieszkańcom tego regionu. źródło: reuters Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.