Prawa zwierząt Złe wieści z Brukseli! Polska chce osłabienia ochrony wilków 26 września 2024 Prawa zwierząt Złe wieści z Brukseli! Polska chce osłabienia ochrony wilków 26 września 2024 Przeczytaj także Prawa zwierząt Pająk bananowy: zabójca czy pomoc w rozwoju medycyny? Wałęsak brazylijski, znany również jako pająk bananowy, jest uznawany za jednego z najbardziej jadowitych pająków świata. Nic dziwnego, bo jego jad może być zabójczy dla człowieka. Ale, co ciekawe, może także być pomocny…w rozwoju medycyny. Prawa zwierząt Do pracy z psem, kotem, a nawet iguaną. Nowe przepisy we włoskim Senacie Włoska senatorka, Michaela Biancofiore, zapowiedziała, że będzie można przyjść do biura w Senacie ze zwierzęciem domowym – psem, kotem, królikiem, a nawet iguaną. Na środowym posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli Rządów Państw Członkowskich przy Unii Europejskiej (COREPER) polski rząd poparł propozycję osłabienia ochrony wilka w Konwencji Berneńskiej. Co to oznacza? Reklama Polska dla słabszej ochrony wilków w Europie 25 września (wczoraj) polski rząd poparł propozycję obniżenia poziomu ochrony wilków w Europie, która padła ze strony Komisji Europejskiej w grudniu 2023 roku. Wynika ona z wieloletnich starań środowisk hodowców i myśliwych. Ich kampania lobbingowa była w ostatnim czasie podsycana przez Europejską Partię Ludową, czy największą rodzinę polityczną w Parlamencie Europejskim, do której należą również polskie partie PO i PSL. Obniżenie statusu ochronnego wilka, które proponuje komisja, jest pozbawione podstaw naukowych. – Propozycja obniżenia statusu ochronnego wilka jest pozbawiona podstaw naukowych, ponieważ populacje tego gatunku wciąż są dalekie od osiągnięcia dobrego stanu ochrony. Zgodnie z najnowszymi analizami naukowymi, populacje wilków w UE znajdują się w niezadowalającym lub złym stanie ochrony w sześciu z siedmiu regionów biogeograficznych. Co więcej, dostępne badania wskazują, że odstrzały redukcyjne nie rozwiązują konfliktów na linii wilki – hodowcy. Dużo skuteczniejsze są tutaj metody zapobiegawcze, jak ogrodzenia i psy stróżujące, oraz adekwatne i szybko wypłacane odszkodowania – mówi Rafał Rzepkowski z WWF Polska. Krok, jaki wykonał rząd Donalda Tuska, jest również sprzeczny z jego obietnicami przedwyborczymi. – Premier Donald Tusk po raz kolejny pokazał, że bardziej ceni polityczną lojalność względem swojej europejskiej formacji macierzystej od wierności własnym obietnicom przedwyborczym. Propozycja osłabienia ochrony wilków to pozbawiona podstaw naukowych polityczna hucpa, której celem jest zapewnienie Europejskiej Partii Ludowej poparcia konserwatywnych wyborców – mówi Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Zobacz też: Wilki do odstrzału? Komisja Europejska proponuje zmniejszenie ich ochrony Ochrona wilka w Europie Prawo międzynarodowe oraz Konwencja Berneńska i Dyrektywa Siedliskowa sprawiły, że wilk po dekadach nieobecności zaczął wracać do europejskich lasów. Gatunek ten zapewnia równowagę ekosystemów, dlatego jego powrót to wielki sukces ochrony przyrody w Unii Europejskiej. Niestety, nadal zagrożeniem dla wilków są przede wszystkim myśliwi, w tym organizacja lobbingowa zrzeszająca europejskich myśliwych – FACE (European Federation for Hunting and Conversation). To środowisko od lat dąży do większej elastyczności państw członkowskich w wydawaniu pozwoleń na odstrzał wilków. Co istotne, ułatwienie stosowania odstrzałów redukcyjnych wymaga zmiany prawa unijnego, ponieważ obecnie, na mocy Dyrektywy Siedliskowej, wilk jest ściśle chronionym gatunkiem. Nowelizacja prawa unijnego nie jest możliwa bez wcześniej zmiany prawa międzynarodowego – w tym przypadku zmiana Dyrektywy wymaga zmiany Konwencji Berneńskiej, której Unia Europejska jest sygnatariuszem. Komisja chce zmienić status wilka z gatunku ściśle chronionego na gatunek chroniony. – Stawką w tej rozgrywce są nie tylko wilki, ponieważ prawne konsekwencje wprowadzenia propozycji Komisji mogą być znacznie bardziej dalekosiężne. Po pierwsze, Konwencja Berneńska obejmuje cały kontynent europejski, nie tylko kraje UE. Po drugie, już na podwórku unijnym, ryzykujemy ponowne otwarcie Dyrektywy Siedliskowej i osłabienie jej skuteczności nie tylko w odniesieniu do wilków. – mówi Marta Klimkiewicz z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. – Obecnie prawo międzynarodowe, czyli Konwencja Berneńska, działa jak bezpiecznik chroniący przed próbami podważenia ochrony gatunków w ramach prawa unijnego, czyli Dyrektywy Siedliskowej. Usunięcie tego bezpiecznika może skutkować poważnym osłabieniem fundamentów, na których zbudowany jest system ochrony przyrody w UE — dodaje Klimkiewicz. Zmiana statusu wilka otwiera furtkę do zezwolenia na odstrzały redukcyjne. Jest to krok wstecz i próba zaprzepaszczenia dotychczasowych osiągnięć w zakresie ochrony przyrody. Państwa członkowskie powinny wykorzystywać dostępne środki unijne na skuteczne metody zapobiegania konfliktom lub stratom wśród hodowców. Wiele krajów z powodzeniem je wdraża. Ignorowanie tych rozwiązań jest bezpodstawne i może zagrażać przyrodzie. Czytaj też: Nielegalne i okrutne. W Polsce zabija się ściśle chronione wilki Donald Tusk przeciwko wilkom – Tysiące Polek i Polaków wybrały rząd Donalda Tuska m.in. po to, by realizował on swoje obietnice dotyczące ochrony przyrody. Te osoby dzisiaj mają prawo czuć ogromny gniew. Donald Tusk musi przestać spełniać marzenia lobbystów ze strzelbami i piłami i zacząć działać zgodnie z oczekiwaniami społeczeństwa i głosem naukowców – mówi Krzysztof Cibor z Fundacji Greenpeace Polska. Decyzję Tuska skrytykował również Adam Wajrak, dziennikarz, YouTuber i przyrodnik na swoim profilu na Instagramie: – Polski rząd zagłosował za poluzowaniem ochrony wilka w Europie. To prosta droga do strzelania również w Polsce. Donald Tusk, bo nikt inny tej decyzji nie podjął, ma ręce ubabrane w wilczej krwi. Nie jestem zaskoczony, ale jestem wściekły i zażenowany, bo Polska traci wizerunek kraju, który z ochrony przyrody mógł zrobić swój polityczny atut. Ostateczne głosowanie odbędzie się dzisiaj (26 września) na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności (COMPET), podczas którego ministrowie mają zatwierdzić decyzję ambasadorów. Bruksela ma obowiązek powiadomić Sekretariat Konwencji Berneńskiej najpóźniej do przyszłego wtorku (1 października), jeśli zamierza zaproponować zmianę przepisów, ponieważ komitet odpowiedzialny spotyka się tylko raz w roku. Przeczytaj też: Krucjata na wilki trwa. Tym razem w Niemczech Źródło: informacja prasowa Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, greenpeace.org Fot.: Canva (Stefan Kleine Wolter/Getty Images Pro, Kaspars Grinvalds) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.